Zamknij

Co roku o tej porze wyjeżdżali do Drezna. Dziś również oddali hołd zamordowanym przed laty żołnierzom. Tyle, że na gostyńskim cmentarzu

15:22, 24.06.2021 M.S Aktualizacja: 15:26, 29.06.2021
Skomentuj Gostyn24/fotomontaż Gostyn24/fotomontaż

Gostynianie oddali hołd zamordowanym przed laty żołnierzom "Czarnego Legionu". Na cmentarzu parafialnym władze miasta w asyście członków Koła Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych oraz przedstawicieli rodzin, złożyli kwiaty i zapalili znicze. Chwilę wcześniej Jan Nowacki  odczytał fragment wspomnień więźniów przebywających w obozie Zwickau. - My i Rosjanie byliśmy uważani przez Niemców za ludzi niższej kategorii, których trzeba zniszczyć. - brzmiał fragment pamiętnika Franciszka Lenarczyka z Dusiny.

Co roku, o tej porze gostyńska delegacje wyjeżdżała do Drezna, by złożyć hołd zamordowanym przed laty żołnierzom "Czarnego Legionu" Kolejny rok z rzędu pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany, ale o bohaterach Gostyń nie zapomina. Przed południem na cmentarzu przy ul. Jana Pawła II, delegacja złożona z przedstawicieli władz miasta, członków Koła Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych oraz przedstawicieli rodzin pomordowanych złożyła wiązanki kwiatów i zapalić znicze pod pomnikiem Bohaterów Ziemi Gostyńskiej i tablicą pamiątkową przy biurowcu Ardagh Glass S.A. w Gostyniu. Podobne uroczystości odbyły się dziś w Dreźnie. 

By przypomnieć jakie piekło przeszli "czarnolegioniści" Jan Nowacki z Koła Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów zacytował fragment pamiętnika Franciszka Lenarczyka z Dusiny. Dotyczył on tragicznych warunków pobytu "czarnolegionistów" w obozie w Zwickau.

- My i Rosjanie byliśmy uważani przez Niemców za ludzi niższej kategorii, których trzeba zniszczyć. Lepiej byli  traktowani  niewolnicy francuscy - dostawali do jedzenia obrane ziemniaki. Wiosna 1942 roku przyniosła nam ulgę w jedzeniu, mogliśmy zdobyć trochę  pokrzyw i trawy, co było zbawienne dla nas żeby zaspokoić głód. Rozdrobnioną trawę dokładaliśmy do zupy. Nie było to smaczne, ale zawsze trochę więcej w żołądku. W tym czasie z głodu i wycieńczenia zmarli Czesław Konieczny z Dusiny, Stanisław Kordus i Czesław Kasprzyk z Gostynia - cytował fragmenty pamiętników Jan Nowacki. 

[ALERT]1624540843482[/ALERT]

(M.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

kazikkazik

2 2

Dlaczego w tej gadzinowce panuje cenzura? zapytalem sie co jest jaka działalność w przeszłosci była gwarantem aby zostac kombatantem? Nie pierwszy raz lewactwo tej gazetko daje popis 08:17, 25.06.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

tchórzutchórzu

1 3

idź zapytaj kombatantów osobiście 09:28, 25.06.2021


reo

gostynianingostynianin

2 1

Panie Boże dziękuję za czasy pokoju i nigdy wiecej wojny!!! 09:57, 25.06.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%