Pracownicy gostyńskiego Netbox-u, zorganizowali pierwsze w tym roku zawody wędkarskie, które odbyły się w Dzięczynie. Niestety, mimo słonecznej pogody ryby nie bardzo żerowały w łowisku, dlatego każda z nich była „na wagę złota” Największym okazem zawodów okazał się leszcz złowiony przez Tomasza Franka.

Na stawy w Dzięczynie zjechało  25 wędkarzy, pracowników gostyńskiej firmy Netbox, którzy zorganizowali zakładowe zawody wędkarskie. Regulamin zawodów dopuszczał łowienie na dwie wędki spławikowe oraz jedną „gruntówkę”, dlatego w ruch poszły baty i „odległościówki”.

- Mimo , że od rana było ciepło i słonecznie, ryby nie chciały dobrze brać . Już po pierwszej godzinie było wiadomo , że wyniki będą słabe i każda rybka będzie się liczyć . Do siatek trafiały głównie małe płocie , okonie i wzdręgi . Kto miał szczęście, złowił jednego lub dwa leszcze, które w tym dniu były na przysłowiową wagę złota . Po czterech godzinach zakończono zmagania . Ryby trzeba było ważyć bardzo dokładnie bo różnice pomiędzy zawodnikami były bardzo małe - informuje Norbert Lindner z koła PZW Poniec.

Osobno ważono też największe okazy, ponieważ jeden z pucharów przeznaczony był dla wędkarza , który złowił największą rybę .Po podliczeniu wyników, wręczono puchary i ustalono termin kolejnych zawodów, które odbędą się w czerwcu .

Największą rybą zawodów był leszcz - 1200 pkt złowiony przez Tomasza Franka .
A oto pierwsza 10 zawodów:
1. Michał Pazoła 2360 pkt
2. Ryszard Naskręt 2300 pkt
3. Robert Kowalik 1860 pkt
4. Tomasz Franek 1740 pkt
5. Andrzej Jopek 1600 pkt
6. Kamil Ślęzak 1300 pkt
7. Kacper Ślęzak 1260 pkt
8. Dariusz Tarnowski 1200 pkt
9. Andrzej Kaźmierczak 1100 pkt, Tomasz Woźny 1100 pkt
10. Wojciech Leśniak 1020 pkt