We wtorkowe popołudnie odbył się pierwszy trening grupy seniorów UKS Kani Gostyń. Poczynania piłkarzy obserwowała dawno nie widziana na stadionie przy ulicy Sportowej grupa kibiców

Dwa lata temu, z nadejściem sygnału o upadku MKS Kani Gostyń, na stadionie przy ulicy Sportowej przestali się pojawiać ludzie, których wcześniej można było regularnie spotkać podczas treningów, meczów towarzyskich i zmagań o punkty biało ? niebieskich.

Dla ludzi których dotychczasowe życie było przepełnione Kanią dwa ostatnie lata były pełne tęsknoty, było to słychać w rozmowach podczas przypadkowych spotkań ale najlepszym tego dowodem było to, co działo się we wtorkowe popołudnie. Już po drodze na stadion można było spotkać tych, którzy nie opuszczali żadnego meczu Kani. Kilkanaście minut przed rozpoczęciem treningu seniorskiej grupy UKS Kani dyskusje trwały w najlepsze, a na stadion powróciła atmosfera, której wszystkim brakowało.

Historyczny początek nowej Kani obserwowało na treningu więcej kibiców niż pojawia się w Gostyniu na ligowych meczach Krobianki Krobia. Tylu fanów nie gromadziły też spotkania ligowe Szewy Gostyń. ? Dwa lata trzeba było czekać, ale było warto. Kania to Kania, na nią zawsze będziemy przychodzić ? powiedział jeden z kibiców.

Pierwszy oficjalny trening seniorów UKS Kani był otwarty dla chętnych do gry w tym klubie. Pojawiło się na nim 25 zawodników, zajęcia prowadził duet trenerski Jerzy Bajer ? Janusz Dzik. Piłkarze którzy zgłosili akces do gry w nowej drużynie w większości mieli już do czynienia z Kanią, są jej wychowankami.

Wśród ćwiczących można było spotkać głównie juniorów starszych UKS Kani, którzy z konieczności będą musieli przejść do grupy seniorskiej, ale także m.in. piłkarzy Szewy Gostyń Arkadiusza Brandysa i Roberta Kubicę, ostatnio grającego w Krobiance Krobia Narcyza Genderę, byłego piłkarza Korony Piaski Sebastiana Piotrowiaka czy też bramkarzy, wychowanków Kani: Krzysztofa Glurę i Mikołaja Wujka.

Grupa została podzielona na dwa dwunastoosobowe zespoły, które zmierzyły się w krótkiej gierce towarzyskiej, na drugiej płycie gostyńskiego stadionu. Wynik nie był w tym spotkaniu najważniejszy, chociaż na pewno warto odnotować, że historyczną pierwszą bramkę zdobył Kacper Piasecki.

Początek tworzenia nowej Kani należy na pewno uznać za udany. Wśród trenujących brakowało jeszcze bardziej doświadczonych wychowanków gostyńskiej Kani, pozostaje ich zaprosić na kolejny trening. Cieszy na pewno fakt, że działacze UKS Kani zdają sobie sprawę z błędów jakie popełnili ich poprzednicy z MKS ? u. Oparcie zespołu na wychowankach wydaje się zasadne, tym bardziej że młode grupy spisują się doskonale.

Wczoraj, równocześnie z treningiem seniorów, swoje mecze rozgrywali orlicy, młodzicy i trampkarze. Dwie pierwsze grupy zmierzyły się towarzysko z rówieśnikami z Salosu Poznań, orlicy wygrali 10:2, młodzicy 5:1. Trampkarze zmierzyli się w kolejnym meczu o mistrzostwo OZPN Leszno z MUKS ? em Wolsztyn i wygrali 3:0.

Tekst, foto: Tomasz Barton