Zamknij

Długość trasy była symboliczna. Pokonali ją bez trudu i liczą, że Lilka też wygra

10:26, 05.05.2024 mis Aktualizacja: 11:01, 05.05.2024
Skomentuj Foto: Gostyn24 Foto: Gostyn24
reo

W Bodzewie zorganizowano charytatywny rajd rowerowy dla Lilki Kubiak, 2,5-letniej mieszkanki tej podpiaskowskiej wsi, która zmaga się z nowotworem nerki. Mieszkańcy zaangażowali się w organizację wydarzenia, które zgromadziło około 200 osób, aby wyrazić wsparcie dla Lilki i jej rodziny. Trasa rajdu liczyła symboliczne 14 kilometrów, odpowiadające wielkości guza, który obecnie zagraża zdrowiu dziewczynki.

Organizacja wydarzenia była bardzo spontaniczna.

- Dowiedzieliśmy się o chorobie Lilki w połowie kwietnia. Poruszyło nas to bardzo. Stwierdziliśmy, że to jest nasz obowiązek zorganizować jakąś akcję charytatywną - zaczął Szymon Pawlak, współorganizator rajdu rowerowego "Na pomoc Lilce" i już na wstępie zapowiedział kolejne wydarzenia.

- Planowane są kolejne działania na rzecz Lilki, w tym kino plenerowe, kiermasz ciast i zabawa taneczna - wyliczał Szymon Pawlak.

Podkreślił wspólną inicjatywę społeczności lokalnej.

- Organizujemy to wspólnie z Radą Sołecka wsi Bodzewo, panią sołtys Agnieszką Gorwą, z Ochotniczą Strażą Pożarną w Bodzewie, ale również przyłączyły się KGW Grabonóg, KGW Strzelce Małe, Szelejewo i Rębowo - wyliczał Szymon Pawlak.

Około 200 osób wzięło udział w rajdzie, aby wyrazić swoje wsparcie dla Lilki i jej rodziny.

- Jestem zaskoczony, że tak dużo osób wyraziło chęć pomocy - mówił Szymon Pawlak, współorganizator wydarzenia.

Trasa liczyła symboliczne 14 kilometrów, odpowiadające wielkości guza, który obecnie zagraża zdrowiu dziewczynki.

- Guz się nie zmniejszył, ma 14 cm. Lilka go pokona tak jak my pokonamy te 14 km - mówił Szymon Pawlak. - Lilak i jej rodzina potrzebują funduszy na leczenie, dojazdy, diagnostykę. Na koncie jest 70 tys. zł, ale zbiórka jest otwarta i potrzeba jeszcze więcej - dodał. 

Lilka wraz z mamą przebywa cały czas w szpitalu w Poznaniu, gdzie miesiąc temu wykryto w jej nerce guz Wilmsa - nefroblastoma. Dziewczynka otrzymała czwartą chemię. Na rajdzie obecny był tata Lilki i jej starsza siostrzyczka.

- Jestem w szoku, że przyjechało tak wiele osób i chcą pomóc. Cieszę się, że są z nami, że wspierają nas, choć nie jest lekko. - mówił pan Mariusz, tata Lilki. - Wczoraj Lilka miała gorsze, ale dzisiaj ma lepsze wyniki. Miejmy nadzieję, że będzie dobrze. Musi być - mówił pan Mariusz.

Podczas rajdu i pikniku zbierano fundusze, które trafią na konto małej Lilki. 

Historię Lilki wraz z linkiem do wpłat można znaleźć -TUTAJ-

[ZT]67439[/ZT]

[ZT]67531[/ZT]

[ALERT]1714845282708[/ALERT]

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%