Bardzo hucznie świętował Borek Wlkp. tegoroczne obchody dni miasta. I nic dziwnego. 625. urodziny ma się tylko raz! Było jubileuszowe gotowanie 625 porcji leczo i wspólne zdjęcie z lotu ptaka. Do tego liczne atrakcje festynowe i słoneczna pogoda, która zachęcała do wyjścia z domu i wspólnej zabawy. Na zakończenie imprezy mieszkańców czekała dawka muzyki disco polo.
Inauguracja Dni Borku Wlkp. nastąpiła już w piątek 2 czerwca, podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej. Kolejny dzień obchodów wypełniony był muzycznymi, tanecznymi i artystycznymi niespodziankami. Na placu targowym pojawiły się tłumy mieszkańców. Najmłodszych bawił klaun Harry i Malinka. Ponadto dla dzieci przygotowano dmuchane miasteczko ze zjeżdżalniami, zamkami i kulami wodnymi. Na scenie prezentowały się gminne zespoły śpiewacze, uczniowie z miejscowych szkół i maluchy z przedszkoli. Mieszkańcy mieli okazję wysłuchać pieśni jubileuszowej, której autorką jest Lidia Wytykowska. W taneczny nastój wprowadziły ich także występy sekcji tanecznych MGOK w Borku Wlkp. oraz Fit Dance Show w wykonaniu dorosłych mieszkanek miasta. Imprezie towarzyszyły pokazy sprzętu strażackiego, policyjnego i wojskowego.
Nie zabrakło też smacznego jedzenia. Przygotowaniem jubileuszowych 625 porcji leczo zajął się Witold Stodolny z "Fabryki obfitości" firmy Konarczak. - Jestem kucharzem nie z zawodu, ale z zamiłowania i cieszę się , że mam okazję gotować na 625. urodziny - śmieje się Witold Stodolny, dodając, że przygotowanie takiej ilości jedzenia nie jest wcale takie trudne. - Wystarczy mieć wszystkie składniki – papryczkę, kiełbaskę, cebulkę, dodać trochę, soli, przypraw i przede wszystkim serca. Wtedy musi smakować - dodał Witold Stodolny. Leczo podawano prosto z ogromnej patelni, a mieszkańcy ze smakiem pałaszowali jubileuszową potrawę.
Na pewno wspaniałą pamiątką z okazji 625. urodzin miasta było też wspólne zdjęcie mieszkańców, które wykonano z wysokości kilkudziesięciu metrów. Prawdziwe show czekało jednak wieczorem. Na bawiących się ludzi spadło kolorowe confetti, a w niebo wystrzeliły sztuczne ognie. Zespół D-Bomb porwał wszystkich do wspólnego śpiewania i tańca. Impreza zakończyła się po północy dyskoteką z DJ Marcinem Walczewskim.
MiS
Chciał się odegrać na koledze ale pomylił drzwi... Tera
Jego ojciec tez sie kiedys ponylil i wyciagnoł za pożno
Jan
22:42, 2025-12-22
Podczas otwarcia padły strzały. Pierwsze takie ...
Starosta to spoko gość, dużo robi dla powiatu i dużo się dzieje. Wesołych świąt
Nie anty
22:17, 2025-12-22
Rzadko kiedy mówi się o tym wprost! Sprawdziliśmy, ile
A czy w Karolewie będę kamery aby samochody były bezpieczne na parkingu, żeby nikt nie ukradł.
Pamietamy
21:46, 2025-12-22
Rzadko kiedy mówi się o tym wprost! Sprawdziliśmy, ile
A śmieci 39 zł z 33 zl
Olo
21:42, 2025-12-22
0 0
Więtowali... żal
0 0
Więcej zdjęć nie będzie?
0 0
Karol nie bądź zazdrosny, że ktoś się dobrze bawił.
0 0
Mecia aleś ty młody
0 0
Totalna porażka.
Okoliczne wsioki przylazły jak na swoje dożynki i się szarpały pijane .
Oczywiście jak zwykle nikt nic nie wiedział i nie wie.
Butelki fruwały tez nikt nie widzał
Niby organizatorzy byle odwalić swoje i biegusiem do domu.
Pieniądze zamiast na pokaz niby komandosów przeznaczyć na porządną ochronę.
Jak kogoś połamią spite buraczydła to winnego nie będzie !!!