Niepokojące dane z sieci Dino! Tysiące osób odeszło z pracy. Ich oczekiwania były inne

Dino wykańcza ludzi fizycznie jak i psychicznie...i to za marne pieniądze

Nie dziwne że odchodzą. Na stanowisku BHP zarabiasz najniższą krajową niby + masz szkolenia okresowe, które są na umowę zlecenie i nic się nie liczą a wiesz że do emerytury masz nic, sklepów bardzo dużo do obslugi. Dodatkowo dostajesz Auto którym cię cały czas kontrolują gdzie jeździsz co robisz nawet pod domem jeśli wieczorem odpalić Auto żeby przestawić by ustąpić sąsiadowi musisz się z tego tłumaczyć e-mailem na drugi dzień. Nie zapewniają szkoleń aktualizujących dla pracowników musisz przyjść do nich z uprawnieniami Sami ci nie dadzą. Smutne jest to że uczysz się tyle lat by pracować w Zawodzie a oni mają cię za nic.

Bo Dino to kołchoz. Najbogatszy Polak, a eksploatuje pracowników maksymalnie.

Możesz mieć miliardy na koncie ale i tak skończysz jak wszyscy.

w tych pierwszych Dino w naszym powiecie pracują cały czas te same osoby nie widzę związku, chyba że to nowe pokolenie wchodzące na rynek pracy jest takie niezdecydowane i kapryśne

Praca ponad siły, zero socjalu premi, manipulowanie godzinami w pracy aby nie wykazywać nadgodzin zmuszanie osób z orzeczeniem i ciężkiej pracy powyżej 8 godz., obciąża e pracownika za zapuse maszyny, najazdy regionalnych i czepianie się że wody w szczypiorku nie,ma zabieranie premi za, wszysko, praca za najniższa w zimie 11 stopni na, sklepie w socjanym odcięcie ogrzewanie, a Dino twierdzi że pracownicy odchodzą to oni nawet min socjalnego nie potrafią zapewnić!

Pracowałam w Dino. Ogólnie praca nie była zła, ale kierownictwo marketu pod wszelką krytyką. Regionalni i Liderzy wiecznie jakieś "ale" mimo, że wszystko zrobione jak w ich wymaganiach. Wiecznie zdjęcia, jak nie z monitoringu, bo pani z mięsnego poszła pokazać klientowi gdzie jest jakiś produkt, albo pracownica weszła na mięsny zmoczyć ścierkę do przetarcia blach od bułek. Krótko mówiąc, mimo że właścicielem jest najbogatszy Polak to ludzi ma za nic. Bo te śmieszne premie na święta BN i to jeszcze opodatkowane. Konkurencja docenia pracownika i robi paczki dla pracowników lub daje bony na zakupy, więc niech się nie dziwią, że ludzie uciekają z Dino. Pozdrawiam wszystkich byłych pracowników Dino!