Planują "przeciąć" wał w rejonie toru kartingowego. Chodzi o coroczne tłumy...

W gostyńskim magistracie pojawiła się propozycja, która ma ułatwić komunikację, a w razie potrzeby lepszą ewakuację podczas Dni Gostynia. Miasto planuje "przeciąć” wał pomiędzy targowiskiem a torem kartingowym, by stworzyć nowe przejście dla tłumów biorących udział w święcie miasta.

W centrum Gostynia szykuje się niewielka, ale ważna inwestycja porządkowa. Miasto zapowiada przebudowę fragmentu wału oddzielającego parking przy targowisku od toru kartingowego. Celem jest usprawnienie komunikacji tłumów między strefą karuzel, sceną, parkingami i otoczeniem Góry Zamkowej.

- Zmiany lokalizacji Dni Gostynia nie będzie. To wygodne, bezpieczne i najlepsze w centrum miejsce - podkreśla burmistrz Jerzy Kulak. - Mamy jednak sygnały od profesjonalnych operatorów wesołych miasteczek, że trzeba poprawić "logistykę tłumu”. Stąd decyzja o przebudowie wału i stworzeniu bezpośredniego dojścia z toru kartingowego na plac przy Biedronce - dodaje włodarz gminy Gostyń.

W praktyce miałoby powstać ok. 10-15-metrowe, ogrodzone i bramowane przejście dla pieszych, otwierane podczas Dni Gostynia i innych dużych imprez. Zmiany przygotowywane są również w uzgodnieniu ze strażą pożarną, bo dodatkowe wyjścia ewakuacyjne i łatwiejsze rozdzielanie potoków ludzi.

- Dni Gostynia to wydarzenia dla kilkunastu tysięcy osób. Musimy myśleć o bezpiecznym przepływie między karuzelami, sceną i parkingami - mówi burmistrz Jerzy Kulak. - Przygotujemy projekt, wystąpimy o pozwolenia. Chcemy to zrobić to od strony formalnej tak, by całe rozwiązanie służyło na lata - dodaje włodarz.

Planowane "przebicie” planowane jest na tyłach parkingu przy Biedronce. 

- Obecne kartingi nie generują przekroczeń hałasu. Wał powstał, gdy jeździły sportowe maszyny. Nie spodziewamy się pogorszenia klimatu akustycznego, choć ten aspekt jeszcze doprecyzujemy - deklaruje burmistrz Jerzy Kulak.

Jak zapewnia włodarz miasto zamierza utrzymać dwudniową formułę święta, ale najprawdopodobniej nieco później niż w tym roku. Rozważany jest termin czerwcowy.

- Scena wynajmowana jest na dwa dni, a skracanie programu nie przyniosłoby proporcjonalnych oszczędności - tłumaczy włodarz gminy Gostyń.

Rozmowy z artystami już trwają. Szczegóły programowe ma ogłosić GOK Hutnik w okolicach przełomu roku. 

- Jak co roku celujemy w najlepsze nazwiska - zapowiada burmistrz Jerzy Kulak.

Budżet Dni Gostynia na 2026 rok ma być zbliżony do ubiegłorocznego (sam wkład gminy ok. 300 tys. zł, powiększany o środki od partnerów i przychody z najmu stoisk).

[REAKCJA_LAPKI]83114[/REAKCJA_LAPKI]

[ALERT]1759228528350[/ALERT]

[ZT]83098[/ZT]

[ZT]83081[/ZT]

[ZT]83007[/ZT]

[ALERT]1759228344350[/ALERT]