Na ten dzień mieszkańcy gminy Poniec czekali od dawna, a organizatorzy mogą odetchnąć z ulgą. XII Dni Ziemi Ponieckiej były jedną z lepszych imprez masowych zorganizowanych w tym roku w powiecie gostyńskim. Piękna pogoda, dobra muzyka i moc atrakcji to powody, dla których warto było tam być.

Gwiazdy wieczoru ściągnęły tłumy ludzi bawiących się do samego rana. O tej imprezie będzie głośno jeszcze przez wiele miesięcy. Tymczasem burmistrz Ponieca zapowiada, że przyszłoroczne Dni Ziemi Ponieckiej będą jeszcze lepsze. - Szczegółów nie zdradzamy, to ma być tajemnica – mówi Jacek Widyński. 

Dni Ziemi Ponieckiej zainaugurowała Sołtysiada – obchodząca w tym roku swój dziesiąty jubileusz. Podczas sołeckich zawodów rywalizowało między sobą dziewiętnaście wiosek z gminy Poniec. Konkurencje były jak zawsze wyszukane i zabawne. Sprawiły, że zawodnicy przestali myśleć o tym o co walczą i zaczęli po prostu dobrze się bawić. Niestraszne im były pończochy na twarzy, ani biegi wyczynowe z ziemniakami na desce. Czas upłynął szybko, aż nadszedł moment ogłoszenia wyników. Po raz trzeci z kolei puchar burmistrza zdobyło sołectwo Janiszewo. Na podium stanęły też sołectwa  Zawady i Żytowiecko. Po wręczeniu nagród, burmistrz podziękował wszystkim za dobrą zabawę, zapraszając tym samym na dalsze obchody Dni Ziemi Ponieckiej. 

Po skończonej Sołtysiadzie na scenę wkroczył „ Humanistyczny rap”. Zespół ten składa się z czterech młodych ludzi, tworzących muzykę z przekazem. Artyści dali zastrzyk pozytywnej energii, która nie opuściła mieszkańców do końca imprezy. Ich występ był przedsmakiem tego co miało nadejść niebawem. Coraz więcej ludzi podchodziło do sceny, żeby zająć jak najlepsze miejsca. Zrobiło się tłoczno i ciasno. Nikomu to jednak nie przeszkadzało. Wszyscy z ciekawością wyglądali przyjazdu gwiazdy pierwszego koncertu- zespołu Lemon. 

W powietrzu czuło się ekscytację i podniecenie. Ludzie rozmawiali między sobą z wielkim ożywieniem. Gdy Lemon, wraz z wokalistą Igorem Herbutem na czele pojawił się scenie, krzykom i piskom nie było końca. Nie zawiedli publiczności. Dali pokaz na miarę gwiazdy wielkiego formatu. Po zakończonym koncercie można było zakupić gadżety oraz zdobyć autografy wszystkich muzyków wchodzących w skład zespołu. Nie było to proste, szczególnie w przypadku Igora Herbuta, którego „rozchwytywano” z każdej strony. - Naprawdę świetny koncert. Takiej imprezy jeszcze w Poniecu nie było, a przed nami jeszcze Enej. Tu się dopiero będzie działo – powidział zadowolony Michał z Ponieca. 

Tymczasem impreza trwała dalej w najlepsze. Jedna gwiazda odjechała, by ustąpić miejsca drugiej. Na ten koncert czekano od wielu tygodni, a  zespół Enej pokazał mieszkańcom jak smakuje życie. Ogromnym aplauzem publiczność przywitała artystów wkraczających na scenę. Brawa niosły się po całym mieście. Koncert Enej był prawdziwą petardą, wisienką na torcie XII Dni Ziemi Ponieckiej. Ludzie tańczyli w rytm utworów śpiewając razem z zespołem. - Burmistrz obiecywał, że gwiazdy będą z wysokiej półki i obietnicy dotrzymał – mówiła Ania, jedna z uczestniczek imprezy.

Po energetycznym i niesamowitym koncercie  grupy Enej, na scenie pojawił się DJ, który zabawiał mieszkańcców do późnych godzin nocnych. - Niesamowita atmosfera, dużo ludzi i mega gwiazdy. Jak na nasz Poniec to wyjątkowo udana impreza, chyba najlepsza w całym powiecie – przekonywał Dawid z Gostynia, który na imprezę przyjechał z całą grupą znajomych.

Tegoroczne Dni Ziemi Ponieckiej organizowało i koordynowało Gminne Centrum Kultury w Poniecu przy dużym wsparciu sponsorów. Wielkim sukcesem tegorocznej imprezy okazał się też zupełnie darmowy park rozrywki dla najmłodszych, z którego można było korzystać przez cały sobotni dzień. Nie brakowało też punktów gastronomicznych. XII Dni Ziemi Ponieckiej zakończyły się niedzielną Parafiadą, o której napiszemy w kolejnym numerze gazety.  

Tekst/foto: MaK
Foto: Marta Kopania 
Foto: www.poniec.pl