Widyński: Dwie pieczenie na jednym ogniu są realne

Są pierwsze firmy sygnalizujące gminie zainteresowanie startem w kwietniowym przetargu na zakup nieruchomości i gruntów po szkole w Sarbinowie. Gmina chciałaby zarobić na transakcji ponad pół miliona złotych. Równolegle czeka na rozpatrzenie wniosku o dofinansowanie na budowę nowej świetlicy dla wsi. Burmistrz ma nadzieję, że najbliższe miesiące przyniosą dwa dobre rozstrzygnięcia.

Decyzja o sprzedaży budynków szkolnych i terenu po szkole w Sarbinowie zapadła za wiedzą i zgodą mieszkańców wsi kilka miesięcy temu. Na początku lutego gmina ogłosiła formalnie przetarg. - Nie wybraliśmy tutaj formy przetargu ofertowego, ale zdecydowaliśmy się na zgłoszenie do obrotu prawnego formę przetargu ustnego nieograniczonego i był to dobry krok. Mogę zdradzić, że jest zainteresowanie osób, które dopytują się o tę nieruchomość. Jest to atrakcyjny teren i zabudowania, które chcemy możliwie szybko zagospodarować – przyznaje burmistrz Ponieca Jacek Widyński. Działka ma powierzchnię 58 arów, a cena wywoławcza wraz z budynkami to 580 tysięcy złotych. Przetarg planowany jest w kwietniu.

Samorząd czeka już też na rozstrzygnięcia dotyczące planów budowy świetlicy wiejskiej w Sarbinowie. - Mamy pozwolenie na budowę i czekamy na weryfikację wniosku na dofinansowanie. Gdyby oba te działania okazały się skuteczne, to upieklibyśmy dwie pieczenie na jednym ogniu, otrzymując dofinansowanie i sprzedając szkolny obiekt - przyznaje J. Widyński. We wsi powstać ma nowa, parterowa sala wiejska zdolna pomieścić sto osób (na zdjęciu wizualizacja obiektu).