Nowe życie i smutne pożegnania... Tak gmina zmieniła się przez 12 miesięcy

Czasem wydaje się, że życie płynie spokojnym rytmem, a codzienność niczym nas już nie zaskoczy. A jednak, gdy spojrzeć głębiej, można dostrzec, że rzeczywistość powoli się zmienia. Gmina Krobia, jak wiele innych miejsc, mierzy się z wyzwaniami, które nie zawsze widać na pierwszy rzut oka. 

Obecnie 4365 osób mieszka w Krobi, a 8204 w sołectwach. Łącznie gminę zamieszkuje więc 12 569 osób. To o 108 mniej niż w 2023 roku. Spośród wiosek najbardziej zaludnione są Pudliszki, gdzie mieszka 2046 osób, natomiast najmniej osób - 85, mieszka w Kuczynce.

Miniony rok przyniósł 86 nowych mieszkańców – małych obywateli, którzy kiedyś będą tworzyć przyszłość gminy. Lilianna, Iga, Leon i Borys – imiona te wybrzmiewały najczęściej w domach pełnych radości. Każde narodziny to powód do świętowania, ale kiedy spojrzeć na dane w szerszej perspektywie, trudno nie zauważyć, że liczba urodzin zmniejszyła się o 26 w porównaniu z rokiem 2023.

Radość z nowych żyć przyćmiewa fakt, że w tym samym czasie odeszło aż 204 mieszkańców. To o 66 więcej niż rok wcześniej. Dla statystyk to tylko liczby, ale dla bliskich – niezastąpione osoby, wspomnienia, historie.

W minionym roku 42 pary z gminy Krobia rozpoczęły wspólną drogę życia, mówiąc sobie "tak”. W świecie pełnym niepewności miłość wciąż znajduje swoje miejsce, choć jej oblicza powoli się zmieniają. Widać to chociażby po rosnącej liczbie ślubów cywilnych – 12 spośród wszystkich zawartych małżeństw odbyło się przed urzędnikiem stanu cywilnego.

Gmina Krobia ma też powód do dumy – w czerwcu najstarsza mieszkanka będzie obchodzić swoje 101. urodziny. To imponujący jubileusz, który przypomina o sile i mądrości starszych pokoleń. Niewiele osób dociera do tak pięknego wieku, ale każda z nich jest żywym świadectwem historii i przemian, jakie zachodzą w naszej społeczności.

Liczby to tylko część prawdy o Krobi. Za nimi kryją się historie rodzin, małżeństw, radości i smutków. Z roku na rok świat wokół nas się zmienia. Być może najważniejsze pytanie, jakie powinniśmy sobie zadać, to jak sprawić, by nasza mała ojczyzna wciąż była miejscem, w którym chce się żyć, pracować i zakładać rodziny. Czas pokaże, jak odpowiemy na to wyzwanie. A odpowiedź, jak zawsze, będzie zależeć od nas samych.

[ALERT]1736764356403[/ALERT]