W worku, w którym znajdowały się odpady po remoncie mieszkania, strażnicy znaleźli kawałek faktury...

Miała zawieźć śmieci po remoncie mieszkania do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów w Goli. Okazało się, że był... nieczynny. Kobieta nie zamierzała jednak wracać do domu z bagażnikiem odpadów. Postanowiła pozbyć się ich w pobliskim lesie.

Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o podrzuceniu śmieci w lesie pomiędzy Golą a Starym Gostyniem. Gminni stróże prawa udali się na miejsce zdarzenia, gdzie we wskazanym miejscu znaleźli porzucony worek ze śmieciami. Strażnicy podjęli działania wyjaśniające i ustalili sprawczynię wykroczenia - 32-letnią mieszkankę Gostynia. - W worku, w którym znajdowały się odpady po remoncie mieszkania, strażnicy znaleźli kawałek faktury i i krok po kroku ustalili, do kogo może należeć porzucony worek - mówi Andrzej Maćkowiak, komendant Straży Miejskiej w Gostyniu. - Wezwaliśmy właścicielkę posesji - 32-letnią mieszkankę Gostynia, która przyznała się do wyrzucenia odpadów do lasu - kontynuuje. - Kobieta oświadczyła, że pozostałości po remoncie miała wywieźć do Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych w Goli. Jednak tak się nie stało. Punkt miał być zamknięty. Worek z odpadami pozostawiła więc na terenie lasu - mówił komendant Andrzej Maćkowiak.

Kobietę ukarano mandatem karnym kredytowanym i zobowiązano do uprzątnięcia śmieci.