Policja takich żartów nie pochwala, ale ma też swoje zdanie na temat bardziej rzeczowych komunikatów...

Pandemia koronawirusa to z pewnością nie powody do żartów, a fake newsy mogą wprowadzać niepotrzebną panikę. Takie nieprawdziwe wiadomości jak informują nas czytelnicy miały pojawić się w Piaskach. Kilka osób potwierdziło, że po tej miejscowości jeździł samochód, a siedząca w nim osoba przez megafon przekonywała, że w tej miejscowości wykryto przypadek koronawirusa, dlatego prosi się mieszkańców o nieopuszczanie domów. Policja takich żartów nie pochwala, ale ma też swoje zdanie na temat bardziej rzeczowych komunikatów.

Do naszej redakcji napisała jedna z czytelniczek i zapytała wprost. - Chciałam się dowiedzieć, dlaczego po Piaskach jeździ samochód z megafonami i mówią, że w Piaskach wykryto przypadek koronawirusa. Proszą o niewychodzenie z domów. W piątek około 16:30 to auto przejeżdżało ul. Warszawską w Piaskach - pisze pani Patrycja i zastanawia się czy to prawda, a może głupi żart, który w obecnej sytuacji raczej nie jest do śmiechu?  

Informacje od tym, że po Piaskach jeździło w piątek auto i przekazywało przez głośnik komunikaty dotyczące pozostania w domu potwierdziło nam jeszcze kilka osób. Z naszych informacji wynika, że nie była to inicjatywa samorządu, ani związanych z nim służb. Gostyńscy policjanci również takiego zgłoszenia nie otrzymali. Podkreślają jednak, że nieprawdziwe informacje mogą wywołać niepotrzebną panikę  - Jeżeli to jest nieprawda i takie osoby przekazują informacje o nieprawdziwych przypadkach, to nie powinni tak postępować. Może to wywołać niepotrzebna panikę, jest to nierozsądne i nierozważne działanie - mówi podkom. Sebastian Myszkiewicz dodając, że jeśli funkcjonariusze otrzymają informacje o takim zachowaniu, to na pewno będą reagować.

Nie znamy dokładnej treści rzekomego komunikatu przekazywanego przez megafony. Jeśli wyłącznie zachęcały do niewychodzenia z domu, to chwała tym, którzy podjęli się akcji. Jeśli było inaczej, a tak uważa pani Patrycja, to przekroczono granicę, której przekraczać nie wolno - Jeżeli takie osoby nie działają w złej wierze, a wygląda to w ten sposób, że informują ludzi, aby pozostali w domach z uwagi na koronawirusa, to my w takich przypadkach nie będziemy interweniować - mówi podkom. Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej komendy. - Policjanci, którzy zobaczą jakąś grupę ludzi np. w parku tez będą prosili, aby w nim nie przebywali. Nie możemy wydać polecenia, ale z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne będziemy informować i przestrzegać - dodaje rzecznik KPP Gostyń.

[ALERT]1584961041769[/ALERT]