Zamknij

L. Wytykowska: Praktycznie każdy, do kogo zadzwoniłam, godził się na udział w koncercie. To dodawało mi energii

15:14, 31.01.2018 MiS
Skomentuj

„A jednak warto!” - pod takim hasłem zorganizowano koncert noworoczny w Borku Wlkp. Widowisko było wyjątkowe z co najmniej kilku powodów. Repertuar wbrew pozorom nie był wyłącznie noworoczny, jego przygotowania trwały kilka miesięcy, a występujący artyści - przynajmniej niektórzy - stanęli na boreckiej scenie po wielu latach.

Od samego początku publiczność czuła, że nie jest to zwykły koncert. Szybko okazało się, że widowisko noworoczne jest tylko z nazwy, a repertuar zgodnie z założeniem miał wymiar poetycko-sakralny. Zebrani w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury słuchacze stali się częścią nastrojowej podróży po noworocznych koncertach z minionych kilku lat. Na scenie wystąpili artyści występujący na boreckiej scenie od lat 90. - zespół "Fantastyczne śpiewanie", Świętogórski Kwartet Wokalny, Zespół Wokalny "NAM7", Lidia Wytykowska i Gerard Misiaczyk, Trio Smyczkowe, Justyna Chojnacka i Marcin Majewski, mieszkańcy DPS Zimnowoda, Zespół "Trio". Można było usłyszeć takie utwory jak: "Wieża Babel", Światełko do nieba", "Wznieś serce nad zło", "Kiedy dusza śpiewa", "Dogonić marzenia" czy "Daleka droga".

Realizacja koncertu nie byłaby możliwa, gdy nie Lidia Wytykowska - inicjatorka koncertów noworocznych w Borku Wlkp. - Przez kilka lat, kiedy pracowałam w MOK w Pogorzeli, organizacja koncertów była zawieszona. Wszystko odżyło, kiedy wróciłam do pracy w boreckiej szkole. Stwierdziłam, że były to fajne imprezy, które przyciągały mnóstwo odbiorców i przede wszystkim to było takie "moje dziecko" – mówiła koordynatorka koncertu noworocznego.

Przygotowania do styczniowego wydarzenia podjęto już w lutym zeszłego roku ze względu na skalę przedsięwzięcia. - Zaczęłam od oglądania kaset VHS. Miałam nagranych kilka koncertów. Spisywałam po kolei, kto w nich występował. Praktycznie każdy, do kogo zadzwoniłam, godził się na udział w koncercie. To dodawało mi energii - wyjaśniała Lidia Wytykowska. Już w okresie wakacyjnym przyszedł czas na pierwsze spotkania, potem próby. - Trochę mi to zdezorganizowało życie prywatne, ale nie miałam żadnej chwili zwątpienia. Każde kolejne spotkanie wnosiło coś nowego. Osoby, z którymi się spotykałam, mówiły, że pewnie gdyby nie moja inicjatywa, to nie mieliby okazji do spotkania - mówiła Lidia Wytykowska. - Dwie osoby, Jakub Paździerski i Katarzyna Roszak, specjalnie na koncert przyjechały z Austrii. To było niesamowite - dodała.

Z okazji koncertu przygotowano tort ufundowany przez Powiatowy Bank Spółdzielczy w Gostyniu. Był też czas na rozmowy, wspomnienia i gratulacje dla artystów występujących w widowisku. - Już myślę o kolejnej edycji koncertu... I za 10 lat będzie można do niego wrócić w sentymentalnej podróży wstecz - podsumowała Lidia Wytykowska.

Organizatorem koncertu był Zespół Szkolno-Przedszkolny w Borku Wlkp. i Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Borku Wlkp.

Foto: MiS, MGOK Borek Wlkp.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%