Był to niezwykle miły i wzruszający gest. Członkowie Koła Łowieckiego nr 316 „Łoś” w Warszawie, do którego należą też mieszkańcy regionu gostyńskiego, w porozumieniu z burmistrzem Borku Wlkp. zorganizowali "Świąteczną Paczkę" dla potrzebujących, biednych, starszych i samotnych mieszkańców. Dzięki ich ogromnemu zaangażowaniu dary trafią do potrzebujących już za kilka dni.

Okres świąt Bożego Narodzenia to czas szczególny, wyjątkowy i pełen radości. To również doskonały moment, aby pomóc tym najbardziej potrzebującym. Z taką inicjatywą wyszli członkowie warszawskiego Wojskowego Koła Łowieckiego nr 316 "Łoś", którego obwód leży na terenie gmin Borek Wlkp., Pogorzela i Koźmin Wlkp. - Dwa lata temu zorganizowaliśmy w Borku Wlkp. festyn ekologiczny, nawiązaliśmy współpracę z miejscową placówką szkolno-przedszkolną. Uznaliśmy, że miłym gestem będzie zorganizowanie "Świątecznej Paczki" - mówił Marek Papuga, prezes Zarządu Wojskowego Koła Łowieckiego nr 316 "Łoś".

Członkowie koła skontaktowali się z kierownictwem Ośrodka Pomocy Społecznej w Borku Wlkp. oraz burmistrzem Markiem Rożkiem, by zorientować się w potrzebach mieszkańców. - Odpowiedziano nam, że skoro 500 Plus pomogło rodzinom wielodzietnym, to czas na pomoc starszym, samotnym, niepełnosprawnym. I zaczęliśmy działać - mówi prezes Marek Papuga. Zaraz potem ruszyła świąteczna zbiórka. Członkowie koła, które liczy 66 członków. Byli bardzo hojni. Zebrali dary o wartości około 10 tys. złotych. Niektórzy wpłacali pieniądze, inni przekazywali dary rzeczowe z zakresu higieny osobistej, chemii gospodarczej, koce, kołdry, poduszki, kapcie, podomki, czapki, dresy, polary, rękawiczki i inne. - Chcemy pokazać, że łowiectwo to nie tylko polowania, to także pomoc innym - mówi prezes zarządu Marek Papuga.

Uroczyste przekazanie darów odbyło się w boreckiej "Impresji". Wzięli w nim udział przedstawiciele koła "Łoś" z całej Polski, boreckiego samorządu oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy już skompletowali wstępną listę osób potrzebujących. - Nie wiedzieliśmy, jaki będzie odzew tej zbiórki i wstępnie wytypowaliśmy około 30 osób - mówi Dorota Dutkowiak, kierownik OPS w Borku Wlkp. - Jesteśmy bardzo wdzięczni za ten wielki dar serca koła łowieckiego "Łoś". Za tę pamięć. Nie spodziewaliśmy się aż tak wielkiego odzewu. Przekazane rzeczy zapewne bardzo się przydadzą potrzebującym. Dzięki nim rodziny będą mogły przeznaczać środki np. na leczenie czy zakup leków, które są bardzo kosztownym wydatkiem - kontynuowała kierownik boreckiego OPS. - Jako pracownicy socjalni jesteśmy zaszczyceni tym, że będziemy mogli przekazać potrzebującym te paczki w imieniu koła łowieckiego "Łoś". To na pewno będą bardzo wzruszające chwile... - podsumowała kierownik Dorota Dutkowiak.

Jak zapowiadają członkowie koła, chcą kontynuować świąteczne zbiórki. Pojawił się pomysł, aby w przyszłym roku podobną akcję zorganizować dla mieszkańców gminy Pogorzela.