Z kotłowni jednego z domów w Stankowie zaczął wydobywać się gęsty dym, który szybko postawił na nogi nie tylko domowników, ale i strażaków. Okazało się, że wszystko zaczęło się od bojlera.
Zgłoszenie wpłynęło do PSP w Gostyniu chwilę przed godz. 22:00.
- Ze zgłoszenia wynikało, że doszło do pożaru w kotłowni. Po przyjeździe na miejsce zastaliśmy silne zadymienie w piwnicy budynku mieszkalnego. Mieszkańcy na szczęście byli już poza domem - informuje kpt. Łukasz Hajduk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu
Strażacy zabezpieczyli teren działań i podali jeden prąd wody na tlącą się izolację termiczną bojlera. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zwarcie instalacji elektrycznej. To właśnie ono doprowadziło do zapłonu materiału izolacyjnego, co spowodowało intensywne zadymienie pomieszczenia.
- Ogień nie był duży, ale zadymienie było znaczne - dodaje kpt. Łukasz Hajduk. - Pomieszczenia zostały oddymione, a działania zakończono po około godzinie - dodał.
W akcji udział brały dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gostyniu oraz druhowie z OSP Kunowo i OSP Kosowo. Co najważniejsze nikt nie został poszkodowany. Straty oszacowano na około 800 złotych.
[ZT]80448[/ZT]
[ZT]80444[/ZT]
[ZT]80429[/ZT]
[ALERT]1750677429856[/ALERT]
0 0
Gola? Gola się nie liczy