Od lat prowadzą poszukiwania, nie tylko na terenie powiatu gostyńskiego, lecz wszędzie tam, gdzie II Wojna Światowa, zbierała swoje krwawe żniwo. Wczoraj dokonali ekshumacji szczątków ośmiu niemieckich żołnierzy rozstrzelanych w 1945 roku, którzy jesienią zostaną pochowani w zbiorowej mogile w Poznaniu. Oprócz szczątków odnaleziono też wiele przedmiotów, w tym złoty pierścionek z brylantem

W miejscowości Dąbrówka gmina Borek Wlkp., członkowie gostyńskiego oddziału stowarzyszenia ?Pomost? wkopali z ziemi kolejne szczątki żołnierzy niemieckich, którzy zostali tam rozstrzelani w 1945 roku. Informację rozstrzelaniu grupy żołnierzy w Dąbrówce, uzyskano z poznańskiego archiwum, a potwierdził ją właściciel pola, który wyraził zgodę na prowadzenie prac wykopaliskowych

Po kilku godzinach mozolnej pracy, Patrol Archeologii Wojskowej znalazł pierwszych pięć ludzkich szkieletów. Poszukiwacze wiedzieli jednak, że żołnierzy było więcej, dlatego patrząc na ułożoną warstwami ziemię, poszukiwali dalej w miejscach, gdzie kiedyś były okopy.

Po odkryciu kolejnych zwałów ziemi odnaleziono szczątki trzech pozostałych osób, co potwierdziło informację uzyskaną w archiwach. Nieoficjalnie mówiło się jednak o 12 żołnierzach, ale wersja ta nie potwierdziła się.- Z tego co słyszałem od ojca, żołnierze radzieccy przyjechali od strony Koszkowa. Tutaj połapali tych Niemców i rozstrzelali ich pod krzyżem. Potem ojciec ich tu pochował. ? mówi Franciszek Adamczak

Przy znalezionych szczątkach żołnierzy niemieckich znaleziono głównie nieśmiertelniki, resztki ubrań, zwierzęce kości, ale była też mosiężna odznaka ?za rany? oraz złoty pierścionek, prawdopodobnie z brylantem. - Niektóre nieśmiertelniki dadzą się odczytać, a inne rozpadły się całkowicie. Jest tez złot pierścionek, prawdopodobne z brylantem. Nie wiemy więc, czy wśród pochowanych była kobieta, czy któryś z żołnierzy trzymał go dla narzeczonej ? mówi Paweł Gruszka, szef gostyńskiego oddziału stowarzyszenia ?Pomost "

Wszystkie szczątki oraz przedmioty zostały odpowiednio posegregowane, zabezpieczone i przewiezione do Poznania, gdzie jesienią żołnierze zostaną pochowani we wspólnej mogile, a reszta trafi do archiwum.  To jednak nie koniec poszukiwań. Jak mówią członkowie stowarzyszenia ?Pomost?, jest jeszcze sporo miejsc, które kryją tragedię II Wojny Światowej.

- Na naszej mapie jest jeszcze sporo punków, gdzie znajdują się pochowani żołnierze. Nie zawsze informacje te się potwierdzają, czasami jest tak, że kopiemy przez cały dzień i nic. To nas jednak nie zraża. Wszyscy jesteśmy pasjonatami historii zwłaszcza II Wojny Światowej i regionalistami. To co robimy dostarcza nam sporo wiedzy na temat wydarzeń z tego okresu ? dodaje Paweł Gruszka

Tekst/foto : (jar)