Bycie sołtysem nie jest łatwe. Wbrew pozorom to nie tylko bycie „pierwszym obywatelem wsi”, ale także funkcja mediacyjna, negocjacyjna, a czasem nawet detektywistyczna. Mówi się, że „sołtys jest jak żarówka – wszyscy ją zauważają dopiero, jak się przepali”. I trudno o trafniejsze powiedzenie, szczególnie gdy we wsi nagle zgaśnie światło lub zabraknie wody.
W Dzień Sołtysa warto przypomnieć, że to właśnie sołtysi są pierwszą linią kontaktu mieszkańców z „wielkim światem” administracji. To właśnie oni słyszą jako pierwsi pretensje o dziury w drodze, zbyt wysokie rachunki za śmieci czy niewykoszoną trawę w okolicy przystanku. Znają też odpowiedź na odwieczne pytanie: „co sąsiad trzyma w stodole?” – choć woleliby czasem tej wiedzy nie mieć.
Wielu uważa, że bycie sołtysem to nic trudnego. Przecież wystarczy, że się jest, prawda? Ale czy aby na pewno? Spróbujcie zwołać zebranie wiejskie i po 10 minutach nie mieć bólu głowy. Sołtys to taki trochę burmistrz, trochę psycholog, trochę specjalista od konfliktów, a przede wszystkim człowiek o anielskiej cierpliwości, który załatwia wszystko to, czego gmina często załatwić nie potrafi lub nie chce.
Dlatego dziś, w Dniu Sołtysa, redakcja Gostyn24 życzy wszystkim gospodarzom sołectw dużo cierpliwości, poczucia humoru i niekończących się pokładów dystansu do problemów, które – jak to na wsi – bywają równie absurdalne, co poważne. Dzięki, że jesteście!
[ZT]77375[/ZT]
[ZT]77287[/ZT]
[ZT]77279[/ZT]
[ALERT]1741706902290[/ALERT]
arena06:51, 12.03.2025
Felieton o sołtysach , a na zdjęciu wójtowie i sołtysi . Brakuje tylko przewodniczących . Cyrk .
arena 09:26, 12.03.2025
Dopowiem . Wybory sołeckie 2024 r. .
1 1
No i dodatkowo jest lato na tym zdjęciu. skandal brakuje tylko ciebie