Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij
NEWS
Mogła umrzeć po cichu, w ciemnym, wychłodzonym domu na gostyńskim Pożegowie. Gdyby nie sąsiadka, mieszkająca kilka domów dalej, być może nikt nigdy nie dowiedziałby się, w jakich warunkach żyła. Dziś 52-letnia Lila ma ciepłe mieszkanie, opiekę i  ludzi dookoła siebie, ale...  W tej smutnej historii niepełnosprawnej mieszkanki Gostynia jest coś, co nie daje spokoju Renacie Plucie - dziś opiekunce prawnej pani Lilii, która uważa wyrok, który zapadł w tej sprawie jest zdecydowanie zbyt łagodny.
6
Materiał redakcyjny
Weronikę Tomczak i jej córkę Julię Mikołajczak poznaliśmy, gdy dziewczynka miała zaledwie 6 lat. Mała, drobna, z błyskiem w oku, podłączona do aparatury, która już wtedy decydowała o tym, czy kolejny dzień będzie spokojny, czy znów trzeba będzie walczyć o każdy oddech. Dziś Julka jest nastolatką. Jedną z najdłużej żyjących dziewczyn w Polsce z SMA typu I, czyli najcięższą postacią rdzeniowego zaniku mięśni. A obok niej, każdego dnia i każdej nocy, stoi jej mama Weronika. Wojowniczka, która swoje życie, plany, marzenia odłożyła na bok, żeby zawalczyć o życie i godność własnego dziecka.
Sto lat minęło… a ona wciąż mówi, że się "jeszcze nie nażyła". Pani Maria Moczyńska z Gostynia świętowała swoje setne urodziny. Z uśmiechem, wdzięcznością i zadziwieniem, że to już cały wiek życia.
W ciszy cmentarza w Starym Gostyniu i w lesie pod Klonami znów wybrzmiały nazwiska zwykłych mieszkańców, których 86 lat temu Niemcy rozstrzelali tylko za to, że byli Polakami. Wspólna modlitwa, słowa burmistrza Jerzego Kulaka o sile polskiej wsi oraz pierwsze historyczne spotkanie rodzin pomordowanych w ratuszu pokazały, że pamięć o synach ziemi gostyńskiej wciąż żyje i realnie buduje dziś lokalną wspólnotę.
Poranne spacery po gostyńskich plantach potrafią zaskoczyć, ale czegoś takiego chyba nikt się nie spodziewał. Tuż obok klasycznej parkowej ławki stanął… pokojowy fotel. Miękki, z poduchą w kwiaty, aż proszący się, żeby usiąść z książką i kubkiem herbaty. Tyle że zamiast dywanu była mokra kostka, a zamiast stolika tylko kosz na śmieci, a nad całością gołe, zimowe gałęzie drzew.
Kibice różnych drużyn nie zawsze pałają do siebie sympatią, a stadionowe animozje potrafią czasem przenieść się w miejsca, które z piłką nożną mają niewiele wspólnego. Wtedy zwykła przestrzeń osiedla staje się tłem dla gestów, które dla jednych są demonstracją siły, a dla innych zwykłym niszczeniem cudzej pracy.
Nowy sezon na lodzie oficjalnie rozpoczęty. Choć za oknem po krótkim epizodzie śniegu znów bardziej jesiennie niż zimowo, na gostyńskim lodowisku można już poczuć namiastkę prawdziwej zimy. Pierwsze osoby założyły łyżwy, złapały oddech chłodnego powietrza i ruszyły do boju o jak najdłuższy ślizg bez upadku. Chętnych nie brakowało.
Dla wielu seniorów droga do Dziennego Domu Senior+ to coś więcej niż codzienny dojazd. To przepustka do spotkań, zajęć, rozmów i poczucia, że wciąż są potrzebni. Do tej pory za każdym razem, gdy trzeba było ich dowieźć, gmina musiała wynajmować transport. Teraz ta sytuacja się zmienia. Placówka w Gostyniu odebrała pierwszy w swojej historii własny samochód do przewozu podopiecznych, a wraz z nim zyskała większą niezależność i wymierne oszczędności.
Na co dzień deptak w centrum Gostynia kojarzy się z urzędowymi sprawami, zakupami, czy krótkimi spacerami. Dziś jednak przechodnie musieli na chwilę zwolnić kroku. W rejonie kamienicy, w której mieszczą się wydziały Urzędu Miejskiego, pojawił się specjalistyczny sprzęt i ekipa zajmująca się oczyszczaniem dachu ze śniegu. Wszystko po to, by to, co od kilku dni zalegało wysoko nad głowami mieszkańców, nie spadło.
Powiatowy Bank Spółdzielczy w Gostyniu został wyróżniony spośród 500 innych banków w całej Polsce! Drugie miejsce w ogólnopolskim konkursie organizowanym przez Krajowy Związek Banków Spółdzielczych w siedzibie MBP, to z pewnością powód do dumy, zwłaszcza gdy patrzy się na to jak bardzo placówka angażuje się w działania lokalnej społeczności.
Zapach domowych wypieków mieszał się tu ze świątecznymi piosenkami, a między boksami z psami krążyły Mikołaje, Śnieżynki i całe rodziny. Podczas Mikołajkowego Dnia Otwartego w schronisku w Dalabuszkach zwierzaki dostały nie tylko smakołyki i długie spacery, ale przede wszystkim coś znacznie cenniejszego... uwagę ludzi, którzy przyjechali pokazać, że w te święta nikt nie powinien być sam.
Od kilku dni na boisku przy gostyńskiej "Jedynce" widać koparki i stosy kostki brukowej. To efekt pomysłu nauczycieli i pracowników placówki, którzy od dawna narzekali na brak miejsc do parkowania i płatne strefy wokół szkoły. Teraz na części terenu powstaje parking tylko dla kadry. Tyle, że przy blisko 80 pracownikach zmieści się tam zaledwie około 20 samochodów, więc w praktyce o miejscu może decydować… ten, kto pierwszy zdąży pod szkołę.
Świąteczny klimat powoli wkracza na ulice Gostynia. Pierwsze iluminacje już są widoczne na rynku, a całość jak zapowiada magistrat ma być gotowa najpóźniej na Mikołajki.
Mieszkańców jednego z gostyńskich osiedli czekają jutro drobne, ale odczuwalne niedogodności. Z kranów w łazienkach i kuchniach popłynie wyłącznie zimna woda. I to przez kilka godzin.
Teren po dawnych działkach ogrodowych przy ul. Wrocławskiej w Gostyniu w ostatnich dniach częściowo zmienił się nie do poznania. Na jednej z działek zniknęły ostatnie ślady po altanach i grządkach, pojawiły się za to ogrodzenie i ciężki sprzęt. Z naszych informacji wynika, że rozpoczęły się prace przygotowawcze pod budowę marketu.

OSTATNIE KOMENTARZE