Radny oczekiwał wyjaśnień od władz gminy w sprawie rozstrzygnięć konkursowych na dofinansowanie zadań publicznych w gminie

Pępowski radny Dominik Szczęsny publicznie oczekiwał wyjaśnień od władz gminy w sprawie rozstrzygnięć konkursowych na dofinansowanie zadań publicznych realizowanych w gminie. Gmina zapewnia, że pomoc finansową w różnych kwotach otrzymają w tym roku wszyscy wnioskujący.

W sprawie rozdziału gminnych pieniędzy na ostatniej sesji wyjaśnień od wójta domagał się radny Dominik Szczęsny. Zapewniał, że zanim złożył ten wniosek, długo szukał na gminnych stronach internetowych takich rozliczeń.

- Nie mogę nigdzie znaleźć informacji, które stowarzyszenia dostaną dofinansowanie w ramach ogłoszonego konkursu. Taki zapis w regulaminie był, że opinia publiczna się dowie o rozdziale pieniędzy, ale niestety do tej pory takiej informacji nie znalazłem. Myślę, że cała rada jest ciekawa, które stowarzyszenia dostały i jakie kwoty, w końcu to my - jako Rada Gminy - podjęliśmy uchwały, by przekazać pieniądze w formie konkursu - mówił Dominik Szczęsny.

Zdaniem wójta Pępowa podział tegorocznych pieniędzy dla organizacji pozarządowych ma pozwolić na dofinansowanie wszystkich wnioskujących. - Te informacje nie są tajne, nie były i nie będą. Pojawią się na stronie internetowej urzędu. Nie będą to oczywiście sumy takie, na jakie wszyscy być może liczyli, składając wnioski, ale nikomu nie odmawiamy – przyznaje wójt Stanisław Krysicki. Wiadomo już, że dwa razy po 2,5 tysiąca złotych otrzyma sekcja taekwondo, 3,5 tysiąca z kolei przypadnie bokserom. – Częściowo te pieniądze zostały już nawet skonsumowane, bo odbył się turniej, na który udostępniliśmy halę – podkreślał Stanisław Krysicki. Towarzystwo Osób Niepełnosprawnych otrzyma 2 tysiące złotych, Związek Emerytów 2,5 tysiąca, a Uniwersytet III Wieku dwa razy po 2 tysiące złotych. Dla OSP z Pępowa zarezerwowana została kwota 3,5 tysiąca złotych, a pępowski chór może liczyć na wsparcie rzędu 5 tysięcy. - 2,5 tysiąca złotych straż z Babkowic chciała pozyskać z tego źródła na figurę świętego Floriana. Na takie rzeczy z publicznych pieniędzy się nie daje, powinny pochodzić ze zbiórek. Na sztandar w szkole też nie daliśmy pieniędzy – dodał wójt.