Kto powiedział, że ekstremalne biegi z przeszkodami mogą być tylko dorosłych? Organizatorzy sportowej imprezy Runaway - Polski Uciekinier udowodnili, że to równie fantastyczna zabawa dla dzieciaków. W wyjątkowej scenerii cegielni Pępowo, maluchy mogły się pobrudzić i rozładować nieskończone pokłady energii, pokonując nieraz własne słabości i strach. Największa radość była na linii mety...
W małym ciele, wielki duch walki - udowodniły to dzieci i młodzież biorąca udział w I edycji biegu Runaway Junior w Pępowie. Na linii startu ustawiło się 280 młodych ludzi w wieku od 4 do 13 lat z całej Wielkopolski i nie tylko. Wcześniej wszystkich uczestników podzielono na kategorie wiekowe i puszczano tzw. falami. Młodsi mieli do pokonania trasę o długości 600 metrów, starsi 800 metrów - ich przeszkody były też nieco trudniejsze.
Już na początku na małych twardzieli czekała kąpiel w zimnej wodzie. Trzeba było przebiec przez kurtynę wodną. Potem było już tylko ciekawiej. Po pokonaniu ścianki dzieciaki miały okazję pobrudzić się w błocie pokonując metalową klatkę i przeszkodę pod oponami. Niezwykle widowiskowo wyglądało pokonywanie przeszkód polegających na wspinaniu się. Dzieciaki brnęły przez tunele, przechodziły przez ściankę wspinaczkową, sprawdzały się na równoważni. Najmłodszych na trasie wspierali rodzice i opiekunowie. Nieraz trzeba było otrzeć łzy, ale chęć pokonania trasy była silniejsza. Moment wbiegnięcia na metę zawsze wyglądał jednak tak samo. Ogromna radość! Dzieciaki uśmiechały się, gdy otrzymały medal, a rodziców i opiekunów rozpierała duma. Posypały się same pozytywne komentarze - Jesteśmy dumni z naszej pociechy, że jest tak odważna i chętna do udziału w rywalizacjach. Super impreza - mówiła o biegu 6-letniej Ani jej mama. - Nie wiem co powiedzieć, jestem dumna. Mieliśmy mieszane uczucia zapisując 4-latka na taki bieg, bo różnie reaguje na różne sytuacje, ale dał radę. Biegł, pomagałam mu pokonywać niektóre przeszkody. Daliśmy radę. Na pewno tutaj wrócimy za rok - mówiła pani Arleta, mama 4-letniego Nikodema. - Oj był stres, ale niepotrzebnie - dodała. - Chyba przeżywaliśmy większe emocje niż nasz synek i bardziej zmęczyliśmy się biegiem niż nasz 6-letni Kuba. Na pewno jesteśmy bardzo dumni, ze sam dał radę, pokazał charakter, super chłopak - mówił z dumą pan Adrian. - Ja biegłam z córką i dotarłyśmy do celu bez problemu, mąż za chwilę pobiegnie z naszym synem w starszej grupie dzieci. Już wiemy, że wrócimy tu za rok. Super przygoda dla całej rodziny - dodała, przytulając 4-letnią Michasię. - Podoba mi się ten medal - mówiła malutka zawodniczka, z dumą wyciągając przed siebie trofeum. - Podobało mi się, bo jest tak dużo dzieci i fajnie się bawiłem. - przyznał 4-letni Filip. - Jeszcze tu wrócę i znowu pobiegnę - zadeklarował. Oprócz medalu każdy uczestnik ekstremalnego biegu otrzymał koszulkę – Runaway Junior. - Chyba tak szybko jej nie ściągnę. Jestem siłaczem - mówił mały Mateusz.
Runaway Junior jak podkreślali współorganizatorzy - Krzysztof Zmysłowski i Szymon Jakubowski to historyczna impreza. - Są takie wydarzenia organizowane w kraju dla dzieci, ale przez inne duże federacje. Stwierdziliśmy, że skoro zrobiliśmy dwie udane edycje Runaway - Polski Uciekinier dla dorosłych, to możemy coś zrobić dla dzieciaków - mówił Krzysztof Zmysłowski. - Nam zależało na tym, aby dzieciaki przeżyły niezapomniane chwile - dodał. - Impreza jest też dla nas swego rodzaju uczczeniem 100-lecia niepodległości Polski na sportowo. Chcieliśmy w radosny sposób, aktywnie, na sportowo uczcić tą ważna rocznicę. Mamy nadzieję, że uczestnicy wjeżdżali zmęczeni, ale szczęśliwi z tego, że dali radę - mówił Szymon Jakubowski.
Organizatorami Ruaway w Pępowie byli: Centrum Rozwoju Gminy Pępowo, Runaway - Polski Uciekinier i senator Marian Poślednik.
Najbliższy bieg Runaway Junior odbędzie się w Ostrowie Wlkp. 23 września oraz we Wrocławiu 27 października.
Nazywali go bandytą. Dla nich jest bohaterem, któremu..
każda komuna ciągnie w swoją stronę i ta ruska sprzed lat i ta pisowska wspólczesna żadna różnica.
SW Walenty
16:31, 2025-12-23
Co roku wędruje przez granice wielu państw...
A tak naprawdę to o co chodzi? O światło? O dobro? Czy o jakąś nową , wymyśloną tradycję. Co to wnosi w życie tych ludzi?
Obserwator
15:44, 2025-12-23
Nazywali go bandytą. Dla nich jest bohaterem, któremu..
Rodzina zna prawdę, przestancie robić z niego bohatera.
Ale tłumy
15:34, 2025-12-23
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla powiatu gostyńskiego
Bo dziś jest sprzęt na te sporadyczne i bardzo rzadkie zdarzenia a niema pieniędzy,bo jak takie zjawiska są rzadkie to i w budżecie z roku na rok kasa coraz szczuplejsza i jak co to niema 🥱
Andre
15:16, 2025-12-23
2 1
To był piknik przedwyborczy a nie runaway ,chłopaki organizatorzy robicie super robote ale po co mieszacie sie w polityke?
1 0
Szkoda że robicie taka robotę pod takim logo. Sami dalibyście radę !
1 0
Radni z Pożegowa przyszli zobaczyć jak wygląda prawdziwy piknik. Może się czegoś nauczą!!!!!!!!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz