Nie jest zaprawiony w jeździe rowerem, ale czego nie robi się dla własnego dziecka? Mikołaj Drożdżyński z Brenna wsiadł na rower i wyruszył w 400-kilometrową podróż. Zamierza dojechać do Warszawy, by tam przed kamerami telewizji zapytać, dlaczego leczenie jego córki kosztuje aż 9 milionów złotych i bez ludzi dobrej woli Marysia nie będzie miała szansy na normalne życie?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz