Już szóstej porażki w tym sezonie doznała drużyna Dąbroczanki Pępowo, która w ostatniej kolejce przegrała na swoim stadionie z Białym Orłem Koźmin Wlkp. – W drugiej połowie - dopóki mieliśmy siły - było dobrze, niestety później już było tylko gorzej – powiedział po spotkaniu Michał Roszak, trener gospodarzy.
Do sobotniej konfrontacji z wiceliderem z Koźmina Wlkp., który jeszcze nie przegrał w tym sezonie, drużyna Dąbroczanka Pępowo po raz kolejny przystąpiła w mocno okrojonym składzie. Za kartki pauzował Ptak, a z powodu innych przyczyn nie mogli zagrać Kaczmarek, K. Kędziora oraz Szpurka. Mimo sporych ubytków kadrowych, gospodarze w pierwszej połowie zaprezentowali się z dobrej strony i prowadzili 2:0, ale po przerwie zostali zepchnięci przez rywala do obrony i przegrali to spotkanie 2:3.
Bardzo dobrze w ten pojedynek mogli wejść goście, którzy w 2 minucie zmarnowali znakomitą okazję, bo ich gracz uderzył obok bramki. W kolejnych minutach przyjezdni nie byli już tak groźni, a ich strzały z dystansu były bardzo niecelnie. Natomiast gospodarze pierwszą sytuację stworzyli w 10 minucie i ją wykorzystali. Będący na lewym skrzydle Przybyszewski zagrał w pole karne do Borowczyka, a ten z ostrego kąta umieścił piłkę między nogami interweniującego golkipera. Po kolejnym kwadransie gry Dąbroczanka podwyższyła prowadzenie. Tym razem na prawym skrzydle urwał się Moryson i zacentrował w pole karne, piłkę wybił obrońca, ale ta trafiła na 16 metr do Niedźwiedzia, który uderzył z woleja. Miejscowi po tym trafieniu cofnęli się do obrony i liczyli na kontry, ale brakowało dokładnego rozegrania, żeby któryś z zawodników wyszedł na czystą pozycję.
Od początku drugiej połowy goście przeprowadzili trzy zmiany i z każdą kolejną minutą byli coraz groźniejsi. Po raz pierwszy niebezpiecznie pod bramką Dembskiego zrobiło się po rzucie rożnym, ale gracz z Koźmina uderzył prosto w bramkarza Dąbroczanki. W 64 minucie golkiper miejscowych musiał wyciągać piłkę z siatki po strzale z dystansu Gałczyńskiego. Uderzenie nie było bardzo mocne, ale precyzyjne, a do tego Dembski był zasłonięty. Przewaga przyjezdnych rosła, ale piłkę meczową miał Moryson, który z kilku metrów przestrzelił. Zemściło się to w 80 minucie, kiedy Ziembiński do siatki trafił z najbliższej odległości. Cztery minuty później w bardzo podobnej sytuacji gola zdobył Gałczyński i to Biały Orzeł cieszył się z kompletu punktów.
– Szkoda, że nie potrafiliśmy utrzymać zwycięstwa do końca. Myślę, że pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu na tle wicelidera. Strzeliliśmy dwie bramki, a przy dokładniejszym rozegraniu kontrataku mogliśmy pokusić się o kolejne. W drugiej połowie, dopóki mieliśmy siły, było dobrze, niestety później już było tylko gorzej – powiedział po spotkaniu Michał Roszak, trener Dąbroczanki.
Dąbroczanka Pępowo 2:3 Biały Orzeł Koźmin Wlkp.
1:0 – Jakub Borowczyk (10’)
2:0 – Kamil Niedźwiedź (25’)
2:1 – Szymon Gałczyński (64’)
2:2 – Bartłomiej Ziembiński (80’)
2:3 – Szymon Gałczyński (84’)
Skład:
Dembski – D. Piosik, Naskręt, A. Piosik, Ratajczak, Krystkowiak (87’ Chudy), Niedźwiedź (84’ H. Roszak), Krajka, Borowczyk, Przybyszewski, Moryson
ŁuLi
Mocne słowa burmistrza Jerzego Kulaka. Żenująca ...
Żenujące to są te wojenki między powiatem a gminą, wszyscy powinni działać dla dobra mieszkańców a nie uzewnętrzniać swoje personalne animozje publicznie. Oby przy następnych wyborach pojawił się na naszej scenie politycznej ktoś nowy kto w myśl zasady - gdzie dwóch się bije tam trzeci - skorzysta i wbije klin między starą gwardię naszych gostyńskich samorządowców.
B.
12:21, 2025-08-14
Mocne słowa burmistrza Jerzego Kulaka. Żenująca ...
Jedna baba drugiej babie ....... Czy naprawdę nie można się dogadać? Po co te wieczne zwady gmina -piwiat?
987654321
12:20, 2025-08-14
Monitoring ujawnił prawdę o zalanych Plantach. To ...
Pokazać ich "mundre"facjaty. Jakim trza być ograniczonym d**ilem żeby coś takiego zrobić
Lkjhgfd
12:10, 2025-08-14
Święta Góra zamieni się w centrum zabawy. Gwiazdy...
Chętnie bym poszedł na imprezy organizowane przez powiat ale dlaczego zawsze do klasztoru?!
Myśl
11:50, 2025-08-14
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz