Zamknij
NEWS

Tutaj wszystko się odwraca. Stereotyp przestaje działać. Potrafią wzbudzić zazdrość

mis 12:42, 05.09.2025 Aktualizacja: 12:55, 05.09.2025
1 Foto: Gostyn24 Foto: Gostyn24

Najstarszy integracyjny festiwal w powiecie znów przyciągnął utalentowanych ludzi. Dziś na Świętej Górze sztuka połączyła ludzi i to bez żadnych barier. 

W ogrodach klasztornych trwa dziś XXVI Festiwal "Bez Barier”. To jedno z najstarszych wydarzeń kulturalnych powiatu gostyńskiego. Cel imprezy pozostaje niezmienny - integracja, edukacja i pokazanie, że talent nie zna ograniczeń.

- To już 26. edycja, festiwal powstał niemal razem z powiatem i trwa do dziś - mówi Mirosław Sobkowiak, dyrektor PCPR w Gostyniu. Przypomina, że początkowo była to impreza towarzysząca koncertom na Świętej Górze; z czasem, a po zmianach organizacyjnych "Bez Barier” stał się samodzielnym wydarzeniem.

Tegoroczna frekwencja dopisała. Jak podaje dyrektor, w konkursach bierze udział 171 uczestników, w tym 21 w konkursie piosenki, 112 prac nadesłanych do oceny oraz 40 plastyków tworzących na żywo w plenerze. 

- Gdy oglądamy te prace w jury, w pewnym momencie "wyłącza się” myślenie o niepełnosprawności. Zostaje sztuka. To zrobił artysta - podkreśla Sobkowiak.

Większość uczestników przyjechała z Wielkopolski, ale w ogrodach Świętej Góry słychać dziś również głosy i akcenty z województw łódzkiego, lubelskiego, lubuskiego i dolnośląskiego. Charakter wydarzenia pozostaje integracyjny, a wśród publiczności jest wiele dzieci, w tym uczniów klas integracyjnych. 

- To ważny element edukacyjny: młodzi widzą, że mimo życiowych trudności można funkcjonować wspaniale i zachwycać w różnych dziedzinach - zaznacza dyrektor PCPR.

Rzadkością są dziś plenery, w których można z bliska podpatrzeć artystów. Na "Bez Barier” jest ich czterdziestu - różne techniki, różne wrażliwości, wspólne emocje. 

- Perełki zdarzają się i w pracach nadesłanych, i w tych tworzonych w dwugodzinnym „oknie” konkursowym. Zdarza się, że stoję przy jednej pracy kilka minut, jak w dobrym muzeum - mówi dyrektor Mirosław Sobkowiak.

Festiwal co roku odwraca też ciężar stereotypów dotyczących niepełnosprawności. 

- Niepełnosprawność wciąż bywa postrzegana "na minus”. A tutaj to się odwraca, bo uczestnicy potrafią wzbudzić… zazdrość. Sam, jako zdrowy człowiek, zazdroszczę im tej wyobraźni i konsekwencji - dodaje dyrektor.

Najważniejsze są jednak reakcje samych artystów - radość po występie, duma z braw, poczucie bycia dostrzeżonym.

- Widać, że czują, iż robią coś ważnego. Bo są ważni - puentuje dyrektor Mirosław Sobkowiak.

[ZT]82446[/ZT]

[ZT]82433[/ZT]

[ZT]82400[/ZT]

[ALERT]1757068820388[/ALERT]

(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

II

1 0

Gdzie ta sztuka ?

13:06, 05.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%