Zamknij

Dorota Zawadzka poprowadziła spotkanie "Uwaga, Internet też może być niebezpieczny" dotyczące cyberprzemocy i cyberprzestrzeni

11:26, 08.11.2017 MiS
Skomentuj
reo

Dorota Zawadzka, znana jako "Superniania", psycholog i ekspertka od wychowywania dzieci, odwiedziła Gostyń. Na spotkaniu skierowanych do rodziców i nauczycieli mówiła o niebezpieczeństwach czyhających na dzieci w Internecie, podając przy tym wiele przykładów. Poruszyła temat m.in. uzależnień od gier komputerowych i portali społecznościowych.

Największą sławę psycholog Dorocie Zawadzkiej przyniósł telewizyjny program TVN pt. "Super Niania”. Cała Polska poznała ją jako "pogromczynię" niesfornych maluchów. Dorota Zawadzka jest też autorką wielu książek na temat wychowywania dzieci np. "I Ty możesz mieć super dziecko" oraz "I Ty możesz być super tatą". Przez wiele lat wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie podejmuje tematykę wychowania. Społeczny doradca Rzecznika Praw Dziecka. W Gostyniu Dorota Zawadzka przebywała przez kilka dni. W tym czasie odbyła kilka spotkań z uczniami, podczas których rozmawiała z młodymi ludźmi o: ciemnej stronie Internetu, hejterach, uzależnieniach od gier komputerowych czy o portalach społecznościowych.

7 listopada odbyło się spotkanie profilaktyczne skierowane do rodziców i nauczycieli "Uwaga, Internet też może być niebezpieczny" dotyczące cyberprzemocy i cyberprzestrzeni. - To jest taki temat, który bardzo często przez dorosłych jeszcze do niedawna był kompletnie pomijany. Uważaliśmy, że to jest bezpieczne - mówiła Dorota Zawadzka. - Czasy się zmieniły - dodała. Podkreślała, jak ważne jest podtrzymywanie dobrych relacji pomiędzy rodzicami a dziećmi. - Jeśli rodzice w odpowiednim momencie nie nawiążą porozumienia z dziećmi, to potem mogą już tylko... prosić. Dzieci muszą czuć, że dom to bezpieczne miejsce i mogą o wszystkim powiedzieć - mówiła Dorota Zawadzka.

"Superniania" sporo czasu poświęciła portalowi społecznościowemu Facebook, na którym nie powinny pojawiać się profile dzieci poniżej 13. roku życia. Przyznaje jednak, że spotyka co jakiś czas bardzo małe dzieci aktywne na portalu. - Wiem, że już teraz dzieci funkcjonują na Facebooku, do mnie często stukają, żeby przyjąć ich do znajomych. Wtedy mówię, że to nie jest miejsce dla dziecka - opowiadała Zawadzka. Sama obarcza odpowiedzialnością za ich obecność tam rodziców. - To wszystko zależy od nich. Często mama zakłada małemu dziecku profil i cieszy się, że dziecko jest tam obecne. Według mnie nie jest to jednak dobre rozwiązanie. Zanim dziecko pojawi się na tego typu portalu, trzeba z nim porozmawiać, wytłumaczyć mu czekające na niego zagrożenia, nauczyć ostrożności, która w takim miejscu jest niezbędna - mówiła "Superniania". Potrzeba kontaktów społecznych, anonimowych, zasłoniętych ekranem sprawia, że łatwiej jest napisać na portalu coś obraźliwego lub niestosownego. - Pojawia się zjawisko hejtu wśród młodych - mówiła Dorota Zawadzka. - Dzieci nie potrafią rozpoznawać emocji. Emotikonki tak, ale emocji nie, a to dwie różne rzeczy - dodała.

Spotkanie było realizowane w ramach programu ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań "Razem bezpieczniej im. Władysława Stasiaka na lata 2016-2017" pod nazwą "Gostyńskie obserwatorium zagrożeń bezpieczeństwa dzieci i młodzieży" - edycja 2017.

 

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

MMMMMM

1 6

Szkoda że taka niska frekwencja :-( 14:50, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

mamamama

3 7

Jak szkoła nie potrafi zadbac o reklamę takiej imprezy to nic dziwnego że pustki. szkoda 15:27, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PaulinaPaulina

12 3

Jaki 'przyjezdny' taka frekwencja :) 16:23, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

też mamateż mama

6 4

Superniania fajna ale frekwencja zmiłuj się panie... same nauczycielki. Trzeba to było zrobić w pokoju nauczycielskim a nie na hali. śmiech 16:34, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BB

1 3

Frekwencja rzeczywiście mocno średnia, ale czy nie można było tego spotkania zorganizować w bardziej przytulnym miejscu? Te trybuny na kółkach, ludzie w kurtkach... Żenująco to wygląda. 18:07, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Zawiedzions Zawiedzions

3 5

Tam sa sami nauczyciele 18:22, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BryśBryś

0 2

Mało rodziców? Nie ma się co dziwić. Dzień wcześniej w szkole odbyły się indywidualne spotkania z rodzicami. Można było to przecież połączyć! 20:10, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

znudzonyznudzony

8 1

Ta niby super niania nie ma nic nowego i ciekawego do powiedzenia. Rodzice wiedzieli o spotkaniu, ale mieli inne ciekawsze zajęcia niż słuchanie tej kobiety. I tyle w temacie. 21:51, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MilaMila

1 5

Skad wiesz co miala do powiedzenia skoro Cie nie bylo? Wyklad byl super, jestem pewna ze dowiedziałby sie Pan wielu nowych interesujacych rzeczy!:) 22:08, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Elżbieta Elżbieta

0 3

Dlaczego tego rodzaju spotkania są tak słabo nagłośnione? 23:00, 08.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hmmhmm

9 0

Pani straciła na wiarygodności, innym mówiła jak mają wychowywac dzieci , pokazywano to w telewizji .Z wychowaniem własnego nie poradziła sobie.W Sz P nr 5 rodzice byli poinformowani, nie przyszli.Widocznie
nie budzi ich zaufania. 11:28, 09.11.2017

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

kfffiatekkfffiatek

4 0

Dokładnie tak !!! 11:55, 09.11.2017


jojojojo

0 5

Mniej plotek radzę czytać, a spotkanie było naprawdę BARDZO dobre. 12:25, 10.11.2017


6 0

trafnie ujęte - nikt kogo wart słuchać 15:48, 10.11.2017


JolaJola

10 0

Ta Pani nie jest dla mnie wiarygodna i tyle, dlatego mnie tam nie było, a mam dziecko w SP1. Najpierw chciała mnie przekonać, że sześciolatek nadaje się do szkoły. Potem próbowała przekonać w TV, że RAMA jest zdrowa dla dziecka. Potem to ją spotkałam w Łebie na letnich wakacjach, gdzie w ośrodku przyjaznym dzieciom miała prelekcje o wychowaniu dzieci.... Już kobiecina się dwoi i troi, jak ma sobie dorobić i próbuje działać w temacie szkodliwości netu. Ta Pani miała już swoje 5 minut. W dużych miastach nikt nie wpuściłby jej do szkoły. Pozdrawiam 15:00, 10.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%