Nie jest wyczynowym sportowcem, ale czego nie robi się dla własnego dziecka... Mikołaj Drożdżyński z Brenna wsiadł na rower i wyruszył w 400-kilometrową podróż. Zamierza dojechać do Warszawy, by przed telewizyjnymi kamerami zapytać, dlaczego leczenie jego córki kosztuje aż 9 milionów złotych i bez ludzi dobrej woli Marysia nie będzie miała szansy na normalne życie?
Marysia urodziła się 9 stycznia 2021 roku. W pierwszych dniach życia wydawało się, że wszystko będzie dobrze. Dziewczynka uzyskała 10 punktów w skali Apgar. Gdy wraz ze swoją mamą powoli szykowały się do opuszczenia szpitala w Wolsztynie, jedna z pielęgniarek zauważyła, że napięcie mięśniowe Marysi jest słabsze niż u innych dzieci. Zrobiono więc dodatkowe badania. 2 lutego zadzwonił telefon z potwierdzeniem diagnozy, która brzmiała jak wyrok: SMA1- najcięższa postać rdzeniowego zaniku mięśni. Tylko terapia genowa może sprawić, by Marysia mogła cieszyć się życiem jak inne zdrowe dzieci.
Rowerowa wyprawa do Warszawy to pomysł spontaniczny. Tata dziewczynki - Mikołaj Drożdżyński (23l.), mimo braku sportowego doświadczenia podjął decyzję pokonaniu 400 kilometrów, by nagłośnić historię swojej córki i zadać w stolicy jedno pytanie: dlaczego lek, który może uratować życie jego dziecka jest tak niewyobrażalnie drogi?
- Moim celem jest dostać się do telewizji śniadaniowej i zadać pytanie - dlaczego leczenie jest tak drogie i sami, przy ogromnym wsparciu ludzi dobrej woli musimy walczyć o zbiórkę funduszy - mówił Mikołaj Drożdżyński. - Drugi cel to nagłośnienie zbiórki dla Marysi. Liczy się czas. Marysia dzielnie walczy - ogromny szacunek dla mojej córeczki, ale lek trzeba podać jak najszybciej. Powinien być zaaplikowany zanim Marysia przekroczy 13,5 kilograma - kontynuował. - Lek jest dostępny u nas w Polsce, w Lublinie może zostać podany Marysi, ale potrzeba 9 mln złotych, mamy 2 mln złotych na koncie, a czas ucieka... - mówił Mikołaj Drożdżyński.
Do Gostynia pan Mikołaj dotarł dziś po godz. 10. Przyznał, że deszczowa i wietrzna aura dała mu się we znaki, ale poddawać się nie zamierza. - Pojadę póki kamienie z nieba nie poleca - mówił Mikołaj Drożdżyński. Do Warszawy zamierza dotrzeć jutro wieczorem, a w sobotę rano pójść do telewizji.
Na trasie towarzyszy mu Denis Augustyniak z Niemiec. - Nie znałem wcześniej Mikołaja, ale moja żona śledziła losy Marysi. Gdy tylko dowiedziałem się o rowerowej wyprawie w 2 minuty podjąłem decyzję o tym, aby przyjechać do Polski i pomóc - mówił Denis Augustyniak, który wyruszył w podróż do Warszawy samochodem z przyczepą, na której zamontowane są zapasowy rower, napoje, przenośna toaleta, gazówka i naczynia.
Jak można pomóc Marysi?
Dokonując wpłaty tutaj: www.siepomaga.pl/maria
Wystawiając przedmiot lub usługę tutaj: https://www.facebook.com/groups/213897527148047
Udostępniając link do zbiórki Marysi www.siepomaga.pl/maria w social mediach - każde udostępnienie pozwala dotrzeć do kolejnych darczyńców.
Nagranie pozostawiało wiele do życzenia, ale ...
Hulajnogi dla dzieci ? Ok ale zwykłe ! Elektryczne od 18lat ‼️
Kierowca
11:17, 2025-09-14
Czasem wiedza zdobyta w godzinę, może ocalić czyjeś życ
Żeby napisać komentarz muszę przeklinać 48 reklam ale no niestety zaakceptowałem wszystkie pliki cookies i do meritum,dlaczego w tak ważnej kwestii jeżeli chodzi o pierwszą pomoc wstawia Pan na miniaturkę zdjęcie policjii ta firma nadaje się do jeżdżenia bez celu po mieście za moje i Pana pieniądze.zamiast dodać miniaturkę zachęcającą by kliknęły je młode osoby to Pan trzyma sojusz z gostynska policja szanowny Panie Jarosławie mam prośbę jak Pan wstawia wszystkie artykuły popierające gostyńska policję to bardzo proszę również wstawiać wszystkie wtopy gostyńskiej policji. Niech Pan idzie z tłumem i wstawia artykuły dla młodych z tematyką dla młodego pokolenia a nie wszędzie zdjęcia policji żeby że niby policja wspiera pierwszą pomoc pozdrawiam Pana i myślę,ze na wtopach gostyńskiej policji miałby Pan więcej kliknięć niż poniżanie się o rzeczywistości
Panie Jarosławie
03:28, 2025-09-14
Ta ulica może za jakiś czas zmienić kierunek. Dlaczego?
Do mieszkaniec. To jest zwykłe nygustwo i nic więcej po co sobie zastawiać podwórko jak można ulicę.Jeśli nie masz miejsca to sprzedaj 2 auta ha ha.
Też mieszkanka
21:09, 2025-09-13
Ma to! Żeby gmina rosła w siłę! Władzom Pogorzeli chyba
Ha ha ha ha ha ha No to coś z wami jest nie tak w tej Pogorzeli. Dopiero co były wybory i tak sobie wybraliscie a teraz wyzywacie ludzi w komentarzach i narzekacie że źle rządzą? To wy ich wybraliście ha ha ha ha
Boss
19:14, 2025-09-13
12 0
Brawo za odwagę, rzeczywiście, kto musi aż tyle zarobić na krzywdzie ludzkiej!?
To aż dziwne, skąd te horrendalne ceny!!
?pazerność ludzi jest obrzydliwa
5 0
Niech zada to pytanie koncernom farmaceutycznym
8 0
Koncerny koncernami... Gdyby nasi kochani rządzący nie *%#)!& miliardów złotych, notabene z naszych podatków, na TVPiS itp. to byłyby pieniądze na pomoc w takich przypadkach...
5 0
Na leczenie dziecka państwo nie da ale Rydzykowi Kaczyński setki mln złotych w "zębach zanosi"! Życzę powodzenia i zdrowia dla córeczki, oczywiście dorzucę się do zbiórki.
4 0
Na parking dla klasztoru wójtowie i burmistrze dadzą, dziecku nie dadzą bo muszą przestrzegać prawa i im nie wolno publicznych pieniędzy wydawać.
0 0
Lepiej miliardy przeznaczyć na nagrody dla zaszczepionych covidian....brawo PiS
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz