Zamknij
NEWS

Imieniny Elżbiety przyciągnęły prawdziwe tłumy. Stąd nie chciało się wychodzić

mis 10:05, 08.09.2025 Aktualizacja: 10:35, 08.09.2025
Skomentuj Foto: Gostyn24 Foto: Gostyn24

"Imieniny Elżbiety” pokazały Rokosowo z najlepszej możliwej strony, bo jako miejsce, w którym historia nie kurzy się w gablotach, tylko żyje, smakuje i brzmi. Frekwencja potwierdziła, że tradycja ma ogromną siłę przyciągania. Organizatorzy podkreślali z kolei, że chcą, by to święto na stałe wróciło do kalendarza i tak jak za czasów księżnej Elżbiety z hr. Działyńskich Czartoryskiej łączyło ludzi.

Dzień zaczął się symbolicznie, bo od złożenia kwiatów w kościele św. Mikołaja w Krobi, gdzie spoczywa księżna Elżbieta. Potem całe świętowanie przeniosło się do Rokosowa. Park i dziedziniec szybko wypełniły się publicznością - rodzinami z dziećmi, pasjonatami historii i turystami. 

- Dzisiejsze wydarzenie to hołd dla księżnej Elżbiety. Osoby o dobrej, otwartej duszy, która łączyła działalność dobroczynną z edukacją i była blisko ludzi. Zapraszała mieszkańców na pikniki z okazji swoich imienin. Chcemy kontynuować tradycję jej imieninowych spotkań - mówiła Martyna Włudarczyk, dyrektor Zamku Wielkopolskiego w Rokosowie.

Program poprowadzono tak, by każdy znalazł coś dla siebie. Wybrzmiała muzyka "na żywo". Była recital fortepianowy Dawida Troczewskiego, a potem koncert kwartetu smyczkowego Wroclavia Quartet, którego repertuar odsyłał do nastrojów epoki. Po parku krążyła bryczka, przy której ustawiała się kolejka chętnych. Dorośli i dzieci z ciekawością próbowali sił w krykiecie, pétanque, "wieży Fröbla” czy mölkky, a ci, którzy woleli spokojniejsze zajęcia, siadali przy stołach kaligrafii i haftu, słuchali opowieści o ziołach albo tworzyli kwiaty-giganty. Dużo emocji wzbudziły "warcaby z mistrzami” z udziałem Hugo i Kosmy Franka. Najmłodszych przyciągnęło czytanie baśni pod wierzbą, które poprowadził aktor Marek Prałat oraz możliwość przebrania się w stroje z epoki.

- Piękne suknie, i te kapelusze - chwalili ci, co mieli okazję przymierzyć piękne stroje.

Smakiem wydarzenia była kuchnia zamkowa,  prosta, ale jakże aromatyczna, oparta na XIX-wiecznych inspiracjach. Goście chwalili nie tylko menu, ale i klimat całego popołudnia.

- Bez pośpiechu... Mimo, że jest to zamek, nie jest tu tak "sztywno". Stąd nie chce się dziś wychodzić... - powtarzali  goście. 

- Idealne miejsce, żeby odpocząć, tu naprawdę można odpocząć, cisza, spokój zieleń - usłyszeliśmy.

- To nie jest typowy festyn, zupełnie coś innego i na pewno będziemy tu za rok. Świetny klimat - mówili uczestnicy wydarzenia, który zjechali nie tylko z powiatu gostyńskiego, ale tez regionów ościennych.

Kto chciał zajrzeć głębiej w historię miejsca, dołączał do „imieninowego oprowadzania” z Maciejem Urbanem, który opowiadał o dziejach zamku i samej księżnej.

[ZT]82507[/ZT]

[ZT]82400[/ZT]

[ZT]82361[/ZT]

[ALERT]1757318641408[/ALERT]

(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%