Zaczęło się na Świętej Górze w Gostyniu. 50-letnia wówczas nauczycielka nie planowała udziału w rekolekcjach. Znalazła się tam w zastępstwie innej osoby. Nie podejrzewała tego dnia 8 marca 1985 roku po raz pierwszy ujrzy Jezusa. Jak napisał portal Onet.pl, od tamtej pory miała spotykać się z nim regularnie.
Przez pierwsze kilkadziesiąt lat życia, urodzona w Warszawie Alicja Lenczewska, nie była osobą religijną.
" Wychowałam się w rodzinie katolickiej, ale mój katolicyzm przez wiele lat był bardzo powierzchowny. A nawet były okresy kilkuletnie, kiedy to żyłam poza Kościołem, prawie zupełnie będąc w wyraźnej sprzeczności z przykazaniami bożymi" - pisała o sobie po latach.
Jako córka dwójki nauczycieli po zdaniu matury poszła w ślady rodziców i zaczęła pracę w wiejskiej szkole. Po studiach pedagogicznych kontynuowała karierę w oświacie. Z czasem objęła stanowisko wicedyrektorki w szczecińskim liceum dla przedszkolanek. Nie wyszła za mąż i nie założyła rodziny. Żyła pracą i swoimi zainteresowaniami, jakimi były podróże i historia sztuki, w których "szukała piękna i dobra".
Pierwszy przełom w jej życiu duchowym przyniosła choroba głęboko wierzącej matki. To w czasie opieki nad nią, od 1982 r., Alicja Lenczewska zaczęła sięgać po książki religijne i Pismo Święte. Dwa lata później nauczycielka i jej starszy brat musieli zmierzyć się ze śmiercią matki, co było dla nich ogromnym ciosem. Te przeżycia sprawiły, że obydwoje zaczęli szukać ukojenia tam, gdzie ich zmarła matka - w wierze. Przeżywając nawrócenie, uczęszczali na spotkania wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym w szczecińskim kościele. Drogę, jaką pokonali, opisała w książce pt. "Mistyczki. Historie kobiet wybranych" Ewa K. Czaczkowska.
Gostyń
W 1985 r, jak napisał Onet.pl, Alicja Lenczewska doświadczyła drugiego, kluczowego przełomu w życiu duchowym. To, co stało się podczas rekolekcji animatorów Odnowy w Duchu świętym, a konkretnie na Świętej Górze, na zawsze zmieniło jej świat. Samą swoją obecność w tamtym miejscu postrzegała, jako przeznaczenie, bowiem początkowo nie wybierała się na spotkanie. Pojechała tam ostatecznie w zastępstwie za kogoś innego. Tak wydarzenia z 8 marca tamtego roku opisała w swojej książce Czaczkowska:
"A potem była msza święta. »Jako jedna z pierwszych podeszłam, by przyjąć Ciało Jezusa. I przyszedł do mnie naprawdę«. Stanął przed Alicją. Był »bardziej realny, prawdziwszy niż wszystko, co było w kaplicy: niż ludzie, którzy stali obok. (...) Wszystko przestało istnieć, był tylko on. Jego potęga, moc, ogrom coraz większy i ja coraz mniejsza przy nim. Ogrom miłości tak wielkiej, niespotykanej, przed którą można płakać tylko nad swoją niewdzięcznością. I radość, że on mnie kocha. Radość rozsadzająca potem serce?«. Alicja drżała, z twarzą w dłoniach, które »pełne były łez... skruchy, podziwu i uwielbienia... Zrobiło się cicho: kaplica dawno już opustoszała, a moje małe serce nie mogło pomieścić ogromu miłości«. Od tamtej chwili w życiu Alicji Lenczewskiej nic nie było już takie jak wcześniej. Kiedy rok później zapytała: »Dlaczego ty mnie wybrałeś, Ojcze?«, w odpowiedzi usłyszała: »Byłaś ufna i nie sprzeciwiałaś się mojej woli«. Świadoma swej małości i niegodności, mówiła: »O trzeciej po południu przyszłam do twej winnicy«, a Jezus odpowiadał: »... i całą zapłatę dostaniesz. Powiedziałem ci to wtedy, gdy przyszedłem po ciebie «."
