Zamknij
NEWS

System, który w Gostyniu działa od ręki. Nikt się nie wstydzi, korzysta kto chce

mis 11:30, 16.10.2025 Aktualizacja: 17:16, 16.10.2025
Skomentuj Foto: Gostyn24 Foto: Gostyn24

Jadłodzielnia w Gostyniu działa jak zegarek... Jedzenie znika w godzinę, nikt się nie wstydzi, a pomoc trafia dokładnie tam, gdzie powinna. W Światowy Dzień Żywności, pokazujemy, jak lokalne gesty realnie wygrywają z marnowaniem jedzenia

Każdego roku 16 października obchodzimy Światowy Dzień Żywności, ustanowiony przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa. Według danych organizacji ponad 673 miliony ludzi cierpi głód, podczas gdy równocześnie miliony ton żywności trafiają na śmietnik. Szacuje się, że jedna trzecia światowej produkcji żywności nigdy nie trafia na talerze. W Polsce rocznie wyrzucamy ponad 4,8 miliona ton żywności, co oznacza, że każdego dnia z naszych domów trafia do śmietników kilkaset ton chleba, warzyw, owoców i gotowych potraw. 

W Gostyniu idea niemarnowania żywności ma swoje bardzo konkretne oblicze - Jadłodzielnię, prowadzoną pod opieką Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. To miejsce, w którym każdy może podzielić się jedzeniem z innymi. Jak mówi Karina Mietlińska, kierownik MGOPS w Gostyniu, lodówki trafia spora ilość żywności od od firm i mieszkańców.

- Są to cukiernie, piekarnie, sklepy sieciowe, ale też osoby indywidualne, które przynoszą produkty - mówi Karina Mietlińska, kierownik MGOPS w Gostyniu.

 

Koordynatorka jadłodzielni codziennie dogląda lodówki, sprawdza, myje i segreguje żywność. 
 

- Żywność szybko znika. Można powiedzieć, że ta lodówka jest zawsze pełna i pusta jednocześnie. W godzinę, dwie po zapełnieniu znowu świeci pustkami, bo jedzenie znika - mówi Karina Mietlińska, kierownik MGOPS w Gostyniu.


Co ważne, mieszkańcy Gostynia bardzo dobrze przyjęli tę inicjatywę. 
 

- Na początku mieliśmy pewne obawy, baliśmy się stygmatyzowania ludzi. Obawialiśmy się, że będą się wstydzili korzystać z Jadłodzielni. Ale okazało się, że to działa świetnie. Ludzie nie wstydzą się ani przynosić, ani zabierać. Naprawdę funkcjonuje to bardzo dobrze - podkreśla kierownik MGOPS.


W akcję niemarnowania żywności angażują się także markety, a nawet lokalne sklepy. Coraz częściej można w nich spotkać specjalne półki lub lodówki z produktami, których termin przydatności wkrótce się kończy. Przykład daje sklep spożywczo-przemysłowy "Majka” przy ul. Wrocławskiej w Gostyniu, który prowadzi akcję "Kupuję, nie marnuję”.
 

- "W naszym sklepie znajdziecie specjalną lodówkę z produktami, które są w pełni wartościowe, lecz z krótką datą przydatności. Oznaczyliśmy ją jasno - CENY PROMOCYJNE! Zajrzyj, złap okazję i pomóż nam razem ograniczyć marnowanie jedzenia - czytamy na stronie sklepu.





Światowy Dzień Żywności to nie tylko globalna kampania, to także okazja, by zobaczyć, że wspólne działanie ma sens nawet na lokalnym poziomie. W Gostyniu idea niemarnowania stała się codzienną praktyką, w której uczestniczą zarówno instytucje, przedsiębiorcy, jak i zwykli mieszkańcy. Bo czasem wystarczy tylko otworzyć lodówkę i podzielić się tym, co mamy.

[ZT]83553[/ZT]

[ZT]83544[/ZT]

[ZT]83535[/ZT]

[ALERT]1760606786544[/ALERT]

(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%