Odkąd zaczęła się pandemia, do schroniska w Dalabuszkach, zagląda mniej ludzi, a potrzeby z uwagi na porę roku, cały czas są duże.

Pomysł zrodził się spontanicznie i od razu zyskał przychylność załogi. Również kierownik nie miał nic przeciwko, by zorganizować zbiórkę. Plan jest ambitny, ludzie zaangażowani, a zwierzęta z pewnością będą zadowolone. Odkąd zaczęła się pandemia, do schroniska w Dalabuszkach, zagląda mniej ludzi, a potrzeby z uwagi na porę roku, cały czas są duże.

Od czasu gdy wybuchła pandemia, do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Dalabuszkach zagląda nieco mniej ludzi. Dodatkowo jak każdego roku latem przybywa też zwierząt porzuconych przez właścicieli. Wszystko to sprawia, że każda pomoc się liczy. Losem bezdomnych zwierzaków zainteresowali się pracownicy największego marketu budowlanego w Gostyniu – Bricomarche, którzy sami zorganizowali zbiórkę karmy, która trafi właśnie do schroniska – Zobaczyłam post na Facebooku, który zamieściła wolontariuszka, prosząc o wsparcie. Pisała, że w czasie pandemii jest problem z żywnością dla zwierzaków. Odpisałam, że chciałabym pomóc. Potem w pracy rzuciłam hasło czy ktoś dołączy. Odpowiedź był jednoznaczna. Zorganizowaliśmy zbiórkę wśród pracowników i przekazaliśmy karmę dla schroniska w Dalabuszkach – mówi Wada Kubiak, inicjatorka akcji, pracownica Bricomarche

Jakiś czas później znów pojawił się komunikaty o potrzebie w schronisku. Wtedy pracownicy marketu wpadli na pomysł, by ustawić niewielki kosz, do którego każdy może coś wrzucić, wspierając przy okazji bezdomne zwierzęta. Karma nie musi być kupowana w Bricomarche. Można ją kupić gdzie indziej i zostawić w koszu wchodząc do marketu   – Poprosiłam o zgodę kierownika, a ten nie miał nic przeciwko. Kosz stanął przy kasach, a informacje o możliwości przekazania karmy dla schroniska w Dalabuszkach dodatkowo w dziale zoologicznym. Kto chce może kupić puszki czy suchą karmę i wychodząc włożyć je do koszyka pomagając w ten sposób zwierzakom. Można tez przynieść karmę kupioną gdzie indziej. Sam kosz nie jest duży, dlatego musieliśmy znaleźć miejsce, by magazynować zebrane wcześniej produkty. Sporo już się uzbierało, ale trochę jeszcze brakuje. Chcemy zapakować całego busa i zawieźć do Dalabuszek. Prosimy wszystkich, którzy kochają zwierzęta i robią zakupy w Bricomarche, by wsparli naszą pracowniczą akcję, która potrwa jeszcze tydzień. Będziemy za to bardzo wdzięczni – dodaje Wanda Kubiak