Historia z piekła rodem. Starsza kobieta miała gotować w garnku koty. Pracownicy OPS mieli o wszystkim wiedzieć i nie reagowali?

Brawo dla dziewczyny że miała odwage to wyjawic!!!!!!

Tak być nie powinno ale czy ktoś pomyślał że może ta starsza Pani potrzebuje pomocy? Nie sądzę ze robiła to bo sprawiało jej to przyjemność...

Dobre selekcja naturalna tyle kotów ginie na drogach i nikt nie robi dramy

Ops w Poniecu nigdy nic nie robi potrzebujesz pomoc to nie a jak jest jakiś problem to zamiataja pod dywan nie potrafią pomóc

Znam tą historie, od wielu lat ta kobieta miała sporo zwierząt, nikt z tym nic nie robił, smierdzialo wszędzie, syf jak nie wiem. Kobieta jest psychiczną, ale każdy miał to gdzieś. Byle sprawę zatuszować. Nie jestem z jej miejscowości ale nawet w Lesznie o niej gadali

Nie wydawajmy wyroków. A jeśli to nie były koty, a jeśli tej pani się wydawało? Od wydawania wyroków jest sąd a nie anonimowe komentarze. Poczekajmy co powie policja bo pewnie to nie koniec sprawy. jak coś takiego było to ktoś beknie, a jak nie? Czy internetowi sędziowie powiedzą przepraszam czy może wyprą się swoich koemntarzy?

Burmistrz działania podjął dopiero 25 września jak sprawa stała się głośna. Chroni swojej posady tak jak prezes SM.

Starsi ludzie w dawnych czasach topili małe niewidzące kocięta w garnku z wodą.Wielu robi to do dzisiaj,bo taka tradycja,bo nie wiedzą że to jest złe.Nikt im po prostu nie zwrócił uwagi że lepiej komuś oddać kocięta(w gospodarstwach się nie nudzą i mają co zjeść a i siano jest bez myszy).

To Pani z ODP nie wytłumaczyła kobiecie że nie powinna topić zwierząt a potem ich gotować? Obowiązkiem Pani z ODP była opieka nad tą 86 letnią babcią. Myślę że ona mogła te koty gotować sobie na obiad a teraz tylko się wstydzi powiedzieć że je jadła z głodu. W okresie wojny ludzie jedli koty i psy. Biedna kobieta nie dostała od ODP pomocy to musiała na obiad koty sobie gotować aby nie umrzeć z głodu :(

Burmistrz nie był zainteresowany bo jak kobieta sobie gotowała zwierzęta domowe na obiad jak koty a może jeszcze psy i je zjadła to gmina oszczędzała na wydatkach na żywność. Brawo Jacek za oszczędność

To co powiedziała pani z OPS nie mieści się w glowie. Ta wypowiedź nadaje się do TV. Powinni wszyscy ponieść karę. Jeśli zwierzę padło to nadaje się do utylizacji a nie do gotowania w warunkach domowych. Straszne to okropnie. Ta pani powinna się wstydzić takiej wypowiedzi?

"Dobre selekcja naturalna tyle kotów ginie na drogach i nikt nie robi dramy", pewnie to pisał Jacek. Jego sposób myślenia.

No teraz widzicie co za patologia na wsiach, rozmnażają a jak nikt nie chce to w worek i topią. I kto to robi najwięksi patrioci i katolicy. W niedzielę łapy składają i do komunii lecą. Boże co za hipokryci, bez empatii. Kiedyś już była wielka afera w Dzięczynie z psami, ciekawe jak się ostatecznie skończyło.

Najważniejsze pytania:
1. Jak zgineły koty?
2. Czy w trakcie gotowania żyły?
3. Kto je chciał zjeść?
4. Jak życie jednego zwierzaka może być stawiane ponad drugim?

Codziennie w Polskich gospodarstwach hodowanych jest setki tysięcy kur, świń krów, o których życie nikt nie walczy! Kury giną zabijane dekapitacją na niedzielny rosół, świnie zabijane prądem na niedzielny schab, a krowy obuchem na tatar. Nad ich życiem nikt nie płacze i nie drze szat.
Może starsza pani ogłuszyła kotki przed śmiercią i chciała wykorzystać ich ciała w celach kulinarnych?
Jedni lubią wołowine, drudzi wieprzowine, a ta babcia może lubi "kocinę" ?
Bądźmy obiektywni i nie wydawajmy wyroków bez sądu.
Pamiętajmy, że niektóre organizację prozwierzęce żyją z robienia zadym i potrafią nieźle uprzykrzyć życie. (patrz Krotoszyn i pan od karpi).

