Kartkę z informacjami o remoncie z 1902 roku, zakończoną słowami "Niech żyje Polska", odkryto podczas rewitalizacji zewnętrznych murów gostyńskiej Fary. Znaleziono ją w miejscu, gdzie niegdyś znajdowały się drzwi wejściowe do najstarszego w Gostyniu kościoła. Światło dzienne ujrzały też średniowieczne mury przez lata skrywane pod warstwą klinkierowej cegły.
W ostatnim czasie na wysokości prezbiterium zdjęto ze ściany klinkier, pod którym odkryto średniowieczny mur. - Decyzją konserwatora zdjęto warstwę cegły klinkierowej na betonie i cemencie gdyż nie pasowały do reszty zabudowy, tak odkryte zostały średniowieczne mury. Niestety, nie są w dobry stanie. Były mocno zawilgocone, są połamane, pokruszone - mówi ks. kanonik Grzegorz Robaczyk, proboszcz parafii św. Małgorzaty w Gostyniu. - Nie nadają się do wyeksponowania, zostaną ponownie zabudowane cegłami wykonanymi zgodnie ze sztuką średniowieczną, ręcznie wykonywanymi na zaprawie wapiennej. Zastosowane zostaną też specjalne środki, które będą wysysać tą wilgoć z murów - dodaje.
Podczas renowacji światło dzienne ujrzały też napisy na cegłach skrywane dotąd pod warstwą glonów i mchu. Znaleziono też kartkę z 1902 roku, z nazwiskami budowniczych oraz napisem "Niech żyje Polska!". Warto podkreślić, że pochodzi ona z czasów, kiedy Polski nie było na mapach świata - W miejscu, w którym kiedyś znajdowały się drzwi, zamurowano kartkę z informacją dotycząca renowacji kościoła z 1902 roku i nazwiskami budowniczych, którzy się tym zajmowali - mówi ks. Grzegorz Robaczyk.
Przypomnijmy. Remont północnej ściany Fary to dopiero początek prac renowacyjnych, które zaplanowano na kolejne pięć lat. Mają one kosztować niemal 4 miliony złotych. Remont zakończy się rewitalizacją kościelnej wieży, wybudowanej w 1436 roku. Kościół farny pod wezwaniem Świętej Małgorzaty w Gostyniu, jest najstarszym i jednym z najcenniejszych zabytków ziemi gostyńskiej.
[ZT]51196[/ZT]
[ALERT]1621857250972[/ALERT]
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla naszego powiatu
Proszę napisać czy można pozwać osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na drogach ,gdy nie wywiąrzą się ze swoich obowiązków ,mam też na myśli osoby decyzyjne ,gdyby się okazało ,że w wyniku zaniedbań dojdzie do wypadku drogowego
Tr
20:42, 2025-12-28
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla naszego powiatu
Hmm czy tym razem drogowcy przeczytają ze zrozumieniem alert ? Czy znowu zignorują płatników podatków ?
🤔
20:39, 2025-12-28
To była zimowa próba charakteru. Nie było w niej ...
Tabliczka ,,,dostosować bieg do warunków na drodze ,,,i nie trzeba piachem sypać ,,tak,,,władza ,,,twierdzi..
Prawo
20:17, 2025-12-28
Stoją przy świetlicy i przy sklepie. Radny Stachowiak a
Jak droga powiatowa to napewno zajmie się tym etatowy członek zarządu!
Paweł
20:01, 2025-12-28
5 12
Obawiam się że tyle siana wywalone a za jakiś czas (kilkanaście lat)
będziemy Kościoły traktować jak muzea. Już teraz pustki. 20 tysięczne miasto w niedzielę 6 mszy a na każdej max 200 ludzi. Widać jak to procentowo wygląda.
1 1
Tak to jest jak baba rzadzi w kosciele do fary ludzie przestaja chodzic
1 0
Podajcie te nazwiska, co za faje
5 1
To wg ciebie zamek na Wawelu i w Malborku trzeba zrównać z ziemią i nic tam nie robić, bo to muzea?
4 8
I pomyśleć jak bogata mogła być Polska, gdzie zamiast budować kościoły od średniowiecza budowałaby świecki uczelnie wyższe, protoplasty banków, zalążki cechów wszelakich, infrastrukturę, gdyby premiowała ciężka prace, wynalazki i świeckie idea życia codziennego... a co mamy ??? Piso-katolickie błotko w którym od wieków uwielbiamy się taplać, mentalnie totalnie opóźnione i zacofane społeczeństwo, wungiel w każdej postaci, 30-tysięczną rzeszę czarnoubranych nierobów i darmozjadow. Polska - prowincja Europy, która nie istnieje w świadomości Europy zachodniej. Totalna porażka......
0 0
a czym jest ta zachodnia europa ktora nasrała w gacie przed hitlerem i stalinem i nas sprzedała? no po twoim wpisie widac że niektorzy sa bardzo zacofani,jestes przykładem.
1 2
Jest 12 sierpnia 1682. W pobliżu miasta słychać ogromy huk i dudnienie ziemi. Chwilę po tym nad kościołem unoszą się kłęby kurzu i pyłu. Szok i niedowierzanie. Przybyli na miejsce mieszkańcy są zdezorientowani załamani. Cała nawa główna oraz południowa leżą w gruzach. Sklepienie i dach zamieniły się w stertę gruzu. Większa część chóru zwalona na ziemię w raz z organami. Na ziemi mnóstwo szkieletów i trumien wymieszanych z gruzem (wtedy ludzi chowano wewnątrz kościoła). Fara to teraz wieża, prezbiterium a między nimi wielka dziura z hałdą gruzu. fakt, pożaru nigdy nie było. Była za to to największa katastrofa budowlana w dziejach miasta. Prawdopodobnie nie wytrzymały filary podtrzymujące sklepienie. Najwyraźniej widać to na sklepieniu nawy głównej, jest inne już nie gotyckie a barokowe. Prawdopodobnie odtworzone przez budowniczych bazyliki świętogórskiej według barokowej technologii. Filary i łuki strony północnej są inne od tych na stronie południowej. Znaliście tą historię?