Eksploratorzy z całej Polski, a także krajowe i zagraniczne grupy rekonstrukcyjne pojawią się w sierpniu w Poniecu. W pierwszej połowie sierpnia odbędzie się kolejny obóz szkoleniowo-badawczy, którego celem będzie eksploracja ważnych historycznie miejsc w okolicy.
Nad organizacją wydarzenia czuwa Grupa Badań Historycznych „Regiment” we współpracy z gminą. Zgłoszenia do udziału w obozie szkoleniowym właśnie ogłoszono, ale program sierpniowych poszukiwań jest od dawna dopięty w zasadzie na ostatni guzik. Będzie to już kolejne spotkanie poszukiwaczy i pasjonatów historii w Poniecu.
- Trzeci raz spotkamy się z miłośnikami historii. Kontynuujemy badania z poprzednich lat, w ale w tym roku rozszerzamy spektrum zainteresowań na poszukiwania śladów walk powstańczych na tym właśnie terenie, gdzie boje toczyła Grupa Leszno. Szukamy wciąż tak zwanego czworoboku saskiego, a na który nie trafiliśmy do tej pory – mówi Damian Płowy, historyk i jeden z organizatorów obozu.
Przed rokiem w Poniecu pojawiła się setka uczestników. W tym będzie ich jeszcze więcej. Zainteresowanie działaniami w Poniecu ściąga kolejnych chętnych. Organizatorzy spodziewają się aż 120 uczestników z całej Polski. Swój udział zapowiedział już Toruń, Bydgoszcz, Nysa, Wrocław, ale także eksploratorzy z woj. lubuskiego. Obóz rozpocząć ma cykl prelekcji w wykonaniu naukowych autorytetów. Zaproszenia przyjęli już między innymi podpułkownik Tomasz Ogrodniczuk z Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu, profesor Grzegorz Podruczny z poznańskiego UAM, doktor Grzegorz Wojciechowski. Być może do Ponieca zawita też profesor Wojciech Krawczuk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Atrakcje czekają również mieszkańców gminy. - Staramy się zorganizować interesujące pokazy grup rekonstrukcyjnych. Rozmawiamy cały czas z Ukraińcami, którzy specjalizują się w rekonstrukcjach armii szwedzkiej z początków osiemnastego wieku – mówi D. Płowy.
Rejon tegorocznych letnich eksploracji to okolice Ponieca, Janiszewa, Miechcina i być może także Gościejewic. W planach jest też przeszukanie terenu wokół kościoła w Żytowiecku. Uczestnicy obozu chcą też wybrać się do Gostynia. - Mamy zamiar sprawdzić istniejący tam kurhan, w którym, jak mówiono, pochowani zostali polegli w bitwie pod Gostyniem w murach klasztornych - dodaje Damian Płowy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz