Przed nimi stresujące niekiedy przygotowania do matury, potem - dorosłe już życie. Dlatego studniówka jest momentem magicznym i przełomowym. Wieczorem, kiedy nie myśli się o egzaminacyjnych zmaganiach. Zapewne tak sobotni wieczór zapamiętają maturzyści, którzy bawili się na balu studniówkowym w murach Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Krobi.

Kolejne dwie klasy - liceum i technikum - Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Krobi bawiły się balu studniówkowym. Razem około sześćdziesięcioro maturzystów wraz z osobami towarzyszącymi. Na wstępie głos zabrał dyrektor placówki - Lech Bem. Przypomniał młodzieży, że niewiele czasu zostało do matury i jeśli dobrze go wykorzystają, kierując się mottem szkoły: "Mądrość sam z siebie własną musisz dobyć pracą", to o końcowy efekt egzaminu dojrzałości mogą być spokojni. - Wykorzystujcie dobrze ten czas i konsekwentnie dążcie do celu - mówił dyrektor Lech Bem. - Dobrze zdany egzamin pozwoli wam w przyszłości pójść na wymarzone studia, zdobyć dobrą pracę i satysfakcję z jej wykonywania. Ale to wszystko czeka was od poniedziałku. Dziś powinniście się bawić, by ten wieczór był niezapomniany i często w przyszłości wspominany. Przygotowywaliście się do niego od paru miesięcy. Dziś finał tych przygotowań. Niech będzie wspaniały, czego wam życzę w imieniu swoim, nauczycieli i rodziców. Udanej zabawy. - podsumował Lech Bem.

Uczniowie złożyli serdeczne podziękowania dyrektorowi ZSOiZ w Krobi, swoim wychowawcom oraz osobom, których "sercu"zawsze bliski jest los krobskiej placówki. Zapowiedzieli także, że zawsze będą pamiętać, gdzie zdobywali swoje wykształcenie. - Z nostalgią wspominać będziemy "zieloną szkołę", wyjazdy do jednostki wojskowej do Śremu, składania i rozkładanie karabinu Beryl (…) oraz szybkie kursy machania szpachelką - mówili prowadzący uroczystość Weronika i Szymon. 

Uczniowie rozpoczęli bal pięknym układem poloneza. Później stres opadł i można było myśleć już tylko o zabawie. Studniówka to tradycja wpisana w kalendarz każdego licealisty i ucznia technikum. I mimo, że zmieniają się kreacje, muzyka i program artystyczny, to wieczór ten jest  traktowany jako czas odprężenia przed stresującymi egzaminami i zmianami, jakie czekają młodzież po ukończeniu szkoły ponadgimnazjalnej. - Studniówka jest pewną odskocznią, pomaga zredukować stres przed egzaminem, a jak wiadomo ciąży na nas wielka presja - mówiła jedna z licealistek. - Na pewno jest to tradycja, bo odbywa się co roku, więc niektórzy myślą czasami, że nawet głupio nie pójść na taki bal - podkreślali tegoroczni maturzyści.

MiS