W chinach kot jest pokarmem jak u nas kurczak. A kurczak według mnie też taki milusi i też biedny co ma zrobić.

To gotowały się czy smażyły? Bo to jest zasadnicza różnica.

pewnie pisowe to wszystko mohery *%#)!&

OPS pomógł odnowić dom i to nie raz..... Choć Pani B. sama doprowadziła go do ruiny. Kto spyta mieszkańców każdy wie co to za kobieta... Radze zaznajomić sie najpierw z sytuacją a później oceniać...!!!!!!!!!!!

Sprawa bardzo przykra i smutna ale może wkońcu ktoś zrobi porządek z paniami z ops-u bo to co tam się wyprawia to jedno wielkie nieporozumienie?

Piszą już o tym wszystkie media. Niektóre że kobieta się żywiła kocim mięsiem. Co za wstyd. Gdyby Burmistrz miał odrobinę honoru to wraz z OSP podali by się do dymisji. Brunia od dawna wymagała opieki.

Dziś mamy światgdzie zwierzę jest ważniejsze od człowieka.Jaką opiekę miała ta kobieta?Wolontariuszka widać bardziej przychodziła tam dla zwierząt ,niż do kobiety skoro do takiego czegoś doszło o ile doszło.Wolontariuszka ze swoją empatią do człowieka powinna pracować w schronisku dla zwierząt a nie z ludźmi.Opieka dla tej kobiety zwyczajnie bylejaka ...

PATRZEĆ JK W STOP RIDERS BĘDOM KOCIAKI W BUŁCE

Jak życie kociaka może być stawiane nad życiem człowieka...W tym wypadku człowiek żył przez lata gorzej niż zwierzę i ani ludzie ani gazeta tego nie widzieli a dziś z kot zdechł. 87 lat ? Nie pomyśli nikt że kobieta w tym wieku może mieć demencje?że jest już od 22 lat człowiekiem niezdolnym do samodzielnej egzystencji. I afera na cały świat...Wczoraj widziałam jak samochód rozjechał wiewiórkę śliczna była, no i co rusz kot , pies rozjechany .

Wiekszosc ludzi w PL gotuje swinie, kury itp. Co za roznica od kota?

Pan Burmistrz Ponieca myśli tylko o swojej ciepłej posadzie, i myśli kogo ustrzelić, aby dać posadę swojej rodzince.

"uchronić inne istoty przed dramatem" a może ktoś by pomógł tej Pani która jest w dramatycznej sytuacji? Zwierzęta ważniejsze niż ludzie. Niektóre organizacje mógłby pomagać bardziej ludziom niż zwierzętom to by takich sytuacji nie było. Jakby miała pieniądze to by karmę kupiła.

Gmina opieką nad zwierzętami się nie zajmuje . Tyle biega psów bez opieki i nikt tego nie kontroluje jakby były bez właścicieli , którzy powinni za nie odpowiadać bo mogą przecież kogoś pogryżć . Małe psy i koty są też często porzucane bo nikt ich nie chce , inni włodarze gmin dopłacają do sterylizacji kotów i psów by zapobiegać niekontrolowanemu rozmnażaniu się zwierząt a nasza gmina tym się nie interesuje i udaje , że nie ma z tym problemu

Zgadzam się z faktem, że starsza Pani może mieć zaburzenia psychiczne. Jednak nasuwa się pytanie ; jakie osoby zatrudnia poniecki OPS?

...

może panie z opieki i pan burmistrz w końcu ruszą 4 litery bo to nie pierwszy przypadek ze ktoś potrzebuje pomocy a oni tylko swoim dają.

obrońca praw zwierząt niech pod rzeźnie, tam to nie zwierzęta, NIE ŻYCIE ??? ludzie zakłamani i obłudni ...!

Jadła koty z głodu i ma iść siedzieć? A gdzie była opieka z burmistrzem jak wyżej napisano?

