Po każdych ogólnopolskich wyborach pojawiają się sygnały o możliwych błędach i nieprawidłowościach w komisjach. Tego typu protesty to już niemal stały element powyborczego krajobrazu. Po tegorocznych wyborach prezydenckich odnotowano ich blisko 54 tys., dlatego sprawdziliśmy, czy dotyczą one także powiatu gostyńskiego.
Z danych opublikowanych na stronie Sądu Najwyższego wynika, że do tej pory wpłynęły i zostały przeanalizowane wszystkie protokoły z sądów rejonowych, które wykonywały zarządzenie z 11 czerwca o ponownym przeliczeniu głosów w 13 obwodowych komisjach wyborczych. Przeliczenia te dotyczyły głosowania z 1 czerwca 2025 roku. W części przypadków nieprawidłowości zostały wychwycone już wcześniej przez członków komisji i przekazane do Państwowej Komisji Wyborczej, ale ich ostateczne potwierdzenie wymagało ponownej weryfikacji.
Sąd Najwyższy udostępnił zanonimizowane protokoły z oględzin kart do głosowania w poszczególnych miastach, m.in. w Krakowie, Gdańsku, Bielsku-Białej, Grudziądzu i Tarnowie. Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie, były to incydentalne przypadki o charakterze technicznym lub wynikające z pomyłek przy sporządzaniu protokołów. Dla porównania przytoczono także przykład z 2010 roku, kiedy w jednym z warszawskich obwodów doszło do błędnego przypisania liczby głosów kandydatom – omyłkę wówczas również potwierdził Sąd Najwyższy, zaznaczając, że nie miała wpływu na ogólny wynik wyborów.
- W większości komisji potwierdzone przez sądy nieprawidłowości/omyłki zostały dostrzeżone bezpośrednio po wyborach przez członków obwodowych komisji wyborczych oraz zostały zgłoszone Państwowej Komisji Wyborczej. Potwierdzenie ich wymagało jednak ponownego przeliczenia głosów - czytamy w oficjalnym stanowisku SN z czerwca 2025 roku.
A czy takie protesty odnotowano też w powiecie gostyńskim? Jak ustaliliśmy, żadne z dotychczas rozpatrzonych spraw nie dotyczyły powiatu gostyńskiego. Potwierdza to Joanna Neczyńska - dyrektor Krajowego Biura Wyborczego Delegatura w Lesznie
- Do nas nie wpłynęła żadna informacja, żeby na naszym terenie było jakieś przeliczenie ponowne głosów lub jakieś problemy. Do naszej Okręgowej Komisji Wyborczej póki co nic nie wpłynęło - przekazała w rozmowie z redakcją Gostyn24.
Zaznaczyła również, że jeśli cokolwiek jeszcze miałoby wpłynąć, musiałoby się to wydarzyć natychmiastowo, ponieważ w najbliższych dniach zaplanowane są posiedzenia Sądu Najwyższego w sprawie ważności wyborów.
- Raczej już nic nie wpłynie, bo trzeba nam jeszcze dać czas na ustosunkowanie się. Do tej pory nie mamy żadnych protestów do rozpatrzenia - dodała dyrektor Neczyńska.
[ZT]80590[/ZT]
[ZT]80557[/ZT]
[ZT]80497[/ZT]
[ALERT]1751012606927[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz