Rolnicy z gminy Krobia świętowali tegoroczne żniwa podczas dożynek wiejsko-gminnych w Chwałkowie. Uroczystości zainaugurowała msza dziękczynna, po której wszyscy przeszli na plac rekreacyjny. Oprócz tradycyjnych obrzędów, były też wesołe, przyśpiewki, w których niejednemu się oberwało. - Czego nie ma w necie tutaj się dowiecie - śpiewano.
Podczas uroczystej mszy świętej, rolnicy dziękowali za tegoroczne plony. Zgodnie ze staropolskim zwyczajem ośpiewano też wieniec dożynkowy i podzielono chleb wypieczony z ziaren tegorocznego zboża. Młodzi mieszkańcy zaprezentowali bogaty program artystyczny, na który składały się także wesołe przyśpiewki. Nie darowano nikomu. Dostało się niektórym mieszkańcom i władzom lokalnym, a z uwagi na rok wyborczy nie obyło się bez politycznych uszczypliwości. - (...) Kawałeczek drogi nam wybudowano, cieszymy się bardzo choć to ciągle mało. Chodniki głaciutkie, rower, rolki suną. Czekamy na więcej może się zlitują. (...) Może, gdy nasz burmistrz zasiądzie w powiecie, to na wszystkich drogach wnet porządek będzie. Nasz burmistrzu miły dziatwa tobie śpiewa, niech na naszą wioskę samo dobro spływa - niosły się słowa dożynkowej przyśpiewki po Chwałkowie. Nikt obrażony nie był, a wręcz przeciwnie. Sporo było śmiechu i radości.
Burmistrz Sebastian Czwojda w krótkim przemówieniu podziękował rolnikom za trud ich pracy. - Spotykamy się co roku na dożynkach, aby podziękować Panu Bogu za to, że pozwolił nam zebrać naszą pracę, abyśmy mieli co jeść - mówił burmistrz Czwojda dodając, że sam wyrósł w ogromnym szacunku oraz pokorze do ziemi jako wartości, podobnie jak wielu mieszkańców gminy. - Wyrazem tego jest to, że wspólnie spotykamy się, aby podczas dożynek razem dziękować i tak to jest od zarania cywilizacji - podsumował burmistrz Sebastian Czwojda.
Po części oficjalnej wszyscy zasiedli do stołów. Wysłuchali repertuaru kabaretu EWG, a potem bawili się do późnych godzin nocnych na zabawie dożynkowej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz