"Służba zdana!” - te dwa słowa 31 października 2025 roku wybrzmiały z ust asp. sztab. Sebastiana Kasperkowiaka po raz ostatni w murach KP PSP w Gostyniu. Po 32 latach nieskazitelnej służby, od pierwszych kroków w Szkole Aspirantów PSP w Poznaniu w 1993 roku, przez dowodzenie zastępem i sekcją, aż po ćwierćwiecze na stanowisku dowódcy zmiany, pożegnał się z codziennym dźwiękiem syren i odpowiedzialnością za decyzje podejmowane w ułamkach sekund. Był dokładny, skrupulatny i opanowany, zawsze gotów współpracować ramię w ramię z druhami OSP; dbał o kondycję, ale przede wszystkim o ludzi, którym przewodził. W rozmowie wracamy do akcji, które hartują charakter, do zmian, jakie przeszła straż pożarna od lat 90., oraz do tego, co w tej służbie najważniejsze: pomocy, poświęceniu i nadziei.
Ukrainiec mieszkający w pracowniczym hostelu zatrzymany
Cicho tam poliaki
Szaszka
21:39, 2025-11-25
Myśleli, że Straż Miejska o tej godzinie nie pracuje...
Przecież to oczywiste, że wszystkich pieców nikt nie sprawdzi...ale widać u kogo i co wylatuje z komina.
Dym
20:49, 2025-11-25
Zakład stoi, firma zwalnia pracowników! Czy to koniec..
Podziękujcie tym poprzednikom na górze, 8 lat niszczyli system i tego nikt nie pamięta a to są tylko skutki. Pozdrawiam a przyjdzie jeszcze gorsze.
Wuj
20:28, 2025-11-25
Myśleli, że Straż Miejska o tej godzinie nie pracuje...
Straż miejska jest tam gdzie ktoś im zadzwoni !A do nowo wytrzyszczonych stawów znowu leci syf !Ale tam to muszą wysiąść z samochodu ito już za ciężko!
On
19:50, 2025-11-25