To wydarzenie zgromadziło mistrzów karate z całej Polski. Wśród nich gostynianie

To wydarzenie zgromadziło w Warszawie mistrzów karate z całej Polski. Nie zabrakło na nich reprezentantów klubu karate-do shotokan TKKF "TĘCZA" w Gostyniu. Seminaria, w którym wzięli udział trzej gostynianie poprowadził jeden z najlepszych trenerów karate - Sensei Robert Sworek (8. Dan) z Shotokan Word Organisation.

Staż, który zorganizowano jesczcze przed świętami Bożego Narodzenia (19 grudnia), w warszawskiej Szkole Walki KIME, zgromadził mistrzów karate różnych styli z całego kraju. Wśród nich znaleźli się gostynianie - reprezentanci TKKF "TĘCZA" w Gostyniu, trenerzy: Mieczysław Polewski (4. Dan), Mirosław Sobkowiak (4. Dan) i Marcin Danek (2. Dan). Czego się nauczyli? 

- Pierwsza sesja całodniowego wydarzenia poświęcona była metodyce treningu kata Heian Sandan, pod kątem jego użyteczności w samoobronie i w ataku oraz jego praktykowaniu pozwalającemu przewidywać zamiary przeciwnika. Kata to rozwija umiejętności wykorzystania różnych technik ręcznych w obronie i w ataku. Ale jak przyznawali z zaskoczeniem uczestnicy tego seminarium, bunkai (interpretacja kata) zaprezentowane przez senseia R. Sworka, uczy też obrony przed nożem, bagnetem czy inną długą bronią. W bardzo praktyczny i realistyczny sposób prowadzący zajęcia pokazywał wykorzystanie tego kata do kształcenia wielu umiejętności przydatnych w realnej samoobronie i w walce: obron przed złożonymi z kilku elementów atakami, w tym obron przed atakiem z tyłu, kontrataków na czułe punkty napastnika, wejść wyprzedających atak przeciwnika czy skracających dystans, chwytów, dźwigni, obrotów, odepchnięć, podcięć, wytrąceń z równowagi, rzutów, bloków i kontrataków kolanem. - wyjaśniał Mirosław Sobkowiak z TKKF Tęcza. Druga, popołudniowo-wieczorna sesja seminarium poświęcona była treningowi kumite, czyli wykorzystaniu sekwencji kata do walki sportowej.

Kilka tygodni wcześniej odbyło się inne seminarium dla czarnych pasów. - Było ono poświęcone doskonaleniu umiejętności mistrzowskich poprzez studiowanie i rozumienie kata. To trening zaawansowanego bunkai (interpretacja kata) dla osób studiujących aspekty skutecznej samoobrony oraz strategię i taktykę walki.  Listopadowe seminarium było pogłębioną analizą techniczną wybranych kata karate-do. Skupiono się w pierwszej, dopołudniowej sesji seminarium na Heian Nidan, a w czasie drugiej, popołudniowej sesji na Heian Shodan. - tłumaczył Mirosław Sobkowiak z TKKF "Tęcza".

Heian Nidan to forma przygotowująca do obrony przed atakami spotykanymi najczęściej w bójkach ulicznych: przed sierpem na głowę, hakiem, ciosem na odlew, atakiem z góry, atakiem pałką, pchnięciem nożem, kopniakiem w krocze itd. Sensei R. Sworek, oprócz wskazywania istotnych dla samoobrony zachowań zawartych w tym kata, pokazywał też metodykę nauczania tych elementów. - Jest to szczególnie ważne, bo dziś większość trenujących kata młodych adeptów, ale też i spora grupa zaawansowanych karateków, nie zdaje sobie sprawy ze znaczeń ruchów i całych sekwencji w kata. Przestaje je cenić jako metodę treningową i rozwijającą. - tłumaczył Mirosław Sobkowiak z TKKF "Tęcza". 

Z koeli ata Heian Shodan to forma, która ma na celu naukę i rozwój podstawowych technik karate w obronie i w ataku. - Jak podkreśla i pokazuje w treningu Sensei R. Sworek: - „Sześć postaw – pozycji, sześć sposobów poruszania się, sześć różnych kombinacji tsuki, sześć bloków podstawowych, sześć kopnięć i kilka rodzajów realnego kumite – wszystko to w tym jednym kata, metodycznie uporządkowane według stopnia trudności”. Kto nie wierzy, niech weźmie udział w seminariach prowadzonych przez senseia R. Sworka i przekona się w praktyce, gdzie to wszystko jest w Heian Shodan. - mówi Mirosław Sobkowiak.

[ALERT]1609144024419[/ALERT]