W 16 kolejce sezonu 2007/2008 w piłkarskiej A-klasie doszło do derbowego pojedynku Lwa Pogorzela z Sokołem Chwałkowo. Mecz zakończył się przekonującym zwycięstwem gospodarzy.
Lew Pogorzela ? Sokół Chwałkowo 3:1 (1:0)
Bramki:
1:0 ? Przemysław Ptak (31?)
1:1 ? Mateusz Gubański (49?)
2:1 ? Przemysław Ptak (80?)
3:1 ? Oskar Ptak (83?)
Lew Pogorzela: Lindner ? Wielowiejski, Bzodek, Nowak, Nyczka, Mazurek, Łopaczyk, Jańczak, O. Ptak, P. Ptak, Skorupski.
Rezerwowi: Przybyszewski, Kędziora, Jakubowski, Idkowiak, Samol.
Sokół Chwałkowo: H. Czwojda ? Kubiak, Rejek, R. Gubański, Spychała, T. Naskręt, Kaczmarek, Stanisławski, Wolsztyniak, Stróżyk, M. Gubański.
Rezerwowi: M. Naskręt, D. Naskręt, A. Czwojda, Kubeczka, Rosik.
Derbowy pojedynek obu drużyn zapowiadał się emocjonująco. Podopieczni Romualda Czwojdy plasowali się przed spotkaniem na trzeciej pozycji w tabeli A-klasy i ciągle mają realne szanse na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Natomiast gospodarze sobotniej potyczki mieli przysłowiowy ?nóż na gardle?, bowiem zajmowali w tabeli trzynastą pozycją (strefa spadkowa), wyprzedzając jedynie LKS Gostkowo.
Pierwsza połowa derbowego meczu była wyrównana. Oba zespoły stworzyły sobie kilka sytuacji bramkowych. W 31 min do prostopadłej piłki doszedł Przemysław Ptak, minął wybiegającego z bramki Huberta Czwojdę i strzałem z ostrego kąta dał prowadzenie zespołowi z Pogorzeli. Chwilę później ten sam zawodnik stanął ponownie ?oko w oko? z golkiperem Sokoła, ale nie potrafił celnie uderzyć i futbolówka padła łupem bramkarza gości. Do przerwy wynik już nie uległ zmianie.
Druga odsłona spotkania dobrze rozpoczęła się dla przyjezdnych. W 49 min na silny strzał zza pola karnego zdecydował się Mateusz Gubański i wyrównał stan meczu. Gdy wydawało się, że Sokół Chwałkowo może dowieźć remisowy rezultat do końcowego gwizdka sędziego, sprawy w swoje ręce wzięli Przemysław Ptak i Oskar Ptak, przy niemałym udziale? silnych podmuchów wiatru.
Na dziesięć minut przed końcem rywalizacji Przemysław Ptak wykonywał rzut rożny i tak uderzył piłkę, że ta znalazła się w górnym rogu bramki Sokoła. Niespełna trzy minuty później z dystansu huknął Oskar Ptak i wykorzystując złą interwencję bramkarza z Chwałkowa ustalił końcowy rezultat derbowej konfrontacji.
Tekst/foto: Dawid Kaczmarek
ja20:03, 30.03.2008
ta pogorzelska drozyna nadaje sie tylko do B klasy
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Kobieta nie żyje. Zasłabła w jeziorze, z którego ...
Przecież osoby w podeszłym wieku nie powinny przebywać na dworze w takich upałach sama jest sobie winna
Obywatel
02:54, 2025-08-16
Tak wyglądał koncert, o którym długo się nie zapomni
Gazeta Gostyń24 jak zawsze syf nie napisali że będzie Maryla w Gostyniu żenada tylko kasa musi się zgadzać
Obywatel
02:52, 2025-08-16
Tak wyglądał koncert, o którym długo się nie zapomni
Jak zawsze Maryla dupy niurywala ale h.j choć traktory i stare pudła se poogladalem
Hm
01:48, 2025-08-16
Tak wyglądał koncert, o którym długo się nie zapomni
sobota jest dzis a koncert maryli byl w piatek ,ktos sie pogubil
sluchacz
00:01, 2025-08-16