Gostyń coraz bliżej rozpoczęcia kolejnej ważnej inwestycji drogowej. Chodzi o budowie łącznika między ulicą Leszczyńską a ulicą Górną, który połączy się z rondem im. Józefa Zeidlera. Do przetargu wpłynęło aż siedem ofert, których wartość mieści się w przedziale od nieco ponad 5 mln zł do prawie 8 mln zł. To jednak znacznie mniej niż kwota zabezpieczona w budżecie.
Jak przyznaje Mariusz Konieczny, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miejskiego w Gostyniu, to bardzo dobra wiadomość nie tylko dla urzędników, ale przede wszystkim dla mieszkańców, którzy od lat czekają na usprawnienie układu komunikacyjnego w tym rejonie miasta.
– Wszystkie sytuacje, które pozwalają na wygenerowanie oszczędności, bardzo nas cieszą – mówi Mariusz Konieczny, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miejskiego w Gostyniu. – Obecnie jesteśmy w zdecydowanie lepszym czasie na realizację takich zadań niż jeszcze kilka lat temu. Ceny materiałów i usług się stabilizują, co przekłada się na niższe oferty składane przez wykonawców - dodał.
Nowy odcinek drogi, który połączy ul. Leszczyńską z ul. Górną i włączy się bezpośrednio do istniejącego już ronda im. Zeidlera, to kontynuacja przebudowy Alei Niepodległości – jednej z głównych arterii Gostynia. Budowa łącznika znacząco poprawi płynność ruchu i ułatwi komunikację, zwłaszcza w godzinach szczytu.
– To inwestycja nie tylko korzystna pod względem finansowym, ale też praktyczna. Budujemy w terenie zamkniętym, co oznacza brak kolizji z ruchem miejskim. To sprzyja wykonawcom, a nam daje nadzieję na szybką i sprawną realizację zadania – dodaje naczelnik Mariusz Konieczny.
Mariusz Konieczny odniósł się również do doświadczeń z wcześniejszych inwestycji, m.in. przebudowy Alei Niepodległości, gdzie w przeszłości pojawiały się obawy o wzrost kosztów i konieczność dokładania środków, choć początkowo najkorzystniejsza cena była bardzo atrakcyjna.
– Tamte czasy były trudne – pandemia, wojna w Ukrainie, nagłe wzrosty cen materiałów. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej – zaznacza naczelnik Mariusz Konieczny. – Oferty są znacznie bardziej przewidywalne, a firmy walczą o zlecenia, co działa na naszą korzyść - dodał.
Choć gmina już teraz cieszy się z potencjalnych oszczędności, wszystkie złożone oferty muszą zostać jeszcze dokładnie sprawdzone. Dopiero po zakończeniu procedury weryfikacyjnej zostanie ogłoszona zwycięska firma.
– Rozpiętość cenowa jest duża – od około 5 do niemal 8 milionów złotych. Sprawdzamy kosztorysy, referencje i kompletność dokumentów. Chcemy mieć pewność, że wybierzemy rzetelnego i solidnego wykonawcę – podsumowuje naczelnik Mariusz Konieczny.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace budowlane powinny rozpocząć się jeszcze w tym roku.
[ZT]78661[/ZT]
[ZT]78600[/ZT]
[ZT]78531[/ZT]
[ALERT]1745395729047[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz