W gminie Pępowo "coś się kroi" i to całkiem dużego kalibru. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powstanie nie tylko nowy market ale też budowa biogazownia lub biometanownia. To dwa osobne projekty, ale jak ujawnił podczas sesji Rady Gminy wójt Grzegorz Matuszak rozmowy w obu sprawach już trwają. I choć konkretów na razie mało, nadzieje są ogromne.
Biogazownia miałaby powstać na nieużytkach między Gębicami a Potarzycą
– Pod lokalizacją biogazowni rozważany jest nieużytek przy drodze między Gębicami a Potarzycą – poinformował Grzegorz Matuszak podczas rozmowy po sesji. Jak zaznaczył, to teren o powierzchni ok. 0,7 hektara, należący do gminy, który idealnie wpisuje się w potrzeby inwestora.
Wójt ujawnił też, że gmina podpisała już wstępną umowę dzierżawy terenu, by inwestor mógł wystąpić o warunki przyłączenia.
– Od tego wszystko się zaczyna. Musimy wiedzieć, czy gazownia lub operator energetyczny wyda w ogóle zgodę na podłączenie. Bez tego temat może upaść – zaznaczył.
Wstępnie mówi się o biogazowni o mocy około 0,5 MW. Plusem lokalizacji jest bliskość sieci gazowej wysokiego ciśnienia, co w teorii ułatwia inwestycję.
– Po drugiej stronie drogi przebiega sieć gazowa, do której teoretycznie można by wtłaczać wyprodukowany biometan – powiedział wójt.
Jednak wszystko zależy od decyzji operatorów sieci – jeżeli odeślą inwestora do oddalonej rozdzielni, koszty mogą okazać się zaporowe.
Jeszcze większe emocje wśród mieszkańców może wzbudzić druga z planowanych inwestycji, a więc budowa sklepu sieci Biedronka. Jak ujawnił wójt, firma zainteresowana realizacją biogazowni "w pakiecie” złożyła również propozycję budowy marketu w centrum Pępowa.
– To element tzw. offsetu. Rozmowy są na bardzo wczesnym etapie i dotyczą lokalizacji sklepu. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły – podkreślił wójt Grzegorz Matuszak.
Na razie lokalizacja nie jest ujawniana z uwagi na konkurencję i prośbę inwestora. Wiadomo tylko, że w grę wchodzi teren prywatny.
– Gmina nie ma w centrum własnych działek inwestycyjnych, więc pełnimy tu raczej rolę pośrednika – dodał wójt Grzegorz Matuszak.
W Pępowie działają już dwa sklepy sieci Dino, więc wielu mieszkańców mogło się zdziwić, że pojawia się kolejna marka. Wójt uspokaja,
– Jak pokazuje przykład z Jutrosina czy Gostynia, sklepy różnych sieci mogą działać obok siebie i każdy znajdzie swojego klienta. Taki układ się sprawdza - mówił wójt Grzegorz Matuszak.
Choć na razie zarówno biogazownia, jak i market pozostają w fazie planów, rozmowy trwają. Jeśli zakończą się sukcesem, gmina zyska nie tylko nowy punkt handlowy, ale też nowoczesne rozwiązanie energetyczne, mogące pozytywnie wpłynąć na środowisko i lokalny budżet.
Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń, a jeśli tylko pojawią się konkrety, poinformujemy o nich na bieżąco.
[ZT]79014[/ZT]
[ZT]79419[/ZT]
[ZT]79414[/ZT]
[ALERT]1747644845032[/ALERT]
Snafca 11:49, 19.05.2025
Halo halo gaz jest be według unijnej dyrektywy
Qwerty11:59, 19.05.2025
Biogazownia tak ale Biedronka ? Panie Wojciech dbajcie o interesy lokalnych przedsiębiorców a nie zagranicznej sieci handlowej apeluje o rozwagę!!!!
Kram12:00, 19.05.2025
Przecież oni tęsknią za sklepami GS, po co zatem zachodni wytwór- market
Adian17:59, 19.05.2025
Co z tego że padnie 6 sklepów w Pepowie i dwie piekarnie i 40-50 osob straci pracę ważne że Biedronka będzie to jest polska (specjalnie z małej litery)
0 1
WÓJCIE