Zamknij
NEWS

Mecz na szczycie tabeli. Korona Piaski - Kania Gostyń. Różnica zaledwie jednego punktu dzieliła oba zespoły w tabeli. Stawką była pozycja li

14:01, 16.05.2021 Aktualizacja: 16:37, 16.05.2021
Skomentuj Foto: Gostyn24/Fotomontaż Foto: Gostyn24/Fotomontaż

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem zapowiadało się na emocjonujące spotkanie. Różnica zaledwie jednego punktu dzieliła oba zespoły w tabeli, a stawką była pozycja lidera. Na trybunach po długiej przerwie znowu zasiedli kibice i z pewnością nie żałowali wydanych pieniędzy. Mecz od początku do końca trzymał w napięciu, a gospodarze pokazali, że grać trzeba do samego końca. Z takich opresji potrafią wychodzić tylko najlepsi.

Na ten moment długo czekali piłkarscy kibice. Rząd poluzował obostrzenia, dlatego na żywo mogli zobaczyć mecz Kania Gostyń - Korona Piaski. Na trybunach zgodnie z przepisami mogła zasiąść tylko połowa widzów, ale na stadionie przy ulicy Dworcowej w Piaskach sympatyków obu drużyn zgromadziło się znacznie więcej. Nic dziwnego - naprzeciw siebie stanęli odwieczni rywale, a stawką była pozycja lidera w tabeli Piątej ligi "RED BOX".

Początek meczu znacznie lepiej rozpoczęli goście. Już w drugiej minucie, błędy w defensywie Korony wykorzystał Wojciech Kĺakulak i Kania objęła prowadzenie. 0-1. Od tego momentu rozpoczęły się prawdziwe piłkarskie emocje. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale ich ataki nie przynosiły efektu. Zawodnicy Kani Gostyń cierpliwie czekali na kolejną szansę...

W 17 minucie meczu, zespół z Gostynia przeprowadził składną akcję, zakończoną faulem tuż przed polem karnym. Rzut wolny doskonale wykorzystał Błażej Danielczak, który technicznym uderzeniem pod poprzeczkę umieścił piłkę w siatce. W tym momencie Kania prowadziła już dwoma bramkami ( 0-2)

Kolejny stracony gol  wybił nieco z rytmu zawodników Korony, którzy atakowali często, ale nieskutecznie. Po jednej z takich akcji, goście przeprowadzili kolejny udany kontratak, zakończony celnym trafieniem do bramki. Na listę strzelców ponownie wpisał się Wojciech Kłakulak. W 39 minucie, Kania Gostyń wygrywała już 0-3 i taki wynik utrzymał się do przerwy, ale prawdziwe emocje miały się dopiero rozpocząć.

Druga połowa meczu rozpoczęła się od żywiołowych ataków gospodarzy.  Mimo niekorzystnego dla siebie wyniku, zawodnicy Korony Piaski nie odpuścili, udowadniając tym samym, że pozycję lidera tabeli nie objęli przypadkiem.

Przełom nastąpił w 51 minucie. Po faulu w polu karnym, sędzia podyktował "jedenastkę", którą na bramkę zamienił zawodnik Korony - Jakub Rerak Gol dodał podopiecznym trenera Roszaka większej pewności siebie, co przełożyło się też na widowisko. Z każdą kolejną minutą robiło się coraz ciekawiej, ale i bardziej nerwowo. Emocje udzielały się także na ławkach trenerskich i trybunach.

Na 10 minut przed końcem spotkania, dość niespodziewanie Korona Piaski strzeliła drugą bramkę na 2-3, a jej autorem autorem był Piotr Sarbinowski. Emocje sięgnęły wówczas zenitu. Potwierdziła się też stara piłkarska zasada, że gra się do ostatniego gwizdka. Ta bramka uskrzydliła zawodników Korony, którzy chwycili dodatkowy wiatr w żagle też się stało. Opłaciło się. W ostatniej minucie , wynik meczu na 3-3 ustalił Szymon Słoma.

