Nie tylko świetna zabawa, ale też zbiórka na szczytny cel towarzyszyły trzeciej edycji ponieckiej "Parafiady". Można było wysłuchać koncertów miejscowych chórów i sekcji wokalnych, a przy tym wesprzeć akcję zbiórki funduszy na renowację zabytkowych organów w kościele pw. Chrystusa Króla. Jednak przede wszystkim rodzinny piknik był doskonałym sposobem na odpoczynek i integrację mieszkańców.

Ponieckie świętowanie dobiegło końca. Ostatniego dnia święta miasta, czyli w niedzielę 17 lipca, odbyła się "Parafiada 2016", której głównym organizatorem jest Parafia p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, a współorganizatorem gmina oraz poszczególne sołectwa należące do parafii. - Takim moim celem od samego początku była integracja wszystkich naszych parafian. To festyn, na którym mogą miło spędzić czas w gronie rodziny czy sąsiadów - mówi ks.  Krzysztof Szymendera, proboszcz parafii p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Poniecu. - Po sobotnich koncertach i Sołtysiadzie, które były bardzo energetyczne, nasi mieszkańcy mogli przyjść i odpocząć po tych wszystkich emocjach - kontynuuje. - Co istotne, bawimy się bez alkoholu. Nie chciałem, żeby parafię kojarzono z alkoholem. A co najważniejsze, jest nas z roku na rok coraz więcej...A to cieszy i motywuje - podsumowuje proboszcz ponieckiej parafii. 

Przez cały czas trwania festynu dostępne były liczne atrakcje: przejażdżki kucykiem, bryczką, gry i zabawy prowadzone przez ponieckich harcerzy, konkurs strzelecki, loteria fantowa oraz rozmaite stoiska gastronomiczne. Nie zabrakło również występów artystycznych - na scenie zaprezentowała się sekcja wokalna GCK "Humoreska", chór parafialny "Cecylia", Schola, zespół "Bayers" oraz solistka Magdalena Katarzyńska.  

Przez cały czas trwania "Parafiady" wolontariusze zbierali fundusze na modernizację zabytkowych, 150-letnich organów znajdujących się w kościele pw. Chrystusa Króla w Poniecu. Mieszkańcy chętnie wspierali inicjatywę, wrzucając pieniądze do puszek. - Tak faktycznie kompleksowy remont prowadzimy już od listopada zeszłego roku. Wymieniane są m.in. piszczałki zniszczone przez korniki, klawiatura, elementy dmuchawy elektrycznej oraz inne mechanizmy - wylicza ks. Krzysztof Szymendera. - W sumie zakładaliśmy, że cały remont będzie kosztował 130 tys. zł, ale z postępem prac pojawiały się kolejne elementy, które należy wymienić - podsumowuje.

MiS