Udało się ustalić co było powodem śnięcia ryb w rzeczce przepływającej przez tzw. Szwajcarię Godurowską. Powodem nie było zrzucenie fekaliów

Po kilku tygodniach udało się wyjaśnić powody śnięcia ryb w rzeczce przepływającej przez tzw. Szwajcarię Godurowską. Jak się okazuje nie doszło w niej do skażenia fekaliami. Unoszący się nieprzyjemny zapach powstał na skutek rozkładu martwych ryb. Tyle, że ryb nie powinno tam być...

Z początkiem lipca opublikowaliśmy artykuł dotyczący zanieczyszczenia rzeczki Dąbrówka przepływającej przez tzw. Szwajcarię Godurowską. Interwencje podjęliśmy po alercie od jednej z czytelniczek.

[ZT]48923[/ZT]

Po publikacji sprawą zajęli się Pracownicy Państwowego Gospodarstwa Wodnego,  Wody Polskie Nadzór Wodny w Gostyniu (PGW WP NW w Gostyniu). Podjęto działania, w celu faktycznego wyjaśnienia przyczyn tego co wydarzyło się w Godurowie. - Do PGW WP NW w Gostyniu wcześniej nie wpłynęły żadne zgłoszenia oraz informacje o podobnych sytuacjach oraz o złym stanie wody w cieku Dąbrówka. PGW WP NW w Gostyniu od razu skontaktował się  z Polskim Związkiem Wędkarskim w Poznaniu (PZW w Poznaniu) z prośbą o natychmiastowe usunięcie i zutylizowanie martwych ryb - informuje Beata Zoła z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu. 

Członkowie Związku Wędkarskiego usunęli martwe ryby, ale wszystko wskazuje na to, że nie oni powinni to zrobić. - Pracownik PZW w Poznaniu stwierdził, że ryby znalezione w cieku nie są naturalnie tam występującymi lecz rybami, które prawdopodobnie przedostały się na skutek podniesienia się poziomu wody w pobliskich stawach i przelania się jej do Dąbrówki, w wyniku intensywnych opadów deszczu w poprzedzającym okresie. - wyjaśnia rzecznik Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu. 

Podczas wizji terenowej wzdłuż cieku Dąbrówka oraz przyległych gruntów pracownicy gostyńskiego oddziału PGW Wody Polskie nie stwierdzili, by doszło do zrzutów martwych ryb lub ewentualnego zanieczyszczenia.  - Unoszący się nieprzyjemny zapach powstał na skutek rozkładu martwych ryb, które zatrzymały się na zatorze spowodowanym zalegającymi gałęziami. Sytuacja zaistniała na miejscu nie pokrywa się z definicją katastrofy ekologicznej - wyjaśnia Beata Zoła z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie dodając, że w ocenie Wód Polskich zaistniała sytuacja nie wpłynęła na nieodwracalne zmiany struktury i funkcji ekosystemu. - Informujemy, że Pracownicy PGW WP NW w Gostyniu na bieżąco monitorują sytuację na cieku Dąbrówka - podsumowuje rzecznik Beata Zoła.