Dwie najlepsze drużyny obecnego sezonu V Ligi "RED BOX' po zaciętym spotkaniu, podzieliły się punktami. Prezes Korony Piaski uważa ten wynik za sprawiedliwy, ale jest przekonany, że jago zawodnicy byli tego dnia lepsi - Uważam, że ten remis był dla nas szczęśliwy. Przegrywaliśmy do przerwy 3:0, w ostatniej minucie udaje nam się wyrównać. To już jest szczęście. Byliśmy lepszym zespołem, ale niestety bramki się liczą w piłce nożnej i nie ważne kto jest lepszy, ważne kto strzeli więcej bramek. W pierwszej części meczu, Kania była na naszej połowie zaledwie kilka razy a prowadziła trzema bramkami. My sytuacji mieliśmy znacznie więcej, jednak nie przełożyło się to na gole w pierwszej połowie. Cieszę się, że chłopaki się nie załamali, jestem z nich dumny. Zostało dziesięć spotkań do końca sezonu i i trzeba udowodnić, że zasługujemy na grę w wyższej lidzie. - komentował po meczu prezes Korony Piaski Grzegorz Ludwiczak, który cieszył się nie tylko z postawy swoich podopiecznych, ale też z powrotu kibiców na trybuny - Coś wspaniałego. Po takiej przerwie ponownie zagrać przed kibicami, to wspaniałe uczucie, brakowało nam tego. Myślę, że nie tylko nam, ale wszystkim kibicom z powiatu gostyńskiego, bo piłka nożna to w regionie najbardziej uwielbiany sport.- podsumował Grzegorz Ludwiczak.

Podział punktów nie zmienił sytuacji w tabeli. Pozycję lidera z jednopunktową przewagą zachował zespół Korony Piaski. Kania Gostyń jest na drugim miejscu. Powiatowe derby pokazały, że mamy dwa ambitne zespoły, które potrafią stworzyć prawdziwe sportowe widowisko. 

(Tomasz Jędrkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

Kibic Kibic

9 1

Pierwsza bramkę dla Korony strzelił Rerak, a nie Brylak :) pozdro

15:01, 16.05.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pgs Pgs

8 4

Kania Wstyd z wiochą co na mapie nie ma

19:59, 16.05.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PjoterPjoter

6 2

Taki wielki głostyń miasto powiatowe a w 5 lidze gra 🤣🤣🤣

20:31, 16.05.2021

JjjJjj

11 2

Sprawiedliwy wynik to by był 7:4 dla Korony, ale niestety piłka jest okrutna

21:05, 16.05.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

krykrykrykry

1 0

fajna blondyna na zdj 52

10:13, 17.05.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

trretrre

1 7

wiocha gra najemnikami którym ludwik płaci 2000 na miesiąc Kania bazuje na tańszych rozwiązaniach ,czyli szkolenie młodych i gra wychowankami

11:54, 17.05.2021
Odpowiedzi:4
Odpowiedz

pppppppp

7 0

dlatego Kania gra tam gdzie gra, wyżej już sobie nie poradzi tylko wychowankami

14:25, 17.05.2021

KibicKibic

4 2

W Kani chyba coś nie gra bo mając taki duzy budżet tylu sponsorow i jeszcze kase ze skladek rodzicow dzieci z grup młodzieżowych i grają w 5 lidze ha ha żenada. Cos jest tam chyba źle prowadzone.

17:20, 17.05.2021

HihiHihi

5 1

Jak już to Pan Ludwiczak, a placi im po. 20 000 tys na miesiąc i co z tego. Ale oni tworzą fajną druzyne z miejscowymi czego Gostyń im zazdrości. Brawo Korona brawo Prezes.

17:23, 17.05.2021

KibolKibol

5 0

Kania bazuje na tańszych rozwiązaniach podbieraniu młodzieży po całym powiecie najemniku tak cię to boli

18:48, 17.05.2021

<<*>><<*>>

6 0

Poruta dla Kani że gra tu gdzie gra !!!

12:30, 17.05.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KtosKtos

2 2

Szkoda że są osoby które stać na bilet wolą oglądać mecz za płotem - wstyd !!!

16:31, 17.05.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

go1go1

3 2

wstyd ,że za takie mecze trzeba płacić kasę

19:06, 17.05.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

DikDik

5 2

Mogłeś siedzieć w domu po co przyszłej a teraz płaczesz na pewno stałeś za plotem

20:18, 17.05.2021

KrisKris

1 2

Dobry art brawo G24 w końcu ktoś napisał razsadnie

18:27, 18.05.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


0%