Czy młode zespoły są w stanie dorównać doświadczonym kapelom kunsztem muzycznym, chęciami i energią? W piątek 13 lutego podczas walentynkowego koncertu w Krobi zespoły 99%, Chwilostan oraz The Crash udowodniły, że jest to możliwe. Zgromadzona w kinie ?Szarotka? publiczność bawiła się doskonale, tworząc wspaniałą atmosferę.

Drzwi prowadzące na salę otworzyły się punktualnie o godzinie 18.00. Na scenie trwały ostatnie szlify, dźwiękowcy dwoili się i troili, by jakość muzyki, która miała wybrzmieć z głośników, każdym kolejnym akordem dawała coraz więcej radości słuchaczom.
Sala z czasem wypełniała się po brzegi fanami muzyki rockowo-bluesowej i nie tylko! Oprócz mieszkańców Krobi przybyli również fani z Gostynia, Piasków, Pudliszek.

Na scenę jako pierwsi wyszli ?Procenci? i po krótkiej rozgrzewce dali popis rocka na wysokim poziomie. Pierwsze brzmienia gitar i perkusji zaowocowały natychmiastowym pojawieniem się pod sceną (mimo skromnej ilości miejsca) wiernych fanów zespołu 99%. Muzycy wiedzieli, jak należy rozgrzać publiczność. Zagrali mi ?Rower?, ?Tydym? czy uwielbianą przez najwierniejszych fanów ?Sylwusię?. Wsłuchując się w opinię ludzi podczas przerwy między występami, można było odnieść wrażenie, że ?Procenci? podołali całkowicie oczekiwaniom publiki.

Kolejnym zespołem, jaki gościła krobska scena, był Chwilostan - zespół rockowy działający na terenie Wielkopolski, silnie związany z Poznaniem i Lesznem. Początkowo publika potraktowała zespół z rezerwą. Charyzmatyczny wokalista nie dał się jednak zbić z tropu i już po paru taktach obecni na sali wiedzieli, że to będzie występ pełen energii. Oryginalne połączenie rocka i funky nie musiało przypaść do gustu, a jednak spotkało się z żywiołową aprobatą słuchaczy.

Po krótkiej przerwie na scenie pojawił się gostyński The Crash. Zespół mający na swoim koncie już parę sukcesów (mi. zwycięstwo na festiwalu Blues Rock Balaton w Miejskiej Górce) pokazał się z jak najlepszej strony. Dynamiczne utwory idealnie mieszały się z tymi wolniejszymi, bardziej refleksyjnymi. Wokalistka zachwycała zarówno głosem jak i aparycją. Takie utwory jak "Wiara, nadzieja, miłość" czy ?Anioł? były klasą samą w sobie.

Na koniec, ku uciesze wszystkich zgromadzonych, zespół Chwilostan i The Crash połączyły siły i poderwały z siedzeń nawet największych malkontentów. Brawurowo wykonany utwór ?Sweet home Alabama? grupy Lynyrd Skynyrd i ?Czerwony jak cegła? Dżemu wywołały prawdziwą euforię publiczności.

Koncert walentynkowy w Krobi można uznać za w pełni udany. Należy się wielki szacunek wszystkim zespołom, które wystąpiły, ale również ogromne podziękowania dla tych, którzy na sukces tego koncertu zapracowali organizacyjnie, czyli dla MGOK w Krobi, Stowarzyszenia Powiat Gostyń24, prowadzącego koncert Dawida Kaczmarka, dźwiękowców, ochrony i pań zajmujących się garderobą.
Nie zawiodła również publika, która pokazała, jak świetnie potrafi się bawić powiat gostyński.
Pozostaje dodać tylko jedno: DO ZOBACZENIA ZA ROK!

Tekst/foto: Michał Jastrzębski