W tym roku przypada 72. rocznica Zbrodni Katyńskiej i druga rocznica Katastrofy Smoleńskiej. Już po raz trzeci formą upamiętnienia ofiar obu katyńskich tragedii stał się w Pępowie Ogólnopolski Bieg Katyński. Wczoraj  w centrum Pępowa, w cieniu  posadzonych w 2009 r. „dębów katyńskich”,  wystartowało prawie 300 młodych zawodników i zawodniczek, by uczcić pamięć wszystkich, którzy do końca swych dni służyli naszemu krajowi.

We wczorajszym,  III Ogólnopolskim Biegu Katyńskim, jaki odbył się w Pępowie wystartowało prawie 300 uczestników, głównie uczniów tamtejszego zespołu szkół - Gościliśmy również 88 zawodników z innych miejscowości naszego powiatu  (Gostyń, Skoraszewice, Zimnowodna, Pogorzela, Poniec) i z Osowej Sieni w woj. lubuskim. Wszyscy uczestnicy biegu otrzymali pamiątkowe plakietki i posiłek,  a zwycięzcy – medale i nagrody – informuje Mirosława Bigaj, organizator biegu

Młodzi zawodnicy rywalizowali na dystansie 1000 – 1500 m, w kilku kategoriach wiekowych, osobno chłopcy, osobno dziewczęta. Na zakończenie odbył się masowy bieg rekreacyjny, bez ograniczeń wiekowych. Każdy  kto  dobiegł do mety otrzymał pamiątkowy dyplom i  mógł wziąć udział w losowaniu nagród.
 
Kierownikiem zawodów był Jacek Migdalski, który zadbał o stronę techniczno – sportową całego przedsięwzięcia
- Moim zadaniem byłodbanie o sprawy techniczne, dzięki którym idea mogła stać się rzeczywistością – mówi Jacek Migdalski

Wzorem lat ubiegłych,  III Bieg Katyński w Pępowie odbył się pod wspólnym Patronatem Szkoły , Gminy i Parafii w Pępowie. W przedsięwzięcie zaangażował się osobiście wójt Gminy Pępowo Stanisław Krysicki,  który koordynował działania strażaków, policji, pracowników Urzędu i CSK.

Z kolei firma Emilgrana Poland i Powiatowy Bank Spółdzielczy w Gostyniu sfinansowały większość nagród dla uczestników biegu. - Pragnę podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w realizacji tego niezwykłego przedsięwzięcia. Dziękuję również wszystkim uczestnikom III Biegu Katyńskiego w Pępowie – dodaje Mirosława Bigaj.
Więcej zdjęć z biegu znajdziesz

TeJot, foto: Jacek Śląski