Trzeba przyznać ,że więzienie dla tej 87 letniej kobiety to by były niebem , patrząc na warunki w jakich żyła. Ludzie na ludzkie losy mają wyrąbane

Odnoszę wrażenie że nagrana Pani posiada dwa zwoje mózgowe więcej od kury

Więzienie dla tej 87 latki to będzie niebo. Nie będzie babcia musiała dłużej jeść koty.

A co do tego ma burmistrz? To jakaś chora nagonka na Pana Jacka. Od zajmowania się takimi sprawami burmistrz ma odpowiednie jednostki w gminie i on jest odpowiedzialny żeby wyciągnąć konsekwencje od osób pełniących te stanowiska a nie że on jest winny i pilnuje swojej posady. OMG ludzie używacie rozmów to naprawdę nie boli.

temat jak wiele innych, dla Ponieca niezła reklama ale szybko temat minie i znowu bedzie wesoło jak szwedzi wrócą z Pogorzeli ;) znów bedą przemówienia kwiaty i defilada z muszkietem na początku pochodu. do sierpnia tylko kilka miesięcy . Ale jaja , ale jaja

Pani z nagrania zwolnienie dyscyplinarne, i oby nigdy w zyciu jej nikt niezatrudnil selekcja naturalna.

Ciekawe czy jak by ta pani wcześniej poprosiła o pomoc tych pseudo obrońców zwierząt to by jej pomogli Ale teraz wielka afera. Ile mamy w kraju takich ludzi potrzebujacych pomocy. Co nie którym już się w głowach przewraca. Jedni jedzą na obiad kure inni kota i tyle

Chińczycy tez jedzą koty i nikt nie mówi że chorzy psychicznie. Każdy je co tam lubi.

Co za wstyd dla całej Gminy Poniec. Ale teraz przynajmniej wiadomo, jak rządzący razem z OPS i policją wykonuja swoje obowiazki! Żal zwierząt, które zamieszkuja Gminę Poniec. Pozdrowienia dla Pań z OPS!

Kot takie samo zwierzę jak inne skoro świnie i krowę można zabić i zjeść to dlaczego nie kota?

Burmistrz Ponieca to ten sam komitet co Burmistrz Borku oraz Gostynia. Są z Forum

Taka afera o dwa kotki małe. Te słabe się po prostu zżera. - tak gada Pani Beata z OPS. Mówi że to jest selekcja naturalna. Jak przyjadą kanibale i ją zjedzą to też będzie selekcja naturalna? Chińczycy też szczury jedzą. Jak władza Ponieca się nie wstydzi z takimi wypowiedziami że słabe się zżera i to selekcja naturalna. W Poniecu PiS miał ponad 50 procent poparcia ich bastion poparcia. Typowe średniowiecze.

Dziwi mnie,że tylu ludzi nagle wie o warunkach w jakich żyła ta staruszka!!!! To dlaczego sami nie pomogli, gdzie sąsiedzi???? Pewnie cala wioska wiedziała o gotowaniu kotów i może szczeniaków i nikt nie reagował? Może sami tak robią ?

Okoliczni mieszkańcy informowali o tej sytuacji lokalne służby, jednak nikt do tej pory nie reagował. - to tekst z Głodu Wiellopolkiego. Urzędnicy mieli to gdzieś!

Gratuluję odwagi ujawnienia sprawy. Pani Beata p... o selekcji naturalnej, to chyba delikatnie mówiąc pomieszało się jej w głowie. Ja bym na jej miejscu w Poniecu się nie pokazała, o ile ma trochę wstydu.

Jeszcze gadała że słabe się zżera. Chora na głowę na tani Beata?

Proponuje poczytać w jakich krajach oprocz sławnego wietnamu jada sie koty i psy jak sie juz nadziwicie ze to szwajcaria rumunia itd propobuje poczytać o tym jak sie przyrzadza np raki slimaki ktore tak modnie ostatnio zajadacie?...nie starcza wam juz kura wieprz czy wołowina to idzie sie w wersje dziecięce czyli jagniecina albo cielecina....ok to?

Gdzie w gospodarstwie słabe koty się zakopuje. Pani Beata nie jest z gospodarstwa, więc co może o tym wiedzieć. Poza tym mąci w głowie wolontariuszce, a wypowiedź jej w ogole nie ma sensu.

