Miłośnicy wyścigów rowerowych na dwa dni opanowali Gostyń i okolice. Zmagania odbywały się na szosie i po leśnych duktach. Wszystko w ramach rowerowego cyklu Solid Road, który po raz pierwszy zorganizowano na ziemi gostyńskiej.
Pierwszy dzień zawodów (sobota 14 lipca) upłynął pod znakiem kolarstwa szosowego. Około 150 zawodników z całej Polski zmagało się w wyścigu Solid Road na dystansie 74 kilometrów (Dusina-Daleszyn-Osowo- Stankowo- Stary Gostyń - ze startem i metą przy gostyńskim stadionie). Nie wszyscy ukończyli wyścig. - Ciekawy wyścig, sporo zwrotów akcji, ale też bez niebezpiecznych zdarzeń - mówi Maciej Richter, organizator z leszczyńskiego stowarzyszenia Solid Sport. Ten dzień należał do zawodników z teamu Strefaportu.pl MW Invest, którzy zajęli dwa pierwsze miejsca: Przemysław Rozwalka (01:50:47) i Damian Miela (01:50:47). Trzeci był Mikołaj Konieczny z Team Huron (01:50:47). Wśród kobiet triumfowała Marta Gogolewska z Merx Team (01:58:18), za nią Monika Lorenc z OTC Oborniki (02:07:02) i Anna Mądra-Bielewicz ze Zgrupka Team (02:10:53). Wysokie 11. miejsce zajął Miłosz Wlaźlak z Gostyńskiego Klubu Rowerowego. Pełna lista wyników -TUTAJ-
Z kolei w niedzielę (15 lipca) rywalizowali miłośnicy wyścigów MTB, którzy startowali na trzech dystansach: mini 25 km, mega 34 km i giga 65 km. - Po raz pierwszy zawodnicy (około 500 osób) przejeżdżali malowniczymi zakątkami podgostyńskich lasów - mówił Maciej Richter.
Na najdłuższym dystansie wystartowały 34 osoby, w tym dwie panie. Najszybszy okazał się Bartłomiej Oleszczuk z Rybczyński - Bikes Remmers IP-Link Team z czasem 02:32:28. Drugi był Paweł Wasiński (02:37:27) reprezentant teamu Strefasportu.pl MW Invest, a trzeci Mateusz Mróz - Mróz rowery Team (02:37:27). Wśród kobiet zwyciężyła Ewa Szymankiewicz - Rybczyński - Bikes Remmers IP-Link Team z czasem 03:09:27, za nią uplasowała się jej koleżanka klubowa Kamila Wójcikiewicz, która dotarła na metę niespełna minutę później (03:10:13).
Dystans mega zdecydowało się pokonać 183 zawodników, ale nie wszyscy dotarli do mety. Pierwsze trzy miejsca zajęli: Wojciech Polcyn (01:20:22), Radosław Lonka - Volkswagen Samochody Użytkowe MTB TEAM (01:22:04) i Mariusz Chyła - Real 64-sto (01:22:16). Z kolei pierwsza trójka pań to: gostynianka Izabela Gościańska - DT4You MTB Team (01:33:53), na co dzień dietetyczka, Marta Gogolewska - Merx Team Wągrowiec (01:34:56), Monika Otulakowska - Rybczyński - Bikes Remmers IP-Link Team (01:35:42).
Z kolei na najkrótszym dystansie mini sprawdzało się aż 240 kolarzy i również nie każdy dał radę pokonać trasę. Najszybciej na linii mety pojawił się Michał Kaźmierczak z Real 64-sto, który pokonał dystans z czasem 00:54:59 25 kilometry, drugi był Bartosz Bejm Bartosz - Bejm Team (00:55:49), trzeci Bogdan Makuchowski - Bike Atelier Eobuwie Urbex Maximus Team (00:58:22). Wśród pań najlepszy czas osiągnęła Klaudia Janik z Bieniasz Rowerownia Team - 01:10:39 wśród kobiet. Za nią uplasowała się Agnieszka Dudzińska-Górka - FTI Racing Team (01:12:19) i Julia Borowska Kross Euro-Rower.pl (01:12:22).
on14:44, 16.07.2018
Może organizator kiedyś pomyśli i da info na jakiś portal że będą utrudnienia lub droga zamknięta bo standardowo nigdzie nic , a przejazdu brak. Człowieka szlak może trafić, a dostaje się opi.... strażakom co zabezpieczają drogę.
Zdzich20:40, 16.07.2018
Info o kolarzach było, ale tylko na stronie OSiR. No cóż kto ma to zrobić skoro Kordus i Wojtkowiak są chyba na urlopie (w pracy ich nie ma). Jest jedna od reklamy, ale ona tylko reklamuje fitnes. No cóż firma bogata - bo państwowa
Ja08:27, 17.07.2018
A co ma osir wspólnego z tą imprezą? Nic absolutnie nic.
Rower09:16, 17.07.2018
Postawili misia z radiowozem w starym gostyniu I oznjmia wszystkim z usmiechem na T warzy ze droga zamknieta.jak zwykle najlepsza policja w gostyniu wszystko I'm wolno.a pomyslec to ciezko ale jak sie mialo ciezke zabawki
nouch13:19, 17.07.2018
Była ... rok temu
Czasem nie pasowało, czasem przeszkadzało. Wiemy ile...
Mnóstwo polityków również ma zmienione nazwiska, Kwaśniewski...
eeee
09:00, 2025-07-03
Gostyńskie kosze na śmieci. Znikają, pojawiają się ...
Od kilku dni obserwuję gorący temat koszy na śmieci, obserwuję w życiu realnym i tym wirtualnym, bo sporo komentarzy można poczytać. Jestem już osobą 40+, zostałam wychowana w takim nurcie, że generalnie za swoje śmieci odpowiadam sama, tzn. zjem cukierka i nie widzę kosza - chowam papierek do kieszeni lub torebki i wyrzucam w domu do kosza albo jeśli natrafię na kosz uliczny, próbuję sprostać coraz większym i dziwnym wymaganiom co do segregacji śmieci. Niestety jako właścicielka psa, potrzebuję wyrzucić 3 małe śmieci dziennie podczas spacerów z pupilem:). I uważam, że cała burza wokół tematu koszy dotyczy właśnie z tego rodzaju śmieci. Tak sobie myślę, że gdyby ZGKiM więcej poustawiało koszy z woreczkami na psie odchody, to zupełnie to zaspokoi potrzeby mieszkańców co do koszy na terenie miasta. Bo na te papierki od cukierków czy lodów, czy chusteczki można wyrzucać do tych koszy ogólnych, które zostaną.
psiowapani
08:27, 2025-07-03
Zmiana w fotelu zastępcy burmistrza. Decyzję podjęto...
Nowa zastępca ? To po polskiemu ?
miodek
08:03, 2025-07-03
Dwie szkoły zgarnęły wszystko. Pozostałe obejdą się ...
Co z Grabonogiem ?
janko
07:56, 2025-07-03
1 0
właśnie sprawdziłem jest info o ul. starogostyńskiej i leśnej ,a że przez okoliczne wioski i las to już nie łaska