Jak podkreśla Onet.pl, Alicja Lenczewska podtrzymywała, że od tamtej pory spotykała się z Chrystusem regularnie.
W swoich wspomnieniach zapisała, że czuła się w obliczu jego słów zbyt mała i nieśmiała, ale Jezus obiecał jej, że ześle na nią moc i wszystko, co będzie jej potrzebne. Mistyczka miała za to "nie trwożyć się i o nic nie pytać, tylko zaufać".
W swojej 26-metrowej kawalerce na 10. piętrze bloku w Szczecinie Alicja Lenczewska kolejne lata miała rozmawiać z Jezusem, modlić się i prowadzić dziennik, w którym dokładnie opisywała rzekome spotkania. Słowo w słowo cytowała dialogi ze zbawicielem. 4 marca 1987 r. o 22:10 zapisała w swoim dzienniku następujący fragment rozmowy:
- Cały dzień jest oczekiwaniem na wieczorne spotkanie z tobą. A wszystkie dni: tęsknotą, pragnieniem i nadzieją. Cóż mi powiesz?
- Przytul się. Przecież nie trzeba słów.
- Nie pobrudzę cię?
- Nie jesteś brudna. A gdyby nawet, oczyściłbym cię.
Stygmaty
Z biegiem czasu opisywany przez Alicję Lenczewską kontakt z Chrystusem przyjął nową formę. Zaczęła fizycznie doświadczać znaków jego bliskiej obecności, choć jak podtrzymywała, nie były one widoczne dla reszty świata.
"W 1987 r. Alicja otrzymała niewidzialne stygmaty, czyli odczuwanie bólu w miejscu ran ukrzyżowania Chrystusa, który tłumaczył: »Godząc się na przyjęcie moich ran, trzeba zgodzić się na przyjęcie tego, co zawierała moja godzina i całe moje życie człowiecze« Lenczewska miała wiele tak zwanych widzeń ocznych, czyli doświadczanych zmysłem wzroku. Na przykład 25 kwietnia 1990 r. podczas mszy świętej, po konsekracji ujrzała, jak po zewnętrznej ściance kielicha spłynęła łza. »Wszystko na stole ołtarza było żywe, jakby poruszające się i emanujące na zewnątrz drżeniem świateł. Odczułam słowa: Na ołtarzu eucharystycznym podczas ofiary skupia się energia – moc stwarzająca i podtrzymująca życie milionów istot. Ukryta przed okiem ludzkim moja święta moc. Ukryta, aby dać możliwość zasługi wiary i ufności«." - tłumaczyła Czeczkowska w "Mistyczkach".
Lenczewska twierdziła, że jej relacja z Jezusem pozwoliła jej zrozumieć, że "wszystko, co Bóg dopuszcza w życiu człowieka, odczuwa przede wszystkim Jezus, który jest w każdym człowieku, zwłaszcza ochrzczonym".
W 1987 r. mistyczka przeszła na emeryturę i od tego czasu działała jako wolontariuszka w biurze parafialnym. Wstąpiła do wspólnoty Rodziny Serca Miłości Ukrzyżowanej, gdzie złożyła śluby wieczyste. Emeryturę poświęciła modlitwie, pielgrzymkom i prowadzeniu spotkań Odnowy. Miała swój udział w powstaniu wspólnoty Apostołów Czystej Miłości.
W 2010 r. u Alicji Lenczewskiej zdiagnozowano raka nerki. Po czasie jej brat Sławomir dowiedział się, że gdy przed laty to u niego podejrzewano nowotwór, jego siostra w modlitwach ofiarowała za niego swoje zdrowie i życie.
Umarła 5 stycznia 2012 r. Zanim odeszła na ostateczne spotkanie z Jezusem, za którym nieustannie tęskniła, powtarzała: "umieram szczęśliwa" i "jak tam jest pięknie!". Mistyczka zostawiła po sobie dwa dzienniki: "Świadectwo. Dziennik duchowy" i "Słowo pouczenia". Po jej śmierci arcybiskup szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga powołał komisję teologiczną w celu zbadania, czy treść zawarta w jej zapiskach duchowych jest zgodna z nauczaniem Kościoła. Opinia teologów była jednoznacznie pozytywna. Ks. dr Mieczysław Piotrowski, współautor jej biografii stwierdził, iż „teksty te należą do pereł literatury religijnej
Źródło: Ewa K. Czaczkowska "Mistyczki. Historie Kobiet wybranych" - wydawnictwo ZNAK, 2019 r. ; przewodnik-katolicki.pl
Źródło: Onet.pl/Wikipedia.pl
[ALERT]1635675529904[/ALERT]
Obywatel12:33, 31.10.2021
Taki stan jest po upojeniu alkoholowym
11113:26, 31.10.2021
Po treści komentarzy można wnosić, że *%#)!& górą!
Yyyyyyyy13:39, 31.10.2021
Biedny jesteś intelektualnie, ta twoje porównanie kojarzy mi się z lewactwem
SerrR14:14, 31.10.2021
Myślisz baranku ze Bóg dzieliłby ludzi na lewaków prawakow i co tam tobie jeszcze się uroji.
Ccc14:06, 31.10.2021
Śmierć osoby najbliższej dla osoby wierzącego to powinien być powod do radości a nie tragedia , matka tej pani napewno jest w niebie .mo chyba że tragedia polega na tym ze skończyły sie obiadki u mamusi
Www16:01, 31.10.2021
Ale mądra kobieta i urode też wszystko w parze,ja znam to jak otworzyłem butelke z dżinem i była pusta też mi się tak robiło.Ale książki nie pisałem o tym ta piękna wschodnia kwadratowa twarz zdrobniale jaki wschodni ryj trochę do breżniewa podobna
Bono16:19, 31.10.2021
Jak już zdechniesz cwelu to będzie za późno błagać Boga o wybaczenie więc smaż się w cierpieniu wiecznym lewaku
Kolnag16:22, 31.10.2021
I niech cię Czarzasty wyzwoli w swojej pedalskiej tęczowej ideologi
🤣🤣🤣17:08, 31.10.2021
Zobacz do kogo ty jesteś podobny 🤣
Niob16:27, 31.10.2021
Tak kończą wykształcone kobiety bez dzieci i faceta…. dziwaczeją na starość….
Bion17:15, 31.10.2021
Nie takiego cwaniaka jak ty znałem. Gorzej skończył
Choroba psychiczna16:44, 31.10.2021
Schizofrenia. A to się leczy. Coraz więcej kobiet ma tą chorobę przez to ciężko się żyje z tymi samicami.
Xxx06:48, 01.11.2021
i ogrom tego w skarbówce w wymiarze,na pewno płakalo jak widzialo koncert muzyki zachodniej stało za kołbasą nie miało czekolady jeździło na wycieczki handlowe z serem do austri gnali i teraz zgłupialo jest od *%#)!& i ciut ciut.
k16:58, 31.10.2021
Dzień dobry w XXI wieku.
vinci17:25, 31.10.2021
no tak teraz czyli w obecnych pisiorskich czasach, trudnych czasach dla ludzi normalnych, inteligentnych to jest modne rozpisywanie się o jezusie, bogu, matce boskiej, o ile sie nie myle to jezus kocha wszystkich nawet tych muzułmanów na granicy których chrześcijanie tak strasznie się boją, a może to wcale nie chrześcijanie się boją tylko kaplani?
Do vinci19:39, 31.10.2021
Dla kogoś tak małostkowego jak ty to naprawdę trudne do ogarnięcia... Ty natomiast zapewne wyznajesz lewackie przykazania, dla Was modne jest uwielbienie Lgbt +,tęczowa flaga ,aborcje na życzenie, obraza uczuć religijnych ,piętnowanie osób z innymi poglądami politycznymi (prawicowe),szczucie na patriotów OT Wasz dekalog ...
Chora kobieta.17:30, 31.10.2021
Jak mówi powiedzenie, baba bez chłopa dostaje *%#)!& Kobieta ześwirowała na starość, powinna skorzystać z wizyty u psychiatry i się leczyć farmakologicznie, może specjalistyczny szpital bo głową jej poważnie chora.
Bacha 456718:05, 31.10.2021
Gdybym mieszkała w 26 metrowej kawalerce na 10 piętrze też miałabym omamy. Nie śmiejmy się z tej biednej bezdzietnej samotnej kobiety. Wiele jest takich w kraju. To one głównie zasilają skarbonę Rydza i mają mocherowe nakrycia głowy. Żal mi ich
Świadek historii18:40, 31.10.2021
💙
Lulek 18:51, 31.10.2021
50 lat temu spotkałem Lucyfera, od tego czasu wiem że żyje. Może jakiś wywiad. Opowiem Wam trochę ciekawostek .
Oli19:20, 31.10.2021
Ludzie piszecie głupoty uwierzcie i się nawracajcie sam fakt co się dzieje na swiecie jak przestaniecie wierzyc bedzie gorzej modlitwa czyni cuda modlmy się za wszystkich nie wierzących
Raczej 09:05, 01.11.2021
Módlmy się za tych, co wierzą, gdyż coraz więcej łapie się na słowa: modli się pod figurą, a diabła ma za skórą.
Xxx20:07, 31.10.2021
nie ma nic w jakim języku z jezusem rozmawiała jest nauczycielką jeśli zna hebrajski to wyklucza wczesny covid i zaklocenia psychiczne wczesne co jest u prawie każdego kacapa z właszcza o rachunków.
Y YY09:16, 01.11.2021
Z Jezusem rozmawia się w języku aramejskim, bo takim się posługiwał. Jeśli takowy kobiecina znała to mogła z nim pogadać 😂😂
parafianin20:20, 31.10.2021
Kto widział Boga niech Go opisze bo ja nie znam gościa
Xxx21:41, 31.10.2021
A ja mam starcie już kilkanascie z takimi piszą zarzuty mają posiedzenia napisali setki identycznych opini ktore są dla sądu dowodami na zarzuty za krocie tyle sąd płaci za dowody, znam to wisiałem przywiązany 48 godz albo wiecej do metalowej ramy zgodnie z polskim prawem można stosować przymus bezpośredni teraz cos do dzinu mi dosypali i pytają czy to wszystko pamiętam ja odpowiadam że tak i że wszystko jest zapisane w tomach akt które są w sądzie tylko póki co nic z przepowiedni się nie wydarzyło wiem że kacopy sa niezwykłe mają uroczystosci calymi rodzinami się ucza i sa kolejki na stanowisko bezkarnego kacopa, ostatni czlowiek ktory z widow pisal dowody zmarł napisał sporo ponad 100 000 identycznych opini pogrązający totalnie którzy zostali skazani w superwizjer to mowi mam neta to czytałem mi mówili że jestem pierwszym przypadkiem akurat ta baba to materiał do pisania dowodów prokuraturze zgodnie z zarzutami za sporą kasę.
Xxx22:02, 31.10.2021
Na moje ta pani powinna zostać szczegółowo przesłuchana i otzrzymać zakaz gloszenia bredni i co tydzień wizyta u prawdziwego psychiatry nie kocopa, bo zaś tak jest tacy opiniuja zabójcow naprzyklad kajetana i wielu innych zwyrodniej to totalnie jest obrzydliwe .
Ppp23:44, 31.10.2021
Na moje to przeczytaj cały artykuł, uszanuj ,a dopiero ZAŚ dołącz do komentowania.