Mówiła że żywe jak słabe to się zakopuje. Ta pani Beata ma zwierzęta jak tak to jej zabrać dla ich bezpieczeństwa!

Dzięki tej aferze pan Jacek będzie miał chwilę oddechu z inną sprawą - sprzedażą terenu boiska w Dzięczynie.

Jaka mądra i poukladyna z tej dziewczyny walczy o te kobietę i zwierzeta w dzisiejszych czasach to chwalic

Ciekawy sposób walki.

Dokładnie.Obok żyje człowiek, samotny.Wyciągnął ktoś kiedyś pomocną dłoń czy omijał z daleka.Dziś najłatwiej się pomaga przez kliknięcie strony potrzebującej osoby, przez kupienie serduszka. Czemu się kotami nie zainteresowano ,gdy kotka była wciąży.Czemu wtedy przychodząca wolontariuszka nie zgłosiła odpowiednim organizacjom, że lada chwila przyjdą albo że przyszły na świat młode koty, że trzeba je zabrać stamtąd?

Dziwi mnie, że potrafimy bronić praw tylko zwierząt domowych, w restauracjach gotuje się żywe homary i nikt nie robi z tego problemu, na święta miliony Polaków katują żywego karpia transportując do bez wody w foliowej torbie. No ale te zwierzęta głosu nie mają, więc nie słychać że *%#)!& Więcej empatii dla wszystkich zwierząt, nie tylko tych do głaskania.

Pamiętam dawne czasy, lata 70-te-80-te gdzie w gospodarstwach rolnych dokonywała się niestety selekcja poprzez zabijanie małych niechcianych kotków. Tak sobie myślę że ta starsza Pani w jej rozumowaniu nie robiła nic złego po prostu wróciła do swojej młodości. A że oszczędna to chciała aby nic się nie zmarnowało. Nie pochwalam tego absolutnie ale ten "hejt"na burmistrza i pracownika socjalnego jest przesadzony a osoby które piszą o naturalnej selekcji P. Beaty( nie znam kobiety) nic nie mają wspólnego z dobrem.Pozdrawiam

Ops w poniecu to tylko szukaja dziury w calym zwolnic ich dyscyplinarnie

Dziwić się 87 letniej kobiecie.Kobieta pamięta czasy wojny.Niewiadomo co w życiu przeszła? Żyje w warunkach jakich żyje, ani telewizji, ani gazety.Tak, były kiedyś czasy, gdzie odbywała się selekcja zwierząt.Dziś przyszły czasy , że ludzie są za selekcją dzieci w łonie matki.Natomiast zwierzę np.psa czy kota rozpieszcza się bardziej niż niemowlę.Dziwny jest ten świat.

A co obroñcy zwierząt powiedzą na truciznę na myszy bądź te klejące pułapki - pełno ich na półkach, bo wlazła mi mysz i nie wiem czy wzywać organizację prozwierzęcą co by ją zabrali sobie i zaopiekowali się nią, czy jak mi się mysz przyklei to będę miała gazete, telewizje , burmistrza,policje, weterynarzy.Jak stosować taką pułapkę ktoś wie może?

Samochody od bezdomnych, kamienice od nieżyjących żołnierzy. Mało? Wkrótce na pewno doczekamy się kolejnej odsłony państwa PiS-u. W nim wszystko jest możliwe, ale tylko dla swoich. Pan Banaś nie powinien pełnić już swojej funkcji, a co ważniejsze, powinien zostać zatrzymany przez odpowiednie służby.

Zjadła te koty czy nie zjadła taki pudelek się tu zrobił. Gotowane czy smażone ludzie pytają jakby sami chcieli przygotować kota

wielkie halo, Alf też jadł koty i nikt nie protestował.

Podejście do sprawy Ośrodka Pomocy Społecznej w Poniecu to średniowiecze i epoka kamienia łupanego. Tacy ludzie nie powinni pracować w urzędach za publiczne pieniądze – twierdzi Konrad Kuźmiński.

W odpowiedzi na oświadczenie burmistrza, przedstawiciele DIOZ napisali, że "podstawą do odbioru zwierząt jest zagrożenie ugotowania kolejnych żywych istot, nie zaś stan zdrowia psów i kotów".

