Przeszkód nikt się nie bał. Wracały do domu radosne i uśmiechnięte. Taki był cel!

Borek Wlkp. zamienił się w centrum sportowych emocji, gdy odbyła się trzecia edycja biegu z przeszkodami dla dzieci – Runaway Drogbruk Junior. Impreza zgromadziła ponad 600 młodych zawodników, którzy rywalizowali w trzech kategoriach wiekowych: Bąbel, Kids i Junior. Mimo upalnej pogody, zarówno dzieci, jak i rodzice, byli pełni entuzjazmu i energii.

Udział w biegach z przeszkodami, takich jak Runaway Drogbruk Junior uczą maluchy wytrwałości, pokonywania trudności oraz pracy zespołowej, zwłaszcza gdy pokonują przeszkody wspólnie z rodzicami. Biegi z przeszkodami pozwalają dzieciom na zdrową rywalizację, a jednocześnie zapewniają mnóstwo zabawy i satysfakcji.

Krzysztof Zmysłowski podkreśla, że radość dzieci jest bezcenna, a takie wydarzenia są idealnym sposobem na spędzenie aktywnego czasu na świeżym powietrzu. Organizatorzy Runaway Drogbruk Junior dokładają wszelkich starań, aby każde dziecko czuło się wyjątkowo i bezpiecznie, a uczestnictwo w biegu pozostawiło niezapomniane wspomnienia.

- My się kierujemy hasłem "radość dzieci jest bezcenna" i to jest najważniejsze, ponieważ rodzice mogą pokonywać te przeszkody właśnie ze swoimi dziećmi. Jeżeli jakaś przeszkoda jest za ciężka, to po prostu ją omijamy. Biegniemy dalej, ponieważ u nas nie ma żadnych kar. Każde dziecko ma tzw. immunitet. Ma się świetnie bawić, wrócić do domu radosne, uśmiechnięte - mówił Krzysztof Zmysłowski, współorganizator z Runaway Drogbruk Junior.

Biegi z przeszkodami dla dzieci to nie tylko zabawa, ale również inwestycja w ich przyszłość, bo rozwijająca zdrowe nawyki i pozytywne nastawienie do aktywności fizycznej. 

Na linii startu stanęło ponad 600 dzieci! Bieg rozpoczął się od kategorii Bąbel, gdzie dzieci w wieku 2-4 lata miały do pokonania 200 metrów trasy z pięcioma przeszkodami. Najmłodsi uczestnicy, wspierani przez swoich rodziców, z entuzjazmem podjęli wyzwanie, a na ich twarzach gościł nieustanny uśmiech.  Kolejną kategorią były Kids, gdzie dzieci w wieku 5-8 lat rywalizowały na trasie o długości jednego kilometra, pokonując 15 przeszkód. Jednym z najbardziej ekscytujących momentów był bieg przez kurtynę wodną, który sprawił uczestnikom mnóstwo radości. Rodzice pomagający swoim pociechom byli równie zmęczeni, co dumni z ich osiągnięć. Ostatnią kategorią była Junior, w której startowały dzieci w wieku 9-13 lat. Przeszkody były tutaj bardziej wymagające, a trasa liczyła kilka kilometrów. Mimo to, wszyscy uczestnicy byli pełni determinacji i zapału.

Zosia i Kasia, dwie uczestniczki biegu, mówiły przed startem.

- Biegam to co roku, a moja koleżanka pierwszy raz. razem pobiegniemy. Nie boimy się przeszkód - mówiły zawodniczki.

- Ja nie trenowałem przed biegiem, żeby mieć jak najwięcej siły, ale ćwiczę na co dzień i trenuję piłkę nożną - mówił przed startem Nikodem - I nie boje się przeszkód - dodał.

[FOTORELACJA]11619[/FOTORELACJA]

Pozytywnych słów nie szczędzili rodzice uczestników.

- To nasz pierwszy raz na takim biegu i jestem zachwycona jak moje dzieci. Przeszkody są naprawdę dobrze przemyślane, dla każdego dziecka i wcale się nie zniechęcają - mówił jedna z mam. 

- Cieszę się, że te przeszkody to frajda, bo dzieciakom aż chce się biegać i świetnie się boją - mówił kolejny zadowolony rodzic.

Na zakończenie biegu na wszystkich uczestników czekała ekscytująca zabawa w pianie, która była jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów dnia. Dzieci bawiły się doskonale, a ich radość była najlepszym podsumowaniem całego wydarzenia.

[ALERT]1716798109974[/ALERT]