Żal mi Ciebie, serio
Karol K22:52, 31.10.2021
Można wierzy w siebie, można wierzy w Boga lub też nie wierzy w nic. Każdy z nas został przed wiekami powołany z miłości Boga dla miłości. Wszyscy powołani jesteśmy do świętości. Żywoty świętych są dla nas doskonały przykładem realizacji planu Boga wobec każdego z nas, wypełniania jego świętej woli. Każdy z nich inny, ale w patrzony w stwórcę. Ponieważ każdy z nas ma inne zadnie do wykonania w tym i przyszłym życiu zgodnie z Bożym zamysłem. Nie dziwi mnie to że ludzie nie wierzą, w ewangaliI mamy opis gdzie Jezus uzdrawiał, wskrzeszał umarłych i czynił cuda a Ci co chodzili z nim i widzieli to co czynił nie uwierzyli w niego. Potrzeba wiele modlitwy za ludzkie dusze. Maryja w objawieniach wzywa nas do modlitwy i pokuty za ratowanie świata i dusz ludzkich lecz nikt się tym nie przejmuje. Poniżej link do kolejnego filmu ukazującego jej historię życia i słowa które skierował do niej Jezus. https://www.youtube.com/watch?v=dHoG0ZKF73s&list=PLRAjap92cYdoZrXL41ALsZGXhRaMlUzcM&index=10
Normalny23:10, 31.10.2021
Tobie już nic nie pomoże na głowę.Ani Jezus,ani Maryja.
Yyy08:02, 01.11.2021
do mnie wczoraj talibowie dzwonili o roboty budowlane ogram pracy bo wszystko rozwalone i trzeba od nowa budowac rozmazawialem osobiscie z szefami bin landenem i husajnem
Steve08:17, 01.11.2021
Małe sprostowanie sanktuarium nie jest w Gostyniu tylko w Głogówku koło Gostynia
Riczi11:32, 02.11.2021
jedź i zobacz, że jest w Gostyniu, to sanktuarium gostyńskie, po za tym Głogówek to dzielnica Gostynia a nie miejscowość
JD11:08, 01.11.2021
Czytając komentarze dochodzę do wniosku że nikt z piszących poza kilkoma wyjątkami nie doświadczyło w życiu żywej obecności Chrystusa. Obyście kiedyś nie plakali ale będzie za późno. Pozostawiam każdemu do przemyślenia.
Ja12:18, 01.11.2021
Alicjo módl się za tymi niedowiarkami, ty już wszystko wiesz
Xyz12:28, 01.11.2021
Super książki, poczytajcie, mam wrażenie, że świat zwariował, Jezus nas kocha, chce żebyśmy żyli w niebie, a ludzie nie chcą, bo są mądrzejsi, 21 wiek, ale kto nas i świat stworzył? Wystarczy trochę pokory i ufać Jezusowi, jego słowom, ludzie opamiętajcie się, nie tyko seks, alkohol i dragi, i co dalej?
Piękny komentarz12:44, 01.11.2021
Prawda, książki świetne, ludzie są zaślepieni i nie widzą dobra Boga, warto zacząć doceniać wszystkie Boskie objawienia zamiast wszędzie doszukiwać się oszustwa i choroby psychicznej, opamiętajcie sie
Do xxx18:06, 01.11.2021
Twierdzi że z Jezusem rozmawia? W jakim języku, Jezus rozmawiał w aramejskim, jak nie zna, to kaftan i do Kościana na sygnale na takie przymusowe leczenie schizofrenii!
Były gostyniak22:31, 01.11.2021
No szkoda że jej nie podał numeru komóry i adresu email.🤣 Tworki na pewno o kobiecinę się upomną.
Mariusz14:52, 06.11.2021
bolszewicka strona dla bolszewikow
Jako byly gostynianin czytam glownie nekrologi bo to na tej stronie jest prawdziwa nie zmanipulowana wiadomoscia
Pan Jan11:58, 07.11.2021
Jak ty mówisz do Boga to jest modlitwa , jak Bóg do Ciebie schizofrenia.
9 21
A twój wpis po wąchaniu kleju.
7 5
Wachales?