Ta cała Bronka nie jest biedną kobieta i na 100% nie gotowała bo była głodna. Z tego co znam jej sytuację to ma nawet hektary, które dała
w dzierżawę, czyli ma z tego dochody, więc przestańcie pisać bzdury. Ona jakiś czas temu miała kozy i z nimi spała więc coś z jej psychiką nie tak. Jej potrzebna pomoc taka zwyczajna, bo sobie już ze starości nie radzi, a nie że z głodu. A to, że burmistrz obrósł w piórka i nie widzi problemu, no bo to katolik, ten typ tak ma.

Wszyscy którzy robią z tego aferę i nagonke na być może chora kobietę w starszym wieku powinni się mocno walnąć w głowę, bo trzeba się zastanowić co Wy naganiacze będziecie robić w tym wieku, wątpię by rozum tej kobiety mającej 87 lat był w pełni sprawny, raczej powinna dawno być pod czyjąś opieka, ale to przeciaz Polska, trzeba zawsze komuś dokopac, zalecam głębokie rozmyślania na ten i podobne tematy.

Zamiatanie problemów pod dywan to motto ponieckiego OPS, o czym świadczy nagranie.

"Dzięki tej aferze pan Jacek będzie miał chwilę oddechu z inną sprawą - sprzedażą terenu boiska w Dzięczynie." Może redakcja poda coś więcej na temat tego komentarza

Nim przyjdzie sądny czas trzeba zadać wiele pytań jakoś nie chcę mi się wierzyć by starsza Pani nawet z demencją znęcała się nad kotami "gotująć je jak przysłowiową żabe na małym gazie" jeśli kocięta czy juz nawet dorosłe padłe zwięrzęta przerabiała na spożywke czy do siebie czy też innych zyjątek z gospodarstwa to nie widzę w tym nic co by mnie zszokowało. Choćby pod stalingradem LUDZIE czyt zwięrzęta pożerali się nawzajem a tu afera na cały glob jeśli faktycznie miało miejsce znęcanie się nad tymi kotami to juz rusza i nie że to kociki bo tak samo rusza znęcanie nad świniami LUDZIE NIE ZAPOMINIEJCIE Z KAD ZEŚCIE WYLEZLI

Panie z OPS mówiące o uboju w rzeźniach to jakieś chore psychicznie kobiety. One są odpowiedzialne za pomaganie takim osobą jak ta 87 latka? Wstyd na całą Polskę. Co do Burmistrza tak jak skomentował Pan od ochrony zwierząt, całkowita obojętność.

Co za *%#)!& babsko, zabiła stworzenie.

To Pani Bronisława Z. Pseudonim "Bronka" już w tej chwili.

Trochę ta sprawa dziwna.Wolontariuszka poszła tam pierwszy raz i od razu " syfu " narobiła, jakby celowo.O co chodzi o zwolnienie etatów w opiece?
Gazeta wkłada zdjęcie całkiem innego zakrwawionego kotka ,by lepiej wyobraźnia ludziom działała i by artykuł bardziej poczytny był, bo to przecież nie ten kot. Nie ma zdjęcia gotujących się kotów.
Policja była na miejscu nie stwierdzili żadnego gotowania i smażenia kotów.Weterynarz był nie stwierdził , że zwierzęta są zaniedbane.Inna gazeta napisała wywiad z tą starszą panią gdzie ona sama mówi, że nie chce iść do nikogo i do domu starców też nie chce .Jej wybór.Trudno czasem pomóc człowiekowi gdy sobie nie pozwala pomóc. Ludzie suchej nitki nie zostawili na niej wyzywając od najgorszej .Szkoda ,że na stare lata musi kobieta przez takie coś przechodzić. Jaki dowód ma wolontariuszka ? Może to ona ma paranoje? Dziwne to wszystko.

Jakaś czarownica chyba

Ta wolontariuszka to moja nowa sąsiadka. Panią z OPSu potrafiła nagrać ale zdjęć z owych wydarzeń nie potrafiła zrobić? Potem w kolejnym artykule jej *%#)!& tłumaczenie że ktoś jej kazał tak mówić i robić? Do tego dwa porzucone szczeniaki w lesie? Wcale się to kupy nie trzyma. Jak chciała zabłysnąć to mogła brokatem sypnąć. A nie bzdury robić i opowiadać. Ale co się dziwić dziewucha ma 21 lat i pewnie gówno w glowie?