W schronisku dla bezdomnych zwierząt w Dalabuszkach na nowych opiekunów cały czas czekają samotne zwierzęta, głównie psy i koty. Tymczasem dni i noce są coraz chłodniejsze. Okres jesienno-zimowy to najtrudniejszy czas dla czworonożnych mieszkańców. Schronisko zaczęło już przygotowania do zimy, ale przydałoby się dodatkowe wsparcie.
Ostatnie w tym roku "Drzwi Otwarte" zorganizowano w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Dalabuszkach. Tego dnia nowy dom znalazło kilka czworonogów. Jak zawsze nie zabrakło życzliwych ludzi, którzy przywieźli ze sobą smakołyki. Cały czas w schronisku pozostaje około 50 psów i 20 kotów. - O ile liczba psów nie jest na tę chwilę alarmująca, bo po okresie wakacyjnym sporo psiaków znalazło dom, to alarmująca jest liczebność kotów - mówił Krystyna Hejnowicz, wiceprezes Stowarzyszenia "Noe" i wolontariusz.
Tymczasem wielkimi krokami zbliżają się chłodniejsze dni. Schronisko już rozpoczęło przygotowania przed najtrudniejszymi porami w roku - jesienią i zimą. - Spadają temperatury, zwierzęta rzadziej wychodzą na spacery. Nie mają gdzie się ogrzać, tak jak zwierzęta, które mają swoje domy...To dla zwierzaków to trudny czas - mówiła Krystyna Hejnowicz ze Stowarzyszenia "Noe".
Przygotowania do zimy schronisko rozpocznie od zabezpieczenia i ocieplenia miejsc, gdzie śpią psy, czyli bud. Najlepiej sprawdza się słoma. - Dodatkowo okrywamy budy kocami, kołdrami. Przy bardzo niskich temperaturach ubieramy zwierzęta, dlatego jeśli ktoś ma takie zbędne ubranka dla zwierząt, chętnie przyjmiemy. W tym okresie jesienno-zimowym potrzebujemy też więcej ręczników, przydają się, kiedy psy wracają ze spacerów i trzeba je czymś wytrzeć. Prosimy natomiast, żeby nie przynosić poduszek, bo - jak wiadomo - zwierzęta dość szybko mogą sobie poradzić z ich zawartością - wymienia Krystyna Hejnowicz. Podczas mrozów wzrasta wydatek energetyczny organizmu, dlatego tak ważna jest wysokiej jakości karma. - Potrzebujemy więcej karmy dla psów i kotów. Przyjmiemy od darczyńców każdą jej ilość. Oczywiście im wyższej jakości, tym lepiej dla zwierzaków - kontynuowała. - Za wszelką pomoc my, a przede wszystkim mieszkańcy schroniska, będziemy bardzo wdzięczni - podsumowuje Krystyna Hejnowicz.
Gostyń bez procentów po zmroku? W tej sprawie radni...
Jestem w szoku, ilu alkoholików w Gostyniu mieszka. Jeśli kogoś boli, że w nocy nie może kupić procentów, to już kwalifikuje się do leczenia. Śmiało wduszajcie kciuki w dół, przynajmniej będzie widać, ile ludzi ma problem z uzależnieniem.
...
21:34, 2025-11-06
Tak nowy skrót przez miasto rysuje się z góry...
Pieniadze wyrzucone w błoto....
max
20:41, 2025-11-06
Poszedł z stronę torowiska. Podejrzewali, że chce...
Następny Co chce się zabić a **uj z takimi 🤣
🤣
20:25, 2025-11-06
Gostyń bez procentów po zmroku? W tej sprawie radni...
Historia juz raz pokazała, że prohibicja doprowadziła społeczeństwo (wtedy amerykańskie) do... wzrostu poziomu spożycia alkoholu, więc nie oszukujmy się, że to, co dzisiaj się dzieje, skończy się inaczej. Czasy się zmieniają, ale nie ludzie
XYZ
20:25, 2025-11-06
0 1
Ludzie co się z wami dzieje brak empatii do braci mniejszych. Nic wam w tych łbach nie świta tylko mamona. Dzięki że są jeszcze takie osoby jak Pani Hejnowicz czy Pani Jerszyńska, co pomagają tym biednym psiakom. Nie rozumiem takich ludzi, co zwierzęta traktują jak rzeczy. Ten pęd do likwidacji drzew w Puszczy , zabijania zwierząt, doprowadzi do tego, że Polska za parę lat będzie betonową pustynią a zwierzęta dzieci będą już tylko oglądały na obrazkach. Smutna rzeczywistość nas czeka. Dzięki Wam wolontariusze i wszystkim osobom które pomagają schronisku w Dalabuszkach.
0 0
Rozumiem utrzymywać psy młode które da się wytresować itp ale psy agresywne do ludzi powinny być uśpione a jest takich sporo w schronisku chciałam zaadoptować psa ale miał czerwoną wstążke pytając o co chodzi pani powiedziala ze pogryzł 2 osoby taki pies nie nadaje sie juz do ludzi albo pies sikający pod siebie przesada żeby na siłę go trzymać