Rodzina, przyjaciele, współpracownicy, sąsiedzi pożegnali Piotra Radojewskiego - wychowawcę młodzieży, dyrektora, wieloletniego członka Rady Miejskiej oraz jej przewodniczącego, działacza stowarzyszenia Dom Europejski, który zmarł w grudniu ubiegłego roku Podczas Mszy żałobnej, głos zabrało kilka osób. Wszyscy podkreślali, że był przykładem dobrego człowieka, samorządowca, społecznika i odszedł stanowczo za szybko.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się dziś przed południem Mszą świętą w bazylice świętogórskiej. Uczestniczyli w niej najbliżsi, przyjaciele, znajomi, byli współpracownicy i wychowankowie oraz lokalni samorządowcy i radni. Podczas homilii superior ks. Marek Dudek przypomniał, że Piotr Radojewski (66l.) był człowiekiem, który działał na wielu obszarach. Był wychowawcą młodzieży, wieloletnim dyrektorem Liceum Ogólnokształcącego w Gostyniu, radnym Rady Miejskiej i jej przewodniczącym, działaczem Stowarzyszenia Dom Europejski, a także sportowcem i trenerem.
-Swoim życiem pokazał co dla niego ważne. Wielu pewnie nie wie, ale Piotr pisał pamiętniki, w którym tak pięknie napisał o domu - czym jest dla niego dom, jak ważne to miejsce, (...) jak ważna jest miłość, zgoda, porozumienie. Był przecież takim człowiekiem dialogu. (...) Pokazał nam wszystkim jak ważny jest drugi człowiek i że trzeba go szanować, niezależnie od poglądów, także w polityce tej lokalnej. (...) Pokazał, też że w życiu trzeba mieć pasję, bo życie to nie tylko praca i spełnienie codziennych obowiązków - mówił ks. Marek Dudek.
Wiele ciepłych słów o zmarłym padło też z ust przedstawicieli Rady Miejskiej Gostynia, najbliższych oraz przyjaciół. Jako pierwszy laudację wygłosił przewodniczący Rady Miejskiej Gostynia - (...) Dla wielu byłeś wzorem samorządowca. Zawsze szukałeś tego co łączy, a nie tego co różni, z niezwykłą klasą i spokojem prowadziłeś dyskusję o sprawach samorządowych i zawsze stawałeś po stronie mieszkańca - mówił Mirosław Żywicki. - Merytoryczny, przygotowany do dyskusji, mający szacunek i cierpliwość - takim cię zapamiętamy. Oddałeś Gostyniowi blisko dwie dekady swojego życia - kontynuował. - Piotrze, kolego radny, dzisiaj wezwałeś nas na ostatnia sesje. Stawiliśmy się i obiecujemy, że będziemy nadal realizować nasze wspólne marzenia o Gostyniu - mówił przewodniczący Żywicki.
Z wielkim bólem i łzami w oczach, wieloletniego przyjaciela żegnała też Barbara Cwojdzińska - prezes stowarzyszenia Dom Europejski, była wicedyrektorka gostyńskiego ogólniaka. - Wiele ról odegrałeś w swoim życiu. Wiele pasji miałeś, ale każdemu wyzwaniu - nawet temu najbardziej bolesnemu potrafiłeś stawić czoła zachowując wysoką kulturę osobistą, stanąć na straży prawdziwych - mówiła z ogromnym wzruszeniem, wspominając ostatnie spotkanie w gronie wspólnych przyjaciół.
- Żegnaliśmy mijające lato śpiewając wspólnie - żegnaj lato na rok. Nikomu na myśl nie przyszło, że dla ciebie będzie to już ostatnie lato, ostatni letni zachód słońca. Potem przyszła jesień, choroba, przegrana walka. Od dziś Twoje miejsce przy naszym biesiadnym stole pozostanie puste. Będzie nam brakowało Twoich dowcipów, statywu i aparatu. Kto nam zrobi pamiątkowe zdjęcie na koniec spotkania? - mówiła Barbara Cwojdzińska i podkreślała, że nie wszyscy byli w stanie pożegnać osobiście Piotra Radojewskiego z uwagi na panująca pandemię koronawirusa, a wśród nich: przyjaciele z Francji, Włoch, Belgii, czy dalekiego Burkina Faso.
Bardzo emocjonalne i pełne smutku było też pożegnanie przez jego najbliższego przyjaciela z Krotoszyna, który choć nie wprost - przypomniał wydarzenie sprzed lat, kiedy Piotr Radojewski przestał być dyrektorem gostyńskiego ogólniaka. - Będę go pamiętać jako fajnego gościa, który nigdy nikomu nie zrobił świństwa, świństwo zrobiono jemu. Te osoby, które to zrobiły niech wiedzą, że to rzutowało na jego zdrowie. Był bardzo skryty, nie lubił się skarżyć...Może gdyby wcześniej powiedział, że coś się dzieje, może znalazłaby się jakaś rada. Potem przyszedł jeszcze covid... - wspominał Wojciech, przyjaciel Piotra Radojewskiego.
Na koniec kondukt żałobny przejechał na cmentarz do Krotoszyna, gdzie spoczęła urna z prochami zmarłego.
[ZT]50302[/ZT]
[ALERT]1610978694156[/ALERT]
Zrujnowany mur to już historia. Parking zostaje, ale...
Jest parking a samochody blokują przejazd ul.Dworcową.
to ja
15:28, 2025-09-18
Czy przy ruchliwej drodze powstanie ścieżka rowerowa?
Przy budowanej obwodnicy jest droga dla ciężkiego sprzętu można ją wykorzystać w przyszłości na cele ścieżki rowerowej od Kosowa do Borku
Sąsiad
15:27, 2025-09-18
Spędzał sen z powiek gostyńskim strażnikom...
Jedyny mały plus był tego , że osoby bezdomne mogły znaleźć coś świeżego na siebie a stare brudne śmierdzące rzeczy wyrzucić . Ale taki plus to nie plus
Bezdomny
15:07, 2025-09-18
Przytrzymali go za szyję i zabrali gotówkę! Brutalny...
Te przeklęte narkotyki niszczą ludzią życie czy nie da się ztym już nic zrobić wszystko dzieje się pod wpływem tego świństwa ludzie nie wiedzą co robia
Ddr
15:05, 2025-09-18
7 13
Pan Antoni Kuś... Wyszedł płakać
16 3
Nie powinno się takich rzeczy komentować. Na pogrzebach ludzie raczej płaczą i są smutni.
8 2
Jak piszecie.. To piszcie rzetelnie... Były wspomnienia o jego zasługach dla sportu... Gostyń24 nie interesuje się sportem?!
2 1
Jak IV władza staje się I to tak będzie.
4 0
Wiele rzeczy. Nie sposób wszystko opisać.
14 0
Żal......😪😪😪😪😪
13 2
Jak to w życiu bywa są osoby potrafiące przemawiać i są osoby które zabierać głosu nie powinny . Tak było i tym razem .
2 6
I Ty należysz do nich...! Są okoliczności.. Nie trzeba być inteligentny... Żeby czytać.
13 0
Wspaniały i miły człowiek, z którego emanowała łagodność i szacunek dla innych. Szkoda, że tacy ludzie odchodzą. :(
10 0
To nie sprawiedliwe że tacy ludzie jak Pan Piotr tak szybko ochodzą
12 3
Wielki szacunek dla Pana Wojtka z Krotoszyna, który był dobrym kolegą śp.Piotra . W swej krótkiej pożegnalnej wypowiedzi dal dobitnie do zrozumienia , że jedną z przyczyn zbyt szybkiego odejścia jego kolegi było wyrządzenie mu zła( świństwa). Pamiętamy jak to było. Tylko czy ruszy ich sumienia? Wątpię jak znam życie spłynie po nich to jak woda po kaczce.
14 0
Piotr nie skarżył się na krzywdy mu wyrządzone. W odpowiedzi miał spokój. Rozmawialiśmy o tym , odpowiadał dyplomatycznie. Zapamiętamy.
4 5
Do "kolega" i "wielka prawda" .Dajcie spokój z tymi żalami wypowiadanymi za skrzywdzonego waszym zdaniem kolegę. Wydaje się ,że sam żalu nie miał , jeżeli politycznie wspierali się w ostatniej kampanii samorządowej i startowali z jednej listy. Wasza nadgorliwość zaczyna ludzi denerwować bo pamiętają tamtą sytuację. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie ,niech odpoczywa w pokoju.
3 1
Stare przysłowie się sprawdza "Puknij w stół a nożyce się odezwą" Co prawda cię zabolała? Ponadto nie mów w liczbie mnogiej, że ludzi nadgorliwość denerwuje. Mów sam za siebie, ja twojego zdania nie podzielam. Owszem śp. Piotr nie był ideałem, ale miał więcej zalet niż wad, czego w tym paskudnym politycznym świecie brak.
1 1
Stare przysłowie mówi " uderz w stół ,a nożyce się odezwą " Wyraz puknij raczej nie w tym kontekście . A co do prawdy to zacytuję ks. Tisznera ...prawda, czysta prawda i ..... prawda.
5 3
Jedyny kulturalny człowiek w liceum. Może jeszcze śp. R. Tomaszewski...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz