Zazwyczaj brali udział tylko w lokalnych obchodach Dnia Strażaka. Tym razem chcieli jednak przeżyć coś wyjątkowego, dlatego udali się do Krakowa, by wziąć udział w odpuście św. Floriana. Jak podkreślają było to dla nich niesamowite przeżycie i bardzo chcieliby powtórzyć ten wyjazd.

Jak co roku 3 maja wzięli udział w gminnych obchodach Dnia Strażaka, a kolejnego dnia nad ranem 20 osobowa grupa strażaków ruszyła w drogę do Krakowa, by w dniu wspomnienia ich Patrona, Św. Floriana wziąć udział w specjalnych uroczystościach. - Pewnego dnia pojawił się w mojej głowie taki pomysł wyjazdowej pielgrzymki w dniu naszego patrona. Zaproponowałem to kolegom - mówił dh Piotr Nowak z OSP Piaski. - Pomysł chwycił i zaczęliśmy planować wyjazd - kontynuował. - Dla nas te obchody były inne, takie naprawdę wyjątkowe, bo przecież w tym kościele są relikwie św. Floriana - dodał nasz rozmówca.

Po dojeździe do Krakowa pierwsze kroki strażacy z OSP skierowali do Komendy Miejskiej Straży Pożarnej, gdzie spotkali się szefem jednostki - st. bryg. Pawłem Knapikiem. Był czas na krótką rozmowę i wręczenie komendantowi drobnych upominków z regionu gostyńskiego. Podobny podarunek otrzymał hejnalista na Wieży Mariackiej. - Kolega strażak stwierdził, że pierwszy raz spotkało go coś tak miłego i to ze strony wielkopolskich ochotników - mówił dh Piotr Nowak.

Tuz przed południem rozpoczął się najważniejszy punkt wyjazdu. Delegacja OSP Piaski – jako jedyna z województwa wielkopolskiego - wzięła udział w przemarszu z Małego Rynku, przez ul. Floriańską i Barbakan na Plac Matejki. Defilada robiła wrażenie, a szczególnie moment pochód zatrzymał się, by posłuchać hymnu Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. - Ramię w ramię szli strażacy PSP i OSP, około 100 pocztów sztandarowych. Wszystko to robiło ogromne wrażenie...Jak zobaczyliśmy ten przemarsz, kampanie reprezentacyjną to aż łezka się w oku kręciła - mówił dh Piotr Nowak. - Było też międzynarodowo, bo oprócz polskich strażaków byli Czesi, Francuzi i Słowacy. - dodaje. Podczas mszy świętej, piaskowianie wręczyli arcybiskupowi Markowi Jędraszewskiemu, który odprawiał mszę w ich intencji, obraz Matki Bożej Świętogórskiej. - Powiedzieliśmy mu żeby pamiętał o Wielkopolsce, a on zaskoczył nas i odrzekł, że pamięta, bo był na Świętej Górze w zeszłym roku... - zdradził dh Nowak.

Na tym dzień pełen wrażeń się jednak nie skończył. W drodze powrotnej druhowie zatrzymali się w klasztorze bonifratrów w Zebrzydowicach, w sanktuarium Pasyjno-Maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej. Strażakom nie udało się jedynie zwiedzić bazyliki w Wadowicach, ale stwierdzili, że mają kolejny pretekst, by za rok wrócić do